*Dzień wyjazdu na kolonie*
Spałam sobie smacznie kiedy obudził mnie budzik. Nie chciało
mi się wstawać no ale jak mus to mus prawda ? Na całe szczęście nie jechałam na
te kolonie z Hazza bo chyba bym go tam zabiła. Już czuje że te całe 2 miesiące
będą piękne bez niego. Ruszyłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i ubrałam
się w coś wygodnego na całą podróż ułożyłam włosy i efekt końcowy wyglądał tak
. Zeszłam na dół i czekało na mnie pyszne śniadanie. Usiadłam do stołu i
zaczęłam jeść.
*Oczami Hazzy*
Nie spałem już od kilku minut ledwo
wstałem z łóżka i ubrałem się szło mi to całkiem sprawnie więc wszedłem jeszcze
na fejsa i sity. Przeglądałem aktualności i zobaczyłem że Matt dodał zdjęcie ,,
Pamiętaj i tak mam to gdzieś ‘
mój kupel jest walnięty. Niby mamy te swoje 15 lat ale i tak jest szurniętym
debilem. Zszedłem z kompa i poszedłem na śniadanie. Zastałem tam moja siostrę
już kończyła jeść. Ona mnie bardzo denerwuje i wkurza no ale i tak ja kocham i
zrobiłbym dla niej wszystko bo jak by nie było to moja siostra. Usiadłem obok
niej i też zacząłem jeść. Dziewczyna był najwidoczniej czymś zamyślona i
słuchała muzyki dlatego nie zorientowała się że siedzę obok niej. Jedliśmy w
spokoju kiedy do kuchni weszli rodzice.
- No to jak moi kochani cieszycie
się że nie będziecie się widzieli 2 miesiące ? zapytała mama
- No w sumie… przerwała mi El
- Jasne ze tak odpocznę od niego to
nam dobrze zrobi. Żadne z nas nie będzie się denerwowało.
- No w sumie.
- To kochani zbierać się musimy
odwieść nas na miejsce zbiórek. Niall pojedziesz z Harrym ja z El. Powiedziała
mama po czym wyszli z kuchni. Wyszedłem z kuchni po swoją walizkę. Wróciłem się
jeszcze po podręczny bagaż i wróciłem na dół. Czekałem przy drzwiach na tatę.
Nagle zobaczyłem jak moja mało inteligentna siostra schodzi po schodach z walizką plecakiem torbą i milionem innych
dupereli. Podszedłem do niej i pomogłem znieść jej walizkę bo przecież
przewróciła by się na schodach. Spojrzałem na nią ta się uśmiechnęła a ja ją
przytuliłem. Kiedy już odeszliśmy od siebie do przed pokoju weszli rodzice.
Wzięliśmy bagaże i zapakowaliśmy je do samochodów. Droga na miejsce zbiórki
minęła dość szybko. Cieszyłem się że pojadę na 2 miesiące do Australii tylko
szkoda że nie będę widział przez całe wakacje moich rodziców. Kiedy wysiadłem
pożegnałem się z tatą i wsiadłem do autobusu..
*Oczami Seleny*
Kiedy wróciłam do domu usiadłam na
kanapie. Byłam zmęczona tylko nie wiem czym. Po jakichś 10 minutach do domu
wrócił Niall, Mąż usiadł obok mnie a ja położyłam głowę na jego ramieniu.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla
siebie. Jakieś plany na wakacje ?
- Oczywiście że tak Kochanie. Ja już
zaplanowałem nam wakacje. Powiedział ucieszony.
- Jak zaplanowałeś? Zapytałam
podnosząc głowie kierując wzrok na męża.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla
siebie od 17 lat. Wiec przez te 2 miesiące poczujmy się tak jakbyśmy znów mieli
te 19 lat.
- Jaja sobie robisz prawda ?
Spojrzałam na Nialla
- Jasne że nie kochanie
- Niall ale my mamy prawie 40 lat.
- Spokojnie kochanie. Ja mam już
wszystko zaplanowane naprawdę zaplanowane.
- Czyli co masz na myśli ?
- Wakacje spędzimy od wyjazdu na
Hawaje. Spędzimy tam 2 tygodnie a później posiedzimy w Londynie robiąc dużo
fajnych rzeczy.
- Oj kochanie wcale się nie
zmieniłeś przez te 20 lat jesteś nadal taki sam. Powiedziałam do niego i
delikatnie musnęłam jego usta na co ten odwzajemnił pocałunek. Niall wziął mnie
na ręce i zaniósł do naszej sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku nie
przerywając pocałunku. Nialler zaczął zjeżdżać ręka w dół co zawsze znaczyło
jedno. Zaczęłam powoli rozpinać koszule blondyna. Horan rozpiął moja sukienkę i
rzucił ją na drugi koniec sypialni. Zdięłam mu spodnie tak że został w
bokserkach. Ręka chłopaka powędrowała do mojego stanika i delikatnie zaczął go
odpinać. Chłopak od ust zaczął zjeżdżać coraz niżej całował moje piersi i zjechał
na dół. Doszedł do mojego pępka nie wiem czemu ale zawsze się tam zatrzymywał.
Zszedł niżej i zdoił majtki . Szybko powędrował na górę a ja w tym czasie
pozbyłam się jego bokserek....
Aaaa i mamy 45 rozdział. Trochę mi to zajęło ale jest. Przepraszam was że nie dodaje tak często nowych rozdziałów ale to z braku weny. Mam nadzieję że przez to nie przestaniecie czytać bloga. Staram się jak tylko mogę ale mam też szkołę. Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział ale mam nadzieje że szybko go napiszę. Liczę na wsze komentarze :) Przepraszam za błędy. Kocham Was <33333