piątek, 13 grudnia 2013

Niespodzianka

Hej wam <3
A wiec dzisiaj wasza upragniona niespodzianka. Jak myślicie co to może być ? Hmmm no wiec tak
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
To jest coś fajnego
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
myślę że się wam spodoba
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Pewnie umieracie z ciekawości ?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jeszcze chwilka
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
A więc...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nie mogłam bez was wytrzymać dlatego postanowiłam założyć kolejnego bloga z opowiadaniem o nazwie Black Winner  http://blackwinner.blogspot.com/
Oraz Bloga o sobie w który będzie można zadawać mi pytania, a ja będę dzieliła się z wami różnymi doświadczeniami życiowymi i takimi swoimi poglądami na świat. http://jestemjakajestemjuztegoniezmienisz.blogspot.com/
Mam nadzieje że będziecie mnie odwiedzać na dwóch nowych blogach. Z czego była bym naprawdę zadowolona. A jak wam się spodobają to polećcie je znajomym <33333333
Kocham was wiecie o tym do zobaczenia na nowych blogach :*********

sobota, 30 listopada 2013

Siema Siema ;D

Stęskniliście się za mną ? 
Bo ja za wami strasznie ^.^
Tak ogółem mam dla was niespodziankę ale teraz nie powiem wam co to jest. Postanowiłam że ogłoszę tą niespodziankę oficjalnie 13 grudnia o godz. 18.00
Mam tylko nadzieję, że wam się spodoba. 
Kocham Was i do usłyszenia <333

sobota, 23 listopada 2013

Prolog



Niall zasypywał mnie swoimi pocałunkami po całym ciele. Nie ukrywam bo było mi przyjemnie. Niall po długim wstępie wbił się we mnie co spowodowało nieskontrolowane jęknięcie. Chłopak poruszał się w rytmicznym tempie. Kiedy oboje doszliśmy Nialler położył się obok mnie i przytulił mnie po czym zasnęliśmy. Kiedy się obudziłam mój mąż jeszcze spał. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Ogarnęłam się i   ubrałam się w to zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie sobie i blondynowi. Robiłam tosty kiedy poczułam ręce na swoich biodrach.
- Ślicznie wyglądasz. Wyszeptał mi do ucha. Odwróciłam się do niego i zatopiłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Po zjedzonym śniadaniu ja i Niall wyszliśmy się przejść. Nareszcie mieliśmy chwilę dla siebie. Poszliśmy na lody posiedzieliśmy w parku było naprawdę idealnie. Czułam się tak jak bym miała znów 20 lat. Wieczorem poszliśmy na kręgle świetnie się bawiliśmy. Nasze dzieci pewnie by nie uwierzyły w to że ich rodzice są aż tak rozrywkowi. Po kręglach poszliśmy na pizze i rozmawialiśmy jak nigdy oboje czuliśmy się znów młodzi. Wróciliśmy do domu ok. północy. Byliśmy tak zmęczeni że położyliśmy się spać. Wakacje minęły nam bardzo mile i namiętnie. Nie powiem bo dzięki Niallowi znów poczułam się młoda. Kocham go bardzo. Wakacje się kończą a za kilka dni nasze dzieci wrócą z kolonii . Mogę stwierdzić że to były najlepsze wakacje w moim życiu.

* Teraz *

Na tym etapie skończyłam pisać mój pamiętnik. Tak to były naprawdę dobre czasy. Schowałam mój pamiętnik . Ostatnimi czasy często zaglądam na strych do pudła ponieważ po śmierci Nialla czuję się taka samotna. No ale ma przecież już 93 lata. Moja córka jest babcią mój syn dziadkiem a ja jestem stara i samotna. Nie mówię o tym że jestem samotna. Oni odwiedzają mnie codziennie i sprawdzają jak się czuję. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie gorącej herbatki z cytrynką. Ona zawsze dobrze na mnie działa. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizję leciał jakiś serial dokumentalny o One Direction. Z nich wszystkich żyje jeszcze tylko Harry. Bardzo często się widzimy i dużo rozmawiamy on jest w moim wieku i wygląda tak staro. Hahaha jak na 93 lata i tak świetnie się trzyma. I wygląda na 60 co najmniej. Oglądałam ten film i śmiałam się bardzo bo jak by nie było ujęli tam całe ich życie. Kochałam ich bardzo. Ale zawsze zastanawiałam się czemu nie lubiłam ich wcześniej nie lubiłam. No ale mniejsza o to. Kiedy serial się skończył poszłam do sypialni jak co wieczór spojrzałam na zdjęcie moje i Nialla jak byliśmy młodzi  tak bardzo go kochałam uśmiechnęłam się i położyłam spać….
*Oczami El*
Obudziłam się rano i wstałam. Ubrałam się i poszłam do mamy aby spytać się co jej kupić. Miałam klucz więc bez problemu mogłam wejść do środka. Była cisza jak zawsze wszystko w idealnym porządku. Weszłam na górę do sypialni mama jeszcze spała co było dziwne bo zawsze o tej porze była na nogach. Podeszłam do niej i dotknęłam jej policzka było lodowate a w domu było przecież ciepło. Zadzwoniłam po pogotowie szybko przyjechało i zabrało mamę do szpitala. Pojechałam tam i czekałam w poczekalni na wyniki. W między czasie zadzwoniłam po Hazze. Zdążył do mnie przyjechać kiedy szedł lekarz
- Pani Frank ? zapytał lekarz
- Tak, tak to ja. I co z mamą?
- Przykro mi to mówić ale pani mama zmarła. Dziś o 3 nad ranem. Bardzo mi przykro
Nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam w szoku tak samo jak Harry.
*dzień pogrzebu*
http://bi.kotek.pl/bloxlite/f640x640/42/57/51b17d5af7.jpg
Szykowałam się na pogrzeb mojej mamy razem z mężem. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do kaplicy. Byliśmy pierwsi szybko wszyscy się zebrali. Rozmawialiśmy z rodziną. Na cmentarzu ja z moim bratem wygłaszaliśmy przemowę. Każdy był w nią wsłuchany. Wszystkim było ciężko. Najbardziej było mi szkoda wuja Nicka. Przyszedł na końcu na cmentarz padł na kolana i zaczął płakać. Próbowałam powiedzieć mu że nam też jest ciężko. Najgorsze było to że przez całe swoje życie był sam. Nie miał dzieci ani żony. Po tym jak mam go zostawiła przez całe swoje życie chciał jej udowodnić ile dla niego znaczy. Jeden głupi błąd a tak ważny. Kiedy przyjechałam wieczorem na cmentarz zapalić świeczkę mamie wujek siedział jeszcze nad grobem. Zrobiło mi się szkoda podeszłam do niego i spytałam się czemu nie idzie do domu. Na co on trzymając zdjęcie w dłoni  powiedział.; ,,Nie teraz tu jest mój dom’’


I jest już Prolog. Chciałam wam podziękować za 11827 wejść, 137 komentarzy i za to że czytaliście moje wypociny. Jestem z was mega zadowolona że bardzo mnie wspieraliście. Jest mi trudno rozstawać się z tym blogiem ale niestety kiedyś trzeba. Jeśli założę kolejnego bloga wstawię wam tutaj link. Wiec na stałe się nie rozstajemy. Bardzo was kocham i przepraszam was że skończyłam tego bloga ale nie mam zamiaru go usuwać. Przepraszam za błędy i kocham was <33
Jeśli chcecie się ze mną jakoś kontaktować to macie fb https://www.facebook.com/daria.wilczynska.35
Moje tt @darka773 i mój ask http://ask.fm/blix7 :)

środa, 20 listopada 2013

Kocham was !

Moi drodzy niestety postanowiłam zakończyć pisanie tego opowiadania. Jest mi smutno z tego powodu ale nie mam czau i nie mam weny. Może postaram się założyć kolejnego bloga le nie będzie tam tylko jednego opowiadania. Ostatni lub przed ostatni rozdział pojawi się w ten weekend. Mam nadzieję, że te moje wypociny wam się podobały. Kocham was<333333


czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 45



*Dzień wyjazdu na kolonie*
http://ilarge.listal.com/image/5103167/968full-zoe-sugg.jpgSpałam sobie smacznie kiedy obudził mnie budzik. Nie chciało mi się wstawać no ale jak mus to mus prawda ? Na całe szczęście nie jechałam na te kolonie z Hazza bo chyba bym go tam zabiła. Już czuje że te całe 2 miesiące będą piękne bez niego. Ruszyłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w coś wygodnego na całą podróż ułożyłam włosy i efekt końcowy wyglądał tak . Zeszłam na dół i czekało na mnie pyszne śniadanie. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść.
*Oczami Hazzy*
http://www.beeper.tv/zdjecia/255447plyta_dawid_kwiatkowski.jpg_300x250m0.jpgNie spałem już od kilku minut ledwo wstałem z łóżka i ubrałem się szło mi to całkiem sprawnie więc wszedłem jeszcze na fejsa i sity. Przeglądałem aktualności i zobaczyłem że Matt dodał zdjęcie ,, Pamiętaj i tak mam to gdzieś ‘ mój kupel jest walnięty. Niby mamy te swoje 15 lat ale i tak jest szurniętym debilem. Zszedłem z kompa i poszedłem na śniadanie. Zastałem tam moja siostrę już kończyła jeść. Ona mnie bardzo denerwuje i wkurza no ale i tak ja kocham i zrobiłbym dla niej wszystko bo jak by nie było to moja siostra. Usiadłem obok niej i też zacząłem jeść. Dziewczyna był najwidoczniej czymś zamyślona i słuchała muzyki dlatego nie zorientowała się że siedzę obok niej. Jedliśmy w spokoju kiedy do kuchni weszli rodzice.
- No to jak moi kochani cieszycie się że nie będziecie się widzieli 2 miesiące ? zapytała mama
- No w sumie… przerwała mi El
- Jasne ze tak odpocznę od niego to nam dobrze zrobi. Żadne z nas nie będzie się denerwowało.
- No w sumie.
- To kochani zbierać się musimy odwieść nas na miejsce zbiórek. Niall pojedziesz z Harrym ja z El. Powiedziała mama po czym wyszli z kuchni. Wyszedłem z kuchni po swoją walizkę. Wróciłem się jeszcze po podręczny bagaż i wróciłem na dół. Czekałem przy drzwiach na tatę. Nagle zobaczyłem jak moja mało inteligentna siostra schodzi po schodach z  walizką plecakiem torbą i milionem innych dupereli. Podszedłem do niej i pomogłem znieść jej walizkę bo przecież przewróciła by się na schodach. Spojrzałem na nią ta się uśmiechnęła a ja ją przytuliłem. Kiedy już odeszliśmy od siebie do przed pokoju weszli rodzice. Wzięliśmy bagaże i zapakowaliśmy je do samochodów. Droga na miejsce zbiórki minęła dość szybko. Cieszyłem się że pojadę na 2 miesiące do Australii tylko szkoda że nie będę widział przez całe wakacje moich rodziców. Kiedy wysiadłem pożegnałem się z tatą i wsiadłem do autobusu..
 *Oczami Seleny*
Kiedy wróciłam do domu usiadłam na kanapie. Byłam zmęczona tylko nie wiem czym. Po jakichś 10 minutach do domu wrócił Niall, Mąż usiadł obok mnie a ja położyłam głowę na jego ramieniu.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla siebie. Jakieś plany na wakacje ?
- Oczywiście że tak Kochanie. Ja już zaplanowałem nam wakacje. Powiedział ucieszony.
- Jak zaplanowałeś? Zapytałam podnosząc głowie kierując wzrok na męża.
- Kochanie mamy całe 2 miesiące dla siebie od 17 lat. Wiec przez te 2 miesiące poczujmy się tak jakbyśmy znów mieli te 19 lat.
- Jaja sobie robisz prawda ? Spojrzałam na Nialla
- Jasne że nie kochanie
- Niall ale my mamy prawie 40 lat.
- Spokojnie kochanie. Ja mam już wszystko zaplanowane naprawdę zaplanowane.
- Czyli co masz na myśli ?
- Wakacje spędzimy od wyjazdu na Hawaje. Spędzimy tam 2 tygodnie a później posiedzimy w Londynie robiąc dużo fajnych rzeczy.
- Oj kochanie wcale się nie zmieniłeś przez te 20 lat jesteś nadal taki sam. Powiedziałam do niego i delikatnie musnęłam jego usta na co ten odwzajemnił pocałunek. Niall wziął mnie na ręce i zaniósł do naszej sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku nie przerywając pocałunku. Nialler zaczął zjeżdżać ręka w dół co zawsze znaczyło jedno. Zaczęłam powoli rozpinać koszule blondyna. Horan rozpiął moja sukienkę i rzucił ją na drugi koniec sypialni. Zdięłam mu spodnie tak że został w bokserkach. Ręka chłopaka powędrowała do mojego stanika i delikatnie zaczął go odpinać. Chłopak od ust zaczął zjeżdżać coraz niżej całował moje piersi i zjechał na dół. Doszedł do mojego pępka nie wiem czemu ale zawsze się tam zatrzymywał. Zszedł niżej i zdoił majtki . Szybko powędrował na górę a ja w tym czasie pozbyłam się jego bokserek....

Aaaa i mamy 45 rozdział. Trochę mi to zajęło ale jest. Przepraszam was że nie dodaje tak często nowych rozdziałów ale to z braku weny. Mam nadzieję że przez to nie przestaniecie czytać bloga. Staram się jak tylko mogę ale mam też szkołę. Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział ale mam nadzieje że szybko go napiszę. Liczę na wsze komentarze :) Przepraszam za błędy. Kocham Was <33333

czwartek, 7 listopada 2013

Rozdział 44

*Oczami Seleny*

Siedziałam w kuchni i pozmawiałam z Jenny Star nową gwiazdą muzyki pop jakie ubranie ma założyć na koncert w Sydney. Dziewczyna miała zaledwie 16 lat a zrobiła już wielka karierę. No ale co można było się spodziewać po córce Nicka. Jego żona była sławną modelką on gitarzystą w zespole to córka żeby nie była gorsza musiała zacząć śpiewać. Nick przychodzi do mnie czasami w odwiedziny. Siedziałam sama w domu ponieważ El i Hazz byli w szkole a Niall poszedł coś tam ustalać dotyczącego naszego wyjazdu na wakacje. Kiedy skończyłam rozmawiać z Jenny zrobiłam sobie kanapki. Nareszcie mogłam zjeść w spokoju weszłam na stronę plotkarską żeby zobaczyć jakie głupoty piszą o młodych celebrytach. Nie było nic specjalnego oprócz plotek o rozpadzie 20 letnim One direction. Kiedy to przeczytałam zaczęłam się śmiać bo ten zespół chyba nigdy nie będzie mieć końca. Mają mega dużo fanek wydaja za 3 tygodnie 20 płytę. Chłopcy za bardzo kochają swoje fanki żeby z nich zrezygnować. Po 2 śniadaniu posprzątałam w mieszkaniu. Strasznie mi się nudziło. Położyłam się na kanapie i włączyłam telefon słuchając piosenek. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

*Oczami Nialla*

Kiedy wszedłem do domu było dziwnie cicho. Nie słyszałem nikogo ale Selena powinna być w domu. Wszedłem do kuchni nie było nikogo, zobaczyłem w salonie a tam na kanapie smacznie sobie spała moja żona. To był strasznie uroczy widok. Nie pamiętam kiedy Selena miała chwilę dla siebie. Poszedłem do kuchni i włączyłem laptopa. Siedziałem przed nim pisząc tekst piosenki na kolejna płytę. Było to całkiem fajnym zajęciem tym bardziej ze miałem o czym pisać a mianowicie o swoich dzieciach ,, I love you kids because thanks to you I feel like a kid again and although I am a middle-aged feels young at heart ‘’ Kiedy skończyłem pierwsza zwrotkę i refren sprawdziłem wiadomości na twitterze i szczerze powiedziawszy nie było nic ciekawego oprócz plotek na temat rozpadu zespołu. W sumie to się im w ogóle nie dziwie ponieważ na koniec tego roku wychodzi nasza przed ostatnia płyta. Oczywiście nasi Wani są dla nas bardzo ważni ale po tych 23 latach istnienia na scenie chcemy spędzić czas z rodziną. Nikt jeszcze o tym nie wie bo nie chcemy jeszcze nic nikomu mówić. Nagle usłyszałem jak wstaje moja żona. Zamknąłem laptopa i odwróciłem się w jej stronę.
- Witaj kochanie. Jak się spało ?
- Całkiem dobrze dziękuję. A ty kiedy wróciłeś Kochanie ? zapytała
- Jakąś godzinkę temu.
- I mnie nie obudziłeś? Przecież ja obiadu nie zrobiłam
- kochanie spokojnie pójdziemy z dzieciakami do Nando’s
- Kochanie nie możemy dzień w dzień chodzić do Nando’s dzieciaki też myszą się dobrze odżywiać.
- Ja wiem ale myślisz że jak biorą kasę do szkoły to fastfoodów nie jedzą ?
- Ja wiem że jedzą właśnie dlatego po przyjściu ze szkoły powinni zjeść coś zdrowego.
- Wróciłam. Powiedziała nasza córka.
- Witaj kochanie powiedziałem do córki.
- Cześć tato. Powiedziała zrezygnowana
- Kochanie coś się stało ? zapytała Selena
- Tak pan od Historii powiedział że nie postawi mi na koniec roku 5 bo ostatnio się lenie i nie odpowiadam na lekcjach.
- No nie ten nauczyciel jest hory. Trzeba cos mu powiedzieć przecież z ocen jak byk wychodzi 5 a on tobie nie chce jej postawić?....
*Wieczorem*
- No moi kochani witam was na kolejnym zebraniu rodzinnym. Dziś będziemy dyskutować o miejscu spędzenia tegorocznych wakacji. Powiedziałem do rodziny.
- Jakieś propozycje. Zapytała moja żona
- Ja bym w tym roku chciała pojechać do Los Angeles tak samo jak w zeszłym lub na Hawaje. Powiedziała El.
- Po co na Hawaje pojedźmy do Azji lub do Australii. Skomentował Hazz.
- A ty mamo gdzie byś chciała pojechać?
- Mi jest to obojętne. Chcemy żebyście wy byli zadowoleni. Nam jest beż różnicy.
- To ja chcę do LA
- Ja do Australii
- LA
- Australia
-LA
- Przestańcie się kłócić do jasnej cholery krzyknąłem. Nie jedziemy nigdzie. Jeśli nie potraficie się dogadać to nie pojedziemy w ogóle. Wyślemy was na kolonie.
- Co ? krzyknęli ze zdziwienia.
- jak się nie potraficie dogadać to tak będzie.

*Oczami El*

Ten debil jak zawsze musi wszystko popsuć. Jak bym mogła to bym go zabiła jest strasznym debilem no ale to już chyba mówiłam. Spojrzałam mną niego i poszłam do swojego pokoju. Czemu rodzice chcieli 2 dziecko ? widocznie mieli mało do roboty. Moje życie staje się bezsensu….. 


Jeeej Kochani nareszcie napisałam kolejny rozdział. Mam nadzieje że się cieszycie i wam się podoba. Bardzo się starałam napisać ale nie mam czasu i brak weny. Nie mam pojęcia kiedy będzie kolejny rozdział ale postaram się go w miarę szybko napisać. Za błędy przeprasza Kocham Was <3

czwartek, 24 października 2013

Przepraszam :(

Kochani bardzo was przepraszam ale w weekend nie pojawi się kolejny rozdział z braku weny mam nadzieje że zrozumiecie. Postaram się coś wykombinować. Kocham was i Jeszcze raz bardzo przepraszam <33

sobota, 19 października 2013

Rozdział 43



Sprawdziłam jeszcze ja wyglądała moja mama. Wpisałam jej imię i nazwisko panieńskie i wyskoczyły mi jej zdjęcia
http://images6.fanpop.com/image/photos/33700000/selena-gomez-2013-selena-gomez-33715236-1500-1745.jpg
http://thumbs.eska.pl/common/8/9/s/892401FJvv.jpg/ru-0-r-640,0-n-892401FJvv_selena_gomez.jpgMoja mama była śliczna i wcale jej się nie dziwię czemu tata za nią wyszedł. Jednym słowem oni bardzo do siebie pasują. Moja bliska rodzina ogólnie grzeszy urodą wujek Harry też było z niego wielkie ciacho wielkie ciacho a ciocia Sara wielkiej  sławy modelka . wujek Louis też cicho i ciocia El jest śliczna mogła bym wymieniać wszystkich ale każdy wie ze moja rodzina jest utalentowana i każdy jest śliczny. Położyłam się spać bo byłam śpiąca.
Wstałam rano i się ubrałam. Zeszłam na śniadanie zrobiłam sobie kanapkę i nalałam soku do szklanki. Jadłam sobie spokojnie a do kuchni wbiegł Hazza.
- Siema siora. Powiedział.
- Cze. Co tam. Zapytałam
- A nic idę z chłopakami pograć w nogę a ty co będziesz robiła?
- A idę się przejść z Dianą do skateparku.
- Nie wysilaj się Alan i tak na ciebie nie spojrzy.
- skąd ty to możesz wiedzieć? Co?
- Bo jest moim kolega i powiedział mi że na razie nie chce mieć dziewczyny bo nie ma na to czasu.
- Z tego co wiem to nie odzywacie się do siebie od miesiąca więc mi tu kitu nie wciskaj.
- Ja tylko ci mówię. Nasza rozmowę przerwał Tata.
- Witajcie słońca moje wyspani?
- Tak. Tato mogę wyjść z Diana na spacer?
- tak możesz ty Harry jeśli chcesz wyjść też możesz tylko na obiad przyjdźcie.
- Ok. tato. Oboje wyszliśmy z domu było całkiem ciepło ponieważ był czerwiec. Poszłam do Diany i przywitałam się z nią poszłyśmy do skateparku i przyglądałyśmy się chłopakom.
- El czemu nie pokażesz chłopakom że świetnie jeździsz na desce? Spytała przyjaciółka.
- Po co nie chce zwracać na siebie uwagi.
- Ale jeśli Alan zobaczy że jeździsz na desce zwróci na ciebie uwagę. Powiedziała
- Myślisz?
- Jasne że tak. Znam go w końcu to mój kuzyn prawda?
- No tak.
- No właśnie. Poszłam wypożyczyć deskę i podeszłam do chłopaków.
- Siema chłopaki co tam?
- o Cześć El. Po co tobie deska?
- Mam zamiar sobie pojeździć.
- Ty chcesz pojeździć.? Zapytał Joe
- Tak czy to jest takie dziwne?
- Tak w twoim przypadku tak. Nigdy nie interesowałaś się sportem.
- skąd ty możesz to wiedzieć to ze nigdy mnie nie widziałeś uprawiającą jaki kolwiek sport nie znaczy ze się nim nie interesuję.
- No właśnie Joe daj jej pojeździć powiedział Alan.
- Dziękuje. Postawiłam deskę na ziemi i ruszyłam bardzo dawno nie jeździłam na desce od mojej kontuzji na zawodach więc nawet nie mogłam. Gdyby nie ten wypadek zajęła bym 1 miejsce ale 2 to też coś. No to zaczynam rozpędziłam się i zaczęłam pokaz. Skręciłam w stronę rapy robiłam różne triki nawet nie miałam czasu spojrzeć na chłopaków bo byłam zbyt zajęta żeby nie dać plamy. Usłyszałam tylko jak Diana powiedziała ze mnie nagrywa. Wyglądało to mniej więcej tak więcej tak
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk6wGXkTGD7GNfwvTXIEgrXUH3wwQlYwhx4-eHfDvuQy2gN0X46016PzzsPYvwp_-GACrTpab0sqLu5f7xlDNCGR39Xol0qrmetNzXsnI6VA5QNQPf6xXR86q22NJ6ojVJK4HX1-mxTbA/s640/527226_424971634211115_1013555269_n.jpghttps://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikWDWTsPLWux0LZL_gOClkHqmjojsyBYFcvyMzh6a1k1yAWLc6Ur6a741NC3ZES2kdRgUDy230y6zUD4PupaQyyPuE4C92TLfUao2uIANvnYJULymLR3CC8iG6IFjVjhYeTyGjkONGUIE/s1600/IMG_2261_resize.JPG
http://bi.gazeta.pl/im/8d/2e/b9/z12136077Q,Skatepark-przy--Podpromiu----zawody---SK8SUNDAY--.jpg
 kiedy skończyłam podjechałam do chłopaków.
- Jak było? Wiem że to za mało jak na was poziom ale..
- Za mało? Przecież ty potrafisz więcej od nas. Powiedział Alan.
- Nie wydaje ci się tylko. Uśmiechnęłam się do chłopaka. Naszą rozmowę przerwał telefon
- Tak ?
- Do domu chodź obiad już czeka.
- Ok. za chwilę będę.
- Sorki chłopaki ale już się zbieram miłego trenowania. Uśmiechnęłam się i poszłam.
*Oczami Alana*
http://31.media.tumblr.com/50402128b3491dc105e8e9dacf856f39/tumblr_mqcti02MBe1s0ap81o1_500.jpgKiedy El sobie poszła dopiero do mnie dotarło jak ona świetnie jeździ na desce. To było zajebiste. Jeszcze nigdy nie widziałem żeby dziewczyna tak wymiatała. Otrząsnąłem się i sam zacząłem jeździć. Po kilku godzinach jazdy wróciłem do domu. Weszłam do pokoju i zalogowałem się na sity. Przeglądałem tablice kiedy nagle natknąłem się na zdjęcie El z podpisem ,, Nie chcę już dalej udawać kogoś kim nie jestem …” Doszedłem do wniosku że nie dosyć iż El mi się podoba to jeszcze świetnie jeździ na desce. Chyba najwyższy czas zacząć działać. Tylko co jeżeli ja jej się nie podobam? Nie chce się przed nią zbłaźnić. W sumie to jak kolegowałem się z Harry często widywałem El  No ale nie pogodzę się z nim tylko po to żeby widywać El. Coś wymyślę.
*Dzisiaj w szkole*
- Hej El. Podbiegłem do dziewczyny.
- O hej uśmiechnęła się . Ma taki słodki uśmiech.
- Y chciałem się zapytać czy nie wyszła byś dzisiaj pojeździć ze mną na desce?
- Wiesz nie obraź się ale ja już skończyłam z deską po moim wypadku nie chce już do tego wracać. Rozumiesz ?
- Tak, tak jasne nie ma problemu.
- Przepraszam ale nie.
- To może wyjdziemy tak po prostu?
- Ok. Bądź o 16. Uśmiechnęła się do mnie i poszła. Tak bardzo się cieszę ze się zgodziła dzięki temu będę mógł ja bliżej poznać.
Kiedy lekcje się skończyły poszedłem do domu ubrałem się jakoś zjadłem obiat i wyszedłem z domu. Zapukałem do domy El. Otworzyła mi jej mama.
- dzień dobry pani jest Eleonor?
- tak oczywiście wejdź. Wszedłem do środka. Długo nie czekałem na dziewczynę. Kiedy przeszła wyśliśmy.
- No to gdzie idziemy? Zapytała dziewczyna.
- Pomyślałem że może skoczymy razem na kręgle?
http://static.tumblr.com/0irlsxx/6Acmbchio/alfie_and_zoella.jpg- Jasne dawno nie byłam. Szliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim nigdy bym nie pomyślał ze ona jest tak strasznie podobna do mnie. Mamy ze sobą tyle wspólnego. Ona jest idealna dla mnie. Na kręglach bawiliśmy się świetnie. Odprowadziłem dziewczynę do domu co następnie sam zrobiłem.
*Oczami El*
Dzisiaj spędziłam naprawdę miły dzień z Alanem. Weszłam do swojego pokoju i weszłam na pejsa i sity. Siedziałam już dobrą godzinę kiedy przypomniałam sobie że ja i Alan zrobiliśmy sobie zdjęcie Wzięłam telefon wgrałam na kompa i wstawiłam na fejsa i sity  ,, Kręgle + Alan = Świetna zabawa ^.^”


Oto 43 rozdział mam nadzieję że wam się podoba.Trochę się nad tym namęczyłam z powodu braku weny. Kolejny rozdział pojawi się dopiero w przyszłą sobotę lub niedzielę. Przepraszam zabłędy i mam nadzieję że się nie obrazicie. Kocham Was <3

wtorek, 15 października 2013

Bohaterowie ... cz 2

Eleonor Horan - Córka Seleny i Nialla. Zbuntowana ale ma dobre serce. Jedyna jej wada jest to ze bardziej kocha tate od mamy. Kocha się w Alanie.

Harry Horan - Syn Nialla i Seleny. Utalentowany chłopak ale nie chce robić kariery ponieważ chce zostać pisarzem.

 http://data2.whicdn.com/images/54140489/72637_539116369465938_1265762382_n_large.jpg Alan Frank - syn Belli i Eryca Frank wpływowych krytyków. Uwielbia jazdę na deskorolce. Podkochuje się w El. ale nikt o tym nie wie.

Diana Hannah - Najlepsza przyjaciółka Eleonor. Chociaż ma różowe włosy jest nieśmiała i towarzyska.


 http://dd3.photoblog.pl/np2/201212/09/140993572/dawid-kwiatkowski.jpg Matt Stars - Spokojny i utalentowany blogger. Jest najlepszym przyjacielem Harrego. Podkochuje się w El.

Demi Tomlinson- Córka Eleonor i Louisa. Rozpieszczona aktorka bardzo żadko odwiedza z rodzicami znajomych.

  Darcy Styles - Miła dziewczyna córka Harrego i Belli. Uwielbia przychodzić do Eleonor. Uważa ja jako wzór.

A oto 2 pokolenie bloga ,, Dzieci głównych bohaterów." Coś mi się wydaję że nie tak szybko skończę tego bloga :)

Rozdział 42

Z dedykacją dla Ridy. Kocham cię <3


Wyszłam z pokoju i zbiegłam na dół.
- Tata. Krzyknęłam
- Kochanie. Jak cię dawno nie widziałem. Powiedział po czym mnie przytulił.
- Tato tak bardzo za tobą tęskniłam nie widziałam cię rok czasu to strasznie ale to strasznie długo.
- Wiem kochanie ale niestety  i o dziwo taka jest moja praca.
- Tata krzyknął mój brat każdy się na niego spojrzał prawie spadł ze schodów. Przytulił się do taty który nas mocno przytulił.
*oczami Seleny*
Kiedy widziałam jak dzieci tulą się do Nialla bardzo się cieszę z ich szczęścia.
- Jak wy słodko razem wyglądacie.
- Wiesz mamo bo to my. Powiedział Harry.
*Wieczorem*
- Kochanie musimy porozmawiać.
- Tak słońce.
- Bo wiesz. Co to ma znaczyć? Pokazałam mężowi skrawek wyciętej gazety o treści ,, Niall Horan ze znanego zespół był w clubie z przyjaciółmi. Chłopak był tak pijany że nie wiedział co się dzieje i wyszedł z clubu ze striptizerką z którą spędził noc. Koledzy są w szoku zachowaniem swojego przyjaciela. Wcale się nie dziwimy ani jego przyjaciołom a tym bardziej jego żonie.”
- I co o tym powiesz? Spytałam męża
- Kochanie to nie tak jak myślisz.
- A powiedz mi co mam o tym myśleć?
- No bo to było tak że ona mnie upiła. Wiesz dobrze że nie chciałem cię skrzywdzić.
- To do kurwy nędzy dlaczego to zrobiłeś? Zaczęłam krzyczeć.
Ty masz rodzinę na utrzymaniu człowieku. Czy ty w ogóle myślisz?
- Kochanie.
- Żadne mi kochanie przerwałam.
Chcesz rozwodu proszę bardzo. Ale pomyśl jaką krzywdę zrobisz dzieciom. Bo ja cię kocham ale tak dalej nie będzie bo to nie jest twoja 1 a tym bardziej 2  zdrada. Czy ty w ogóle myślisz wiesz co. Widzę że nie. Niall ja chce Rozwodu.
- Nie Selena proszę cię tylko nie rozwód kochanie przysięgam zmienię się obiecuje tylko nie pozbawiaj mnie rodziny. Ja nie chce stracić El i Hazzy. A tym bardziej nie chce stracić ciebie.
- Niall ale to wygląda tak jak bym ci nie wystarczała seksualnie. A przecież wiesz że jeśli chcesz to sypiamy razem. Ale najwidoczniej nie,
- Jasne że mi wystarczasz ale ja byłem wtedy pijany gdybym był trzeźwy nigdy bym tego nie zrobił dobrze o tym wiesz.
- Byłeś trzeźwy mogłeś nie iść do clubu byś mnie nie zdradził.
- Mamo ty chcesz rozrodu z tatą? Spytała zszokowana córka.
- Kochanie nie wiem odpowiedziałam córce.
- Mamo ale dlaczego chcesz rozbić naszą rodzinę . Przecież tata nas kocha nie bije cię i nic złego nie zrobił to czemu chcesz pozbawić nas taty.
- El. Kochanie myślę że ta sprawa powinna zostać pomiędzy nami. Powiedział Niall.
- Nie tato teraz cię nie posłucham. Mamo ja zawsze będę bronić taty on jest dla mnie wzorem do naśladowania. Kocham go i ciebie też. Ale jeśli się rozwiedziecie będę się starała walczyć żeby zamieszkać z tatą.
- Eleonor. Nie powinnaś się wtrącać do spraw dorosłych. Masz dopiero 15 lat i nie pojmujesz wszystkiego. Ja wiem że jesteś zapatrzona w ojca. Ale nie możesz brać go za przykład ponieważ on nim do końca nie jest.
- El. Idź do pokoju proszę cię. Dziewczyna spojrzała się na ojca i wyszła z kuchni.
- I widzisz jak to jest. Ciebie praktycznie nie ma i uważają ciebie za ideał a ja jestem z nimi cały czas i mnie w ogóle nie szanują. Ja już nie mam do nich siły.
Zaczęłam płakać Mąż podszedł do mnie i mocno przytulił.
- Kochanie proszę cię nie płacz wszystko będzie dobrze ułoży się zobaczysz.
- co się ułoży? Co? Ty mnie zdradzasz dzieci maja mnie w dupie. Wszystko się rozpierdala i ty mówisz mi że będzie dobrze? No to chyba coś tu jest nie halo.
- Będzie dobrze obiecuje ci to jasne. A teraz połóżmy się spać to był ciężki dzień dla nas.
*Oczami Nialla*
Kiedy rano się obudziłem Selena jeszcze spała. Szybko się ubrałem i wyszedłem z pokoju. Była sobota więc zrobiłem pobudkę Harremu i El. Zebraliśmy się w pokoju dziewczyny.
- Co jest z wami ja się pytam? Czemu jak wracam z trasy zastaje matkę w takim stanie że chce wziąć ze mną rozwód i mówi że macie matkę w dupie?
- Ale.
- Nie  El teraz ja mówię. Czy my was tak wychowywaliśmy? Ja się was pytam.
Wy nie możecie być tylko po mojej stronie. Bo jak by na to nie patrzeć to jest wasza matka. Posłuchajcie mnie. Wasza mama przechodzi od jakiegoś czasu kryzys. Wy o tym możecie nie wiedzieć ale ja wiem. Wasza mama potrzebuje wsparcie. Tak wiem ja nawaliłem ale obiecuje że się poprawię. Wy tez musicie pokazać że wam na niej zależy jeśli chcecie żeby rodzina była cała. Nie mogę tylko starać się . Jasne?
-Jasne powiedzieli razem.
- a i jeszcze jedno El musisz przeprosić mamę za wczorajsze zachowanie jasne?
- Dobrze.
*Wieczorem*
- Pogodziłem się już z Seleną i obiecałem poprawę. Wiem że źle zrobiłem ale przecież to nie była moja wina. Za kilka minut w odwiedziny miał przyjść do nas Harry z Sarą i Darcy.
El i Hazz przygotowywali salon kiedy usłyszeliśmy dzwonek. El otworzyła.
- Wujku. Krzyknęła
- No witaj chrześnico co u ciebie słychać?
- Stęskniłam się za tobą.
- Ja za tobą też.
Kiedy wszyscy usiedliśmy rozmawialiśmy o głupotach. Nagle Selena powiedziała
- Jak tam było w trasie?
- Wiesz nie najgorzej. Oczywiście strasznie tęskniliśmy za domem ale to już nie 1 trasa w której nie było nas tak długo poza domem.
- No tao jak zawsze.
- A wiecie ze rozmawiałam z Dianą i ona mi powiedziała że jak jej mama była młoda miała 16 -17 lat to Była Directioner. Od samego początku. Ogólnie miała wielkie problemy bo jej rodzice się rozwiedli a ona się cięła. Ale jej chłopak czyli obecny mąż wyciągnął z tego tak samo jak wy. Dzięki piosence Diana mama Diany uwierzyła w siebie i jak się urodziła jej córka dała jej tak na imię. Aby była silna jak wszystkie wasze fanki . Powiedziała moja córka.
- Kochanie to miło z jej strony. Witać że była prawdziwą Forever Directioners i moja Crazy Mofo .
Wieczorem ja i Selena Posprzątaliśmy w salonie po wizycie Harrego z rodziną.
- Mamo, tato? Spytała nasza córka.
- Tak skarbie powiedziałem.
- Nie chcę żebyście się rozwodzili. Kocham was i chcę żebyśmy byli normalną rodziną.
- Kochanie już jest wszystko ok. Wyjaśniliśmy sobie z tatą kilka spraw i jest dobrze. Nie rozwiedziemy się.
- Tak strasznie was kocham nie chcę mieć rozbitej rodziny.
http://static.unrealitytv.co.uk/wp-content/uploads/2013/03/niall-horan3.jpg- El. Już spokojnie wszystko jest dobrze.
* Oczami El*
http://picturesofonedirection.com/wp-content/uploads/2013/08/9469022749_a9d510000b_z.jpgTak bardzo się cieszę że rodzice się nie rozwodzą. Kocham ich i nie chce żeby rodzina się rozpadła. Poszłam na górę i jak zawsze siedziałam na fejsie i city. Nie było nic ciekawego więc byłam ciekawa jak mój tata wyglądał w wieku 20 lat. Weszłam sobie w galarię. Przeglądałam zdjęcia.
- Omg tak wyglądał mój tata 18 lat temu? On był strasznie sexi.
https://d22d7v2y1t140g.cloudfront.net/m_1804781_5pSVBc6uGNgA.jpghttp://8tr.s3.amazonaws.com/i/000/676/268/classic_rock_niall-7766.jpg

Nic dziwnego ze mama wyszła za tatę. Jak bym była na jej miejscu też bym za niego wyszła.

Tada oto rozdział 42. Mam nadzieję że się podobał to trochę czasu mu poświęciłam. Chciała bym podziękować Ridzie za to ze jako jedyna skomentowała poprzedni rozdział. Następny rozdział myślę ze pojawi się w sobotę jak zwykle. Kocham was i przepraszam za błędy <3

sobota, 12 października 2013

Rozdział 41



*4 lata później*
- Mamusiu kiedy tatuś wróci? Krzyczała El po całym mieszkaniu.
- Tatuś powinien być za niedługo ale nie krzycz bo Harry śpi. Odpowiedziałam córce.
- Mamusiu głodna jestem. Podeszła do mnie dziewczynka. Wzięłam ja i posadziłam na krzesełku.
- Poczekaj chwilkę zaraz zrobię ci kanapeczkę.
- Mamusiu a czemu taty nie było tak długo?
- Kochanie tatusia nie było ponieważ pojechał śpiewać dla ludzi to lego praca wiesz. Podałam dziewczynce kanapeczke.
- wujka Harrego też nie było.
- Nie kochanie Wujek Harry, Liam Zayn i Louis pracują z tatusiem. Kiedy dziewczynka zjadła kolacje poszła ze mną do salonu usiadła obok mnie i razem oglądałyśmy komedie. Nawet nie wiem kiedy dziewczynka usnęła. Zaniosłam ja do jej pokoju przebrałam i położyłam do łóżka. Zeszłam na dół i zaczęłam oglądać jakiś program. Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Wyszłam z salonu i wskoczyłam na Niallera.
- Kochanie krzyknął. Objął mnie mocno i nie chciał póścić
- Nialler stęskniłam się za tobą.
- Ja za tobą też kochanie. Paul powiedział że do końca roku mamy wolne. Bo przez ostatnie lata ciężko pracujemy. A od początku stycznia zaczynamy powoli prace nad nowym albumem.
- Kochanie to świetna wiadomość. Wychodzi na to że mamy 5 miesięcy dla siebie. Krzyknęłam uradowana. Zeszłam z ledwością z chłopaka który wziął walizkę i zaniósł do naszej sypialni a ja zamknęłam drzwi na dole. Weszłam na górę i zobaczyłam jak Niall stoi przy drzwiach do pokoju El. Podeszłam do niego i oparłam się.
- Ale ten czas leci. Tak niedawno była taka malutka a już ma 5 lat.
- Wiem kochanie nie zapominajmy o Hazzie. Ona ma już 3 lata. Kochanie zanim się obejrzymy oni będą nastolatkami.
- Niall a myślisz że mu jesteśmy dobrymi rodzicami?
- Oczywiście kochanie. Jesteśmy najlepszymi rodzicami na świecie. Nie znam fajniejszych rodziców niż my. Oni mają wszystko i dostatnie Życie oraz nas co jest najważniejsze.
- A co jeśli.. przerwał mi chłopak
- Nigdy cię nie zostawię jesteś dla mnie zbyt ważna. Strasznie cię kocham a pyzatym mamy dzieci i nie mógł bym im czegoś takiego zrobić. Niall wziął mnie na ręce zaczął całować i zaniósł mnie do salonu. Zaczął mnie powoli rozbierać co ja też uczyniłam. Po spędzonej wspólnie nocy poszliśmy spać. Rano obudziłam się w objęciach męża. Uwielbiam jego zapach oraz to uczucie kiedy się przy nim budzę i zasypiam Czuję się wtedy bezpieczna.
Leżałam wtulona w chłopaka kiedy do pokoju wbiegła nasza córka.
- Tatusiu, tausiu krzyczała. Niall poderwał się z łóżka i przytulił dziewczynkę.
- Eleonor słoneczko.
- Tęskniłam. Szepnęła. Co ja usłyszałam poczułam jak pojedyńcza łza spływa mi po policzku.
- Ja też słoneczko tęskniłem za tobą. Kocham Cię Księżniczko. Dziewczynka przytuliła się do Nialla.
- Kochanie idź do pokoju tatuś się ubierze i przyjdzie do ciebie.
- Dobze. Dziewczynka wybiegła z naszej sypialni.
- Kochanie czemu płaczesz. Zapytał blondyn.
- To było takie urocze. Chłopak pocałował mnie i poszedł do łazienki. Ja położyłam się jeszcze i czekałam aż chłopak z niej wyjdzie. Kiedy się doczekałam weszłam do środka i wzięłam szybki prysznic. Wyszłam z łazienki i założyłam to . Zeszłam do salonu a tam na podłodze grzecznie siedziała El i Hazz. Niall pokazywał im różne rzeczy. Widać ze byli bardzo zaciekawieni pokazem.
- A na koniec. Proszę to dla  Księżniczki Eleonor Miś dla ciebie. Po to żebyś się przytulała do niego kiedy nie będzie z tobą tatusia i piękne odzienie dla mojej księżniczki . A dla ciebie Harry tata przywiózł autko . Mam nadzieje że podobają się prezenty?
- Tato są sliczne.
- Ale fane ato.
Po całym dniu zabaw z Niellem i ze mną położyliśmy maluchy do snu.
- Kochanie jestem strasznie padnięta nie mam wcale siły. Powiedziałam jedzą kanapkę.
- Ja też słońce ale co zrobić?
- Nie mam pojęcia ale jesteśmy strasznie młodymi rodzicami. Przydało by nam się troszkę odpoczynku.
- Aż tak młodzi nie jesteśmy masz 28 a ja 29 lat. Ale przyznam że przydało by nam się trochę odpoczynku tylko jak? I kto by się zaopiekował dzieciakami?
- Nie mam pojęcia. No ale trudno misiek jakoś wytrzymamy. Uśmiechnęłam się do chłopaka
- Masz racje kochanie w wypadku Eleonor to 13 a w przypadku Harrego 16 lat. Wytrzymamy. Chłopak się uśmiechnął.
*10 lat później*
Siedziałam sobie spokojnie z Klarą w jadalni kiedy do domu wbiegła El.
- Co się stało kochanie? Zapytałam
- Co? O nie nic tylko musze do toalety. Powiedziała szybko po czym wbiegła na górę.
- Ok. To było dziwne. Zaśmiała się Klara.
- Tak wiem. Dziwna z niej dziewczyna. No ale co poradzić.
Eleonor
- Tak w ogóle powiem ci że z El wyrosła bardzo ładna dziewczynka.
- Bardzo ładna ale strasznie podobna do Nialla jak Harry zresztą.
*Oczami Eleonor*
Wbiegłam po schodach do domu i wleciałam do toalety. Kiedy z niej wyszłam włączyłam laptopa i weszłam na cityworld. To taki program internetowy coś w podobie do facebooka tylko ze trochę fajniejszy. Zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na stronę z podpisem ,, Od razu po szkole”  . Siedziałam sobie w pokoju kiedy wparował do niego mój idiotyczny brat.
- Siema Elka
- Cze i nie mów do mnie Elka Hazz.
- Dobra, dobra nie spinaj się tak.
- Zamknij się i wyjdź z tego pokoju. Mógłbyś chociaż zapukać.
- Nie nie mógł bym. A ty nic nie robisz tylko siedzisz na fejsie ,sity.
- Ciesz się że ty coś robisz. Zajmij się tymi swoimi wierszami i wyjdź z pokoju.
- Co wy tak krzyczycie. Nie ma dnia spokoju bez krzyków i wrzasków. Czy wy możecie się nie kłócić?
- No ale mamo siedzę sobie spokojnie a non nagle włazi do mojego pokoju bez pukania. A co jeśli bym się przebierała?
- No tak El ma racje. Nie powinieneś wchodzić do pokoju siostry bez pókania.
- No ale..
- Żadne ale Haroldzie. Nie i koniec na drugi raz proszę pukać jasne?
- Jasne. Powiedziała naburmuszony i wyszedł z pokoju.
- Dziękuje mamo.
http://static.tumblr.com/6a47f627000240b85ad248ac702298b4/qwjvm16/Q1imsiw5c/tumblr_static_leave.jpg
Status Single
- Proszę ale nie kłóćcie się jasne. No i spokój ma być.
- Dobrze.
Mama zdążyła wyjść z pokoju a ja powróciłam do poprzedniej czynności. Nagle zadzwoniła do mnie przyjaciółka na skype.
- No co tam lala? Spytałam
- A nic. Wiesz kogo znalazłam?
- Kogo?
- Świetny zespół.
- Jaki zespół? Spytałam
- Nazywają się Status Single i są z Polski
- Ale śmieszna nazwa. Ale wiesz wpisze sobie w gogle i zobaczę.
Kiedy wpisałam w gogle nazwę wyskoczył mi ten zespół  . Nie powiem bo byli całkiem przystojni. Nagle usłyszałam zamykanie się drzwi i krzyk ,, Kochani Wróciłem’’ To na stówę tata.

Hej kochani przepraszam że dodaje dopiero o 20.00 ale była u mnie przyjaciółka i oglądałyśmy razem LOL. Macie jakiś pomysł na akcje lub jakiś pomysł na mojego nowego bloga? Mam nadzieje że wam się podoba. Kolejny rozdział powinien pojawić się we wtorek tak w godzinach 19:00/20:00. Za błędy przepraszam Kocham was <3

środa, 9 października 2013

Rozdział 40

- Musze państwu powiedzieć że poród się udał. Pani Horan i pańska córka są bezpieczne. Na razie proszę nie wchodzić do pani Horan ponieważ musi odpocząć a jeśli chce pan zobaczyć swoja pociechę proszę za mną. Kiedy usłyszałem co powiedział lekarz. Szedłem za nim kiedy mężczyzna się zatrzymał.
- Chce pan ja wziąć na ręce?
- A mogę ? Zapytałem
- Tak tylko na chwilkę dziecko musi odpocząć. Doktor wszedł do środka wyjął dziewczynkę i podał mi ja do rąk. To dziecko było tak śliczne i słodkie. Nie mogłem uwierzyć że to naprawdę moja córka. Spojrzałem na nią i poczułem jak w moich oczach pojawiły się łzy. Oddałem je doktorowi Spojrzałem jak ja okłada i poszedłem do rodziny. Spędziłem noc u teściów. Chociaż chciałem spędzić noc w szpitalu. Ok. 10 poszedłem do szpitala. Wszedłem do Sali i zobaczyłem Selenę i naszą córkę. Poszedłem do dziewczyny i pocałowałem ją
- Nigdy więcej mnie tak nie strasz. Po czym się uśmiechnąłem.
- Kochanie to nie była przecież moja wina. Powiedziała
- Wiem. Kochanie daj mi El. I zrób mi i jej zdjęcie ok.? spytałem
https://lh4.googleusercontent.com/-P0NB7_tfB3w/UfJWQkP6GDI/AAAAAAAAw9s/JeYqzQF95CU/w506-h750/niall+and+theo.jpg
Niall z Eleonor
- Jasne. Dziewczyna podała mi córeczkę a ja dałem jej Telefon. Kiedy dziewczyna zrobiła zdjęcie pokazała mi je. Wyszło naprawdę śliczne. Zdjęcie od razu wrzuciłem na twittera z podpisem ,, Zostałem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Moja córka Eleonor jest śliczna”
*4 dni później*
Ja i Selena wróciliśmy z córka do naszego domu w Londynie. Rozpakowałem rzeczy i pomogłem dziewczynie zanieść El do jej pokoju. Kiedy weszliśmy na piętro moja zona otworzyła drzwi który był cudowny Byłem bardzo zadowolony z pomysłowości mojej żony sam bym, lepiej tego nie wymyślił.
W życiu bym nie pomyślała ile pracy jest przy tak małym dziecku. Nasza pociecha rosła niebywale szybko. W między czasie byliśmy na ślubie Liama i Klary która była w 2 miesiącu ciąży……
*Oczami Seleny*
Szybkim tempem zbliżała się roczek El. Wysłałam zaproszenia Rodzinie Nialla, mojej i naszym bliskim przyjaciołom. Jadłam sobie śniadanie i przyglądałam się Niallowi oraz El. Byli tacy słodcy ze z nudów zrobiłam im zdjęcie https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Y9L9wKsjP7qFxbLR7GK1svT9n8YTfvw1smbppkj6fPXCfnEzZCyGh1mK7bV8gE4DbjfvG0Sd4vuIjD1SLMsHyYL2C-EWhx0Y3Z9fprENoZJPVyGGQvmZ5TQKvdfdYxxiY2MEI_wnZBI/s1600/Niall+e+Baby+Lux.jpg i wstawiłam na Twittera ,, Moje 2 największe skarby <3” Siedziałam sobie spokojnie i jadłam śniadanie rozległ się dzwonek. Niall ruszył w stronę drzwi i otworzył je. Do domy wszedł Harry i Bella.
- Jak się miewa moja chrześnica? Krzyknął Hazz.
- Bardzo dobrze. Odpowiedział Niall podając chłopakowi małą. Wszyscy przyszli do pokoju gdzie jadłam śniadanie.
- Zobacz El jak ładnie je mamusia. Musimy się jej coś zapytać.
- O co chcesz się zapytać Harry? Spytałam chłopaka
- Ponieważ jestem chrzestnym Eleonor na jej 1 urodziny jako 2 prezent ja i Bella chcieliśmy zabrać małą na tydzień na wakacje. Co ty na to?
- Wiesz Harry to miło z twojej strony ale ja nie wiem czy ona nie jest jeszcze za mała na takie wyjazdy.
- Ja się tam zgadzam. Wtrącił Niall
- No widzisz Sel Niall jest za.
- No niech będzie ale gdzie ty chcesz ją zabrać i na ile?
- No ja i Bella jedziemy na 2 tygodnie do La więc chcieliśmy ci ja troszkę zabrać.
- Na całe 2 tygodnie?
- Tak……
*Roczek El*
Przygotowałam już wszystko na przyjęcie w naszym domu. Na urodziny mieli przyjść El, Louis i ich córka ,Zayn, Perrie i Zack, Liam i Klara i Sara, Harry, Bella, Mój brat z żoną rodzice Nialla i moi.  Niall był w salonie i bawił się z córką. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Podbiegłam do nich i otworzyłam moim oczom ukazał się Harry, Bella Louis El i Demi.
- Wchodźcie. Powiedziałam. Przywitałam się z nimi i zaprosiłam ich do salonu. Harry wparował pierwszy i wziął na ręce małą. Kiedy już zebrali się wszyscy Niall wniósł Tort a my wszyscy zaśpiewaliśmy Heppy Birthday. Po tym jak El zdmuchnęła świeczki pokroiliśmy tort i zjedliśmy go wspólnie. Rozmawialiśmy i śmieliśmy się Harry poprosił mnie abym zrobiła mu zdjęcie  Później przebrałam El  i zdjęcie chciał Zayn . Impreza się skończyła a ja i Niall ukołysaliśmy małą do snu. Zmęczeni usiedliśmy w salonie…….

I tak oto doszliśmy do 40 rozdziału. Mam nadzieje że rozdział wam się podoba i cieszycie się że Selena przeżyła.Kolejny rozdział powinien pojawić się w sobotę ok.19.00. Chciała bym podziękować tez za 10.000 tysięcy wejść na bloga ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne. Za błędy bardzo was przepraszam i Bardzo, bardzo was Kocham <3