czwartek, 10 lipca 2014

Hello

Słoneczka jeśli jeszcze ktoś tu zagląda to zapraszam na II cz. Black Winner ,, Fear and Forgivenss''
Mam nadzieję że wam się spodoba ;D
 

niedziela, 12 stycznia 2014

Siemka

Jeśli możecie to zajrzyjcie i zostawcie jakiś komentarz <3
http://jestemjakajestemjuztegoniezmienisz.blogspot.com/

piątek, 13 grudnia 2013

Niespodzianka

Hej wam <3
A wiec dzisiaj wasza upragniona niespodzianka. Jak myślicie co to może być ? Hmmm no wiec tak
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
To jest coś fajnego
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
myślę że się wam spodoba
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Pewnie umieracie z ciekawości ?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jeszcze chwilka
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
A więc...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nie mogłam bez was wytrzymać dlatego postanowiłam założyć kolejnego bloga z opowiadaniem o nazwie Black Winner  http://blackwinner.blogspot.com/
Oraz Bloga o sobie w który będzie można zadawać mi pytania, a ja będę dzieliła się z wami różnymi doświadczeniami życiowymi i takimi swoimi poglądami na świat. http://jestemjakajestemjuztegoniezmienisz.blogspot.com/
Mam nadzieje że będziecie mnie odwiedzać na dwóch nowych blogach. Z czego była bym naprawdę zadowolona. A jak wam się spodobają to polećcie je znajomym <33333333
Kocham was wiecie o tym do zobaczenia na nowych blogach :*********

sobota, 30 listopada 2013

Siema Siema ;D

Stęskniliście się za mną ? 
Bo ja za wami strasznie ^.^
Tak ogółem mam dla was niespodziankę ale teraz nie powiem wam co to jest. Postanowiłam że ogłoszę tą niespodziankę oficjalnie 13 grudnia o godz. 18.00
Mam tylko nadzieję, że wam się spodoba. 
Kocham Was i do usłyszenia <333

sobota, 23 listopada 2013

Prolog



Niall zasypywał mnie swoimi pocałunkami po całym ciele. Nie ukrywam bo było mi przyjemnie. Niall po długim wstępie wbił się we mnie co spowodowało nieskontrolowane jęknięcie. Chłopak poruszał się w rytmicznym tempie. Kiedy oboje doszliśmy Nialler położył się obok mnie i przytulił mnie po czym zasnęliśmy. Kiedy się obudziłam mój mąż jeszcze spał. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Ogarnęłam się i   ubrałam się w to zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie sobie i blondynowi. Robiłam tosty kiedy poczułam ręce na swoich biodrach.
- Ślicznie wyglądasz. Wyszeptał mi do ucha. Odwróciłam się do niego i zatopiłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Po zjedzonym śniadaniu ja i Niall wyszliśmy się przejść. Nareszcie mieliśmy chwilę dla siebie. Poszliśmy na lody posiedzieliśmy w parku było naprawdę idealnie. Czułam się tak jak bym miała znów 20 lat. Wieczorem poszliśmy na kręgle świetnie się bawiliśmy. Nasze dzieci pewnie by nie uwierzyły w to że ich rodzice są aż tak rozrywkowi. Po kręglach poszliśmy na pizze i rozmawialiśmy jak nigdy oboje czuliśmy się znów młodzi. Wróciliśmy do domu ok. północy. Byliśmy tak zmęczeni że położyliśmy się spać. Wakacje minęły nam bardzo mile i namiętnie. Nie powiem bo dzięki Niallowi znów poczułam się młoda. Kocham go bardzo. Wakacje się kończą a za kilka dni nasze dzieci wrócą z kolonii . Mogę stwierdzić że to były najlepsze wakacje w moim życiu.

* Teraz *

Na tym etapie skończyłam pisać mój pamiętnik. Tak to były naprawdę dobre czasy. Schowałam mój pamiętnik . Ostatnimi czasy często zaglądam na strych do pudła ponieważ po śmierci Nialla czuję się taka samotna. No ale ma przecież już 93 lata. Moja córka jest babcią mój syn dziadkiem a ja jestem stara i samotna. Nie mówię o tym że jestem samotna. Oni odwiedzają mnie codziennie i sprawdzają jak się czuję. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie gorącej herbatki z cytrynką. Ona zawsze dobrze na mnie działa. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizję leciał jakiś serial dokumentalny o One Direction. Z nich wszystkich żyje jeszcze tylko Harry. Bardzo często się widzimy i dużo rozmawiamy on jest w moim wieku i wygląda tak staro. Hahaha jak na 93 lata i tak świetnie się trzyma. I wygląda na 60 co najmniej. Oglądałam ten film i śmiałam się bardzo bo jak by nie było ujęli tam całe ich życie. Kochałam ich bardzo. Ale zawsze zastanawiałam się czemu nie lubiłam ich wcześniej nie lubiłam. No ale mniejsza o to. Kiedy serial się skończył poszłam do sypialni jak co wieczór spojrzałam na zdjęcie moje i Nialla jak byliśmy młodzi  tak bardzo go kochałam uśmiechnęłam się i położyłam spać….
*Oczami El*
Obudziłam się rano i wstałam. Ubrałam się i poszłam do mamy aby spytać się co jej kupić. Miałam klucz więc bez problemu mogłam wejść do środka. Była cisza jak zawsze wszystko w idealnym porządku. Weszłam na górę do sypialni mama jeszcze spała co było dziwne bo zawsze o tej porze była na nogach. Podeszłam do niej i dotknęłam jej policzka było lodowate a w domu było przecież ciepło. Zadzwoniłam po pogotowie szybko przyjechało i zabrało mamę do szpitala. Pojechałam tam i czekałam w poczekalni na wyniki. W między czasie zadzwoniłam po Hazze. Zdążył do mnie przyjechać kiedy szedł lekarz
- Pani Frank ? zapytał lekarz
- Tak, tak to ja. I co z mamą?
- Przykro mi to mówić ale pani mama zmarła. Dziś o 3 nad ranem. Bardzo mi przykro
Nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam w szoku tak samo jak Harry.
*dzień pogrzebu*
http://bi.kotek.pl/bloxlite/f640x640/42/57/51b17d5af7.jpg
Szykowałam się na pogrzeb mojej mamy razem z mężem. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do kaplicy. Byliśmy pierwsi szybko wszyscy się zebrali. Rozmawialiśmy z rodziną. Na cmentarzu ja z moim bratem wygłaszaliśmy przemowę. Każdy był w nią wsłuchany. Wszystkim było ciężko. Najbardziej było mi szkoda wuja Nicka. Przyszedł na końcu na cmentarz padł na kolana i zaczął płakać. Próbowałam powiedzieć mu że nam też jest ciężko. Najgorsze było to że przez całe swoje życie był sam. Nie miał dzieci ani żony. Po tym jak mam go zostawiła przez całe swoje życie chciał jej udowodnić ile dla niego znaczy. Jeden głupi błąd a tak ważny. Kiedy przyjechałam wieczorem na cmentarz zapalić świeczkę mamie wujek siedział jeszcze nad grobem. Zrobiło mi się szkoda podeszłam do niego i spytałam się czemu nie idzie do domu. Na co on trzymając zdjęcie w dłoni  powiedział.; ,,Nie teraz tu jest mój dom’’


I jest już Prolog. Chciałam wam podziękować za 11827 wejść, 137 komentarzy i za to że czytaliście moje wypociny. Jestem z was mega zadowolona że bardzo mnie wspieraliście. Jest mi trudno rozstawać się z tym blogiem ale niestety kiedyś trzeba. Jeśli założę kolejnego bloga wstawię wam tutaj link. Wiec na stałe się nie rozstajemy. Bardzo was kocham i przepraszam was że skończyłam tego bloga ale nie mam zamiaru go usuwać. Przepraszam za błędy i kocham was <33
Jeśli chcecie się ze mną jakoś kontaktować to macie fb https://www.facebook.com/daria.wilczynska.35
Moje tt @darka773 i mój ask http://ask.fm/blix7 :)

środa, 20 listopada 2013

Kocham was !

Moi drodzy niestety postanowiłam zakończyć pisanie tego opowiadania. Jest mi smutno z tego powodu ale nie mam czau i nie mam weny. Może postaram się założyć kolejnego bloga le nie będzie tam tylko jednego opowiadania. Ostatni lub przed ostatni rozdział pojawi się w ten weekend. Mam nadzieję, że te moje wypociny wam się podobały. Kocham was<333333


czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 45



*Dzień wyjazdu na kolonie*
http://ilarge.listal.com/image/5103167/968full-zoe-sugg.jpgSpałam sobie smacznie kiedy obudził mnie budzik. Nie chciało mi się wstawać no ale jak mus to mus prawda ? Na całe szczęście nie jechałam na te kolonie z Hazza bo chyba bym go tam zabiła. Już czuje że te całe 2 miesiące będą piękne bez niego. Ruszyłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w coś wygodnego na całą podróż ułożyłam włosy i efekt końcowy wyglądał tak . Zeszłam na dół i czekało na mnie pyszne śniadanie. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść.
*Oczami Hazzy*
http://www.beeper.tv/zdjecia/255447plyta_dawid_kwiatkowski.jpg_300x250m0.jpgNie spałem już od kilku minut ledwo wstałem z łóżka i ubrałem się szło mi to całkiem sprawnie więc wszedłem jeszcze na fejsa i sity. Przeglądałem aktualności i zobaczyłem że Matt dodał zdjęcie ,, Pamiętaj i tak mam to gdzieś ‘ mój kupel jest walnięty. Niby mamy te swoje 15 lat ale i tak jest szurniętym debilem. Zszedłem z kompa i poszedłem na śniadanie. Zastałem tam moja siostrę już kończyła jeść. Ona mnie bardzo denerwuje i wkurza no ale i tak ja kocham i zrobiłbym dla niej wszystko bo jak by nie było to moja siostra. Usiadłem obok niej i też zacząłem jeść. Dziewczyna był najwidoczniej czymś zamyślona i słuchała muzyki dlatego nie zorientowała się że siedzę obok niej. Jedliśmy w spokoju kiedy do kuchni weszli rodzice.
- No to jak moi kochani cieszycie się że nie będziecie się widzieli 2 miesiące ? zapytała mama
- No w sumie… przerwała mi El
- Jasne ze tak odpocznę od niego to nam dobrze zrobi. Żadne z nas nie będzie się denerwowało.
- No w sumie.
- To kochani zbierać się musimy odwieść nas na miejsce zbiórek. Niall pojedziesz z Harrym ja z El. Powiedziała mama po czym wyszli z kuchni. Wyszedłem z kuchni po swoją walizkę. Wróciłem się jeszcze po podręczny bagaż i wróciłem na dół. Czekałem przy drzwiach na tatę. Nagle zobaczyłem jak moja mało inteligentna siostra schodzi po schodach z  walizką plecakiem torbą i milionem innych dupereli. Podszedłem do niej i pomogłem znieść jej walizkę bo przecież przewróciła by się na schodach. Spojrzałem na nią ta się uśmiechnęła a ja ją przytuliłem. Kiedy już odeszliśmy od siebie do przed pokoju weszli rodzice. Wzięliśmy bagaże i zapakowaliśmy je do samochodów. Droga na miejsce zbiórki minęła dość szybko. Cieszyłem się że pojadę na 2 miesiące do Australii tylko szkoda że nie będę widział przez całe wakacje moich rodziców. Kiedy wysiadłem pożegnałem się z tatą i wsiadłem do autobusu..
 *Oczami Seleny*
Kiedy wróciłam do domu usiadłam na kanapie. Byłam zmęczona tylko nie wiem czym. Po jakichś 10 minutach do domu wrócił Niall, Mąż usiadł obok mnie a ja położyłam głowę na jego ramieniu.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla siebie. Jakieś plany na wakacje ?
- Oczywiście że tak Kochanie. Ja już zaplanowałem nam wakacje. Powiedział ucieszony.
- Jak zaplanowałeś? Zapytałam podnosząc głowie kierując wzrok na męża.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla siebie od 17 lat. Wiec przez te 2 miesiące poczujmy się tak jakbyśmy znów mieli te 19 lat.
- Jaja sobie robisz prawda ? Spojrzałam na Nialla
- Jasne że nie kochanie
- Niall ale my mamy prawie 40 lat.
- Spokojnie kochanie. Ja mam już wszystko zaplanowane naprawdę zaplanowane.
- Czyli co masz na myśli ?
- Wakacje spędzimy od wyjazdu na Hawaje. Spędzimy tam 2 tygodnie a później posiedzimy w Londynie robiąc dużo fajnych rzeczy.
- Oj kochanie wcale się nie zmieniłeś przez te 20 lat jesteś nadal taki sam. Powiedziałam do niego i delikatnie musnęłam jego usta na co ten odwzajemnił pocałunek. Niall wziął mnie na ręce i zaniósł do naszej sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku nie przerywając pocałunku. Nialler zaczął zjeżdżać ręka w dół co zawsze znaczyło jedno. Zaczęłam powoli rozpinać koszule blondyna. Horan rozpiął moja sukienkę i rzucił ją na drugi koniec sypialni. Zdięłam mu spodnie tak że został w bokserkach. Ręka chłopaka powędrowała do mojego stanika i delikatnie zaczął go odpinać. Chłopak od ust zaczął zjeżdżać coraz niżej całował moje piersi i zjechał na dół. Doszedł do mojego pępka nie wiem czemu ale zawsze się tam zatrzymywał. Zszedł niżej i zdoił majtki . Szybko powędrował na górę a ja w tym czasie pozbyłam się jego bokserek....

Aaaa i mamy 45 rozdział. Trochę mi to zajęło ale jest. Przepraszam was że nie dodaje tak często nowych rozdziałów ale to z braku weny. Mam nadzieję że przez to nie przestaniecie czytać bloga. Staram się jak tylko mogę ale mam też szkołę. Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział ale mam nadzieje że szybko go napiszę. Liczę na wsze komentarze :) Przepraszam za błędy. Kocham Was <33333