czwartek, 24 października 2013

Przepraszam :(

Kochani bardzo was przepraszam ale w weekend nie pojawi się kolejny rozdział z braku weny mam nadzieje że zrozumiecie. Postaram się coś wykombinować. Kocham was i Jeszcze raz bardzo przepraszam <33

sobota, 19 października 2013

Rozdział 43



Sprawdziłam jeszcze ja wyglądała moja mama. Wpisałam jej imię i nazwisko panieńskie i wyskoczyły mi jej zdjęcia
http://images6.fanpop.com/image/photos/33700000/selena-gomez-2013-selena-gomez-33715236-1500-1745.jpg
http://thumbs.eska.pl/common/8/9/s/892401FJvv.jpg/ru-0-r-640,0-n-892401FJvv_selena_gomez.jpgMoja mama była śliczna i wcale jej się nie dziwię czemu tata za nią wyszedł. Jednym słowem oni bardzo do siebie pasują. Moja bliska rodzina ogólnie grzeszy urodą wujek Harry też było z niego wielkie ciacho wielkie ciacho a ciocia Sara wielkiej  sławy modelka . wujek Louis też cicho i ciocia El jest śliczna mogła bym wymieniać wszystkich ale każdy wie ze moja rodzina jest utalentowana i każdy jest śliczny. Położyłam się spać bo byłam śpiąca.
Wstałam rano i się ubrałam. Zeszłam na śniadanie zrobiłam sobie kanapkę i nalałam soku do szklanki. Jadłam sobie spokojnie a do kuchni wbiegł Hazza.
- Siema siora. Powiedział.
- Cze. Co tam. Zapytałam
- A nic idę z chłopakami pograć w nogę a ty co będziesz robiła?
- A idę się przejść z Dianą do skateparku.
- Nie wysilaj się Alan i tak na ciebie nie spojrzy.
- skąd ty to możesz wiedzieć? Co?
- Bo jest moim kolega i powiedział mi że na razie nie chce mieć dziewczyny bo nie ma na to czasu.
- Z tego co wiem to nie odzywacie się do siebie od miesiąca więc mi tu kitu nie wciskaj.
- Ja tylko ci mówię. Nasza rozmowę przerwał Tata.
- Witajcie słońca moje wyspani?
- Tak. Tato mogę wyjść z Diana na spacer?
- tak możesz ty Harry jeśli chcesz wyjść też możesz tylko na obiad przyjdźcie.
- Ok. tato. Oboje wyszliśmy z domu było całkiem ciepło ponieważ był czerwiec. Poszłam do Diany i przywitałam się z nią poszłyśmy do skateparku i przyglądałyśmy się chłopakom.
- El czemu nie pokażesz chłopakom że świetnie jeździsz na desce? Spytała przyjaciółka.
- Po co nie chce zwracać na siebie uwagi.
- Ale jeśli Alan zobaczy że jeździsz na desce zwróci na ciebie uwagę. Powiedziała
- Myślisz?
- Jasne że tak. Znam go w końcu to mój kuzyn prawda?
- No tak.
- No właśnie. Poszłam wypożyczyć deskę i podeszłam do chłopaków.
- Siema chłopaki co tam?
- o Cześć El. Po co tobie deska?
- Mam zamiar sobie pojeździć.
- Ty chcesz pojeździć.? Zapytał Joe
- Tak czy to jest takie dziwne?
- Tak w twoim przypadku tak. Nigdy nie interesowałaś się sportem.
- skąd ty możesz to wiedzieć to ze nigdy mnie nie widziałeś uprawiającą jaki kolwiek sport nie znaczy ze się nim nie interesuję.
- No właśnie Joe daj jej pojeździć powiedział Alan.
- Dziękuje. Postawiłam deskę na ziemi i ruszyłam bardzo dawno nie jeździłam na desce od mojej kontuzji na zawodach więc nawet nie mogłam. Gdyby nie ten wypadek zajęła bym 1 miejsce ale 2 to też coś. No to zaczynam rozpędziłam się i zaczęłam pokaz. Skręciłam w stronę rapy robiłam różne triki nawet nie miałam czasu spojrzeć na chłopaków bo byłam zbyt zajęta żeby nie dać plamy. Usłyszałam tylko jak Diana powiedziała ze mnie nagrywa. Wyglądało to mniej więcej tak więcej tak
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk6wGXkTGD7GNfwvTXIEgrXUH3wwQlYwhx4-eHfDvuQy2gN0X46016PzzsPYvwp_-GACrTpab0sqLu5f7xlDNCGR39Xol0qrmetNzXsnI6VA5QNQPf6xXR86q22NJ6ojVJK4HX1-mxTbA/s640/527226_424971634211115_1013555269_n.jpghttps://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikWDWTsPLWux0LZL_gOClkHqmjojsyBYFcvyMzh6a1k1yAWLc6Ur6a741NC3ZES2kdRgUDy230y6zUD4PupaQyyPuE4C92TLfUao2uIANvnYJULymLR3CC8iG6IFjVjhYeTyGjkONGUIE/s1600/IMG_2261_resize.JPG
http://bi.gazeta.pl/im/8d/2e/b9/z12136077Q,Skatepark-przy--Podpromiu----zawody---SK8SUNDAY--.jpg
 kiedy skończyłam podjechałam do chłopaków.
- Jak było? Wiem że to za mało jak na was poziom ale..
- Za mało? Przecież ty potrafisz więcej od nas. Powiedział Alan.
- Nie wydaje ci się tylko. Uśmiechnęłam się do chłopaka. Naszą rozmowę przerwał telefon
- Tak ?
- Do domu chodź obiad już czeka.
- Ok. za chwilę będę.
- Sorki chłopaki ale już się zbieram miłego trenowania. Uśmiechnęłam się i poszłam.
*Oczami Alana*
http://31.media.tumblr.com/50402128b3491dc105e8e9dacf856f39/tumblr_mqcti02MBe1s0ap81o1_500.jpgKiedy El sobie poszła dopiero do mnie dotarło jak ona świetnie jeździ na desce. To było zajebiste. Jeszcze nigdy nie widziałem żeby dziewczyna tak wymiatała. Otrząsnąłem się i sam zacząłem jeździć. Po kilku godzinach jazdy wróciłem do domu. Weszłam do pokoju i zalogowałem się na sity. Przeglądałem tablice kiedy nagle natknąłem się na zdjęcie El z podpisem ,, Nie chcę już dalej udawać kogoś kim nie jestem …” Doszedłem do wniosku że nie dosyć iż El mi się podoba to jeszcze świetnie jeździ na desce. Chyba najwyższy czas zacząć działać. Tylko co jeżeli ja jej się nie podobam? Nie chce się przed nią zbłaźnić. W sumie to jak kolegowałem się z Harry często widywałem El  No ale nie pogodzę się z nim tylko po to żeby widywać El. Coś wymyślę.
*Dzisiaj w szkole*
- Hej El. Podbiegłem do dziewczyny.
- O hej uśmiechnęła się . Ma taki słodki uśmiech.
- Y chciałem się zapytać czy nie wyszła byś dzisiaj pojeździć ze mną na desce?
- Wiesz nie obraź się ale ja już skończyłam z deską po moim wypadku nie chce już do tego wracać. Rozumiesz ?
- Tak, tak jasne nie ma problemu.
- Przepraszam ale nie.
- To może wyjdziemy tak po prostu?
- Ok. Bądź o 16. Uśmiechnęła się do mnie i poszła. Tak bardzo się cieszę ze się zgodziła dzięki temu będę mógł ja bliżej poznać.
Kiedy lekcje się skończyły poszedłem do domu ubrałem się jakoś zjadłem obiat i wyszedłem z domu. Zapukałem do domy El. Otworzyła mi jej mama.
- dzień dobry pani jest Eleonor?
- tak oczywiście wejdź. Wszedłem do środka. Długo nie czekałem na dziewczynę. Kiedy przeszła wyśliśmy.
- No to gdzie idziemy? Zapytała dziewczyna.
- Pomyślałem że może skoczymy razem na kręgle?
http://static.tumblr.com/0irlsxx/6Acmbchio/alfie_and_zoella.jpg- Jasne dawno nie byłam. Szliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim nigdy bym nie pomyślał ze ona jest tak strasznie podobna do mnie. Mamy ze sobą tyle wspólnego. Ona jest idealna dla mnie. Na kręglach bawiliśmy się świetnie. Odprowadziłem dziewczynę do domu co następnie sam zrobiłem.
*Oczami El*
Dzisiaj spędziłam naprawdę miły dzień z Alanem. Weszłam do swojego pokoju i weszłam na pejsa i sity. Siedziałam już dobrą godzinę kiedy przypomniałam sobie że ja i Alan zrobiliśmy sobie zdjęcie Wzięłam telefon wgrałam na kompa i wstawiłam na fejsa i sity  ,, Kręgle + Alan = Świetna zabawa ^.^”


Oto 43 rozdział mam nadzieję że wam się podoba.Trochę się nad tym namęczyłam z powodu braku weny. Kolejny rozdział pojawi się dopiero w przyszłą sobotę lub niedzielę. Przepraszam zabłędy i mam nadzieję że się nie obrazicie. Kocham Was <3

wtorek, 15 października 2013

Bohaterowie ... cz 2

Eleonor Horan - Córka Seleny i Nialla. Zbuntowana ale ma dobre serce. Jedyna jej wada jest to ze bardziej kocha tate od mamy. Kocha się w Alanie.

Harry Horan - Syn Nialla i Seleny. Utalentowany chłopak ale nie chce robić kariery ponieważ chce zostać pisarzem.

 http://data2.whicdn.com/images/54140489/72637_539116369465938_1265762382_n_large.jpg Alan Frank - syn Belli i Eryca Frank wpływowych krytyków. Uwielbia jazdę na deskorolce. Podkochuje się w El. ale nikt o tym nie wie.

Diana Hannah - Najlepsza przyjaciółka Eleonor. Chociaż ma różowe włosy jest nieśmiała i towarzyska.


 http://dd3.photoblog.pl/np2/201212/09/140993572/dawid-kwiatkowski.jpg Matt Stars - Spokojny i utalentowany blogger. Jest najlepszym przyjacielem Harrego. Podkochuje się w El.

Demi Tomlinson- Córka Eleonor i Louisa. Rozpieszczona aktorka bardzo żadko odwiedza z rodzicami znajomych.

  Darcy Styles - Miła dziewczyna córka Harrego i Belli. Uwielbia przychodzić do Eleonor. Uważa ja jako wzór.

A oto 2 pokolenie bloga ,, Dzieci głównych bohaterów." Coś mi się wydaję że nie tak szybko skończę tego bloga :)

Rozdział 42

Z dedykacją dla Ridy. Kocham cię <3


Wyszłam z pokoju i zbiegłam na dół.
- Tata. Krzyknęłam
- Kochanie. Jak cię dawno nie widziałem. Powiedział po czym mnie przytulił.
- Tato tak bardzo za tobą tęskniłam nie widziałam cię rok czasu to strasznie ale to strasznie długo.
- Wiem kochanie ale niestety  i o dziwo taka jest moja praca.
- Tata krzyknął mój brat każdy się na niego spojrzał prawie spadł ze schodów. Przytulił się do taty który nas mocno przytulił.
*oczami Seleny*
Kiedy widziałam jak dzieci tulą się do Nialla bardzo się cieszę z ich szczęścia.
- Jak wy słodko razem wyglądacie.
- Wiesz mamo bo to my. Powiedział Harry.
*Wieczorem*
- Kochanie musimy porozmawiać.
- Tak słońce.
- Bo wiesz. Co to ma znaczyć? Pokazałam mężowi skrawek wyciętej gazety o treści ,, Niall Horan ze znanego zespół był w clubie z przyjaciółmi. Chłopak był tak pijany że nie wiedział co się dzieje i wyszedł z clubu ze striptizerką z którą spędził noc. Koledzy są w szoku zachowaniem swojego przyjaciela. Wcale się nie dziwimy ani jego przyjaciołom a tym bardziej jego żonie.”
- I co o tym powiesz? Spytałam męża
- Kochanie to nie tak jak myślisz.
- A powiedz mi co mam o tym myśleć?
- No bo to było tak że ona mnie upiła. Wiesz dobrze że nie chciałem cię skrzywdzić.
- To do kurwy nędzy dlaczego to zrobiłeś? Zaczęłam krzyczeć.
Ty masz rodzinę na utrzymaniu człowieku. Czy ty w ogóle myślisz?
- Kochanie.
- Żadne mi kochanie przerwałam.
Chcesz rozwodu proszę bardzo. Ale pomyśl jaką krzywdę zrobisz dzieciom. Bo ja cię kocham ale tak dalej nie będzie bo to nie jest twoja 1 a tym bardziej 2  zdrada. Czy ty w ogóle myślisz wiesz co. Widzę że nie. Niall ja chce Rozwodu.
- Nie Selena proszę cię tylko nie rozwód kochanie przysięgam zmienię się obiecuje tylko nie pozbawiaj mnie rodziny. Ja nie chce stracić El i Hazzy. A tym bardziej nie chce stracić ciebie.
- Niall ale to wygląda tak jak bym ci nie wystarczała seksualnie. A przecież wiesz że jeśli chcesz to sypiamy razem. Ale najwidoczniej nie,
- Jasne że mi wystarczasz ale ja byłem wtedy pijany gdybym był trzeźwy nigdy bym tego nie zrobił dobrze o tym wiesz.
- Byłeś trzeźwy mogłeś nie iść do clubu byś mnie nie zdradził.
- Mamo ty chcesz rozrodu z tatą? Spytała zszokowana córka.
- Kochanie nie wiem odpowiedziałam córce.
- Mamo ale dlaczego chcesz rozbić naszą rodzinę . Przecież tata nas kocha nie bije cię i nic złego nie zrobił to czemu chcesz pozbawić nas taty.
- El. Kochanie myślę że ta sprawa powinna zostać pomiędzy nami. Powiedział Niall.
- Nie tato teraz cię nie posłucham. Mamo ja zawsze będę bronić taty on jest dla mnie wzorem do naśladowania. Kocham go i ciebie też. Ale jeśli się rozwiedziecie będę się starała walczyć żeby zamieszkać z tatą.
- Eleonor. Nie powinnaś się wtrącać do spraw dorosłych. Masz dopiero 15 lat i nie pojmujesz wszystkiego. Ja wiem że jesteś zapatrzona w ojca. Ale nie możesz brać go za przykład ponieważ on nim do końca nie jest.
- El. Idź do pokoju proszę cię. Dziewczyna spojrzała się na ojca i wyszła z kuchni.
- I widzisz jak to jest. Ciebie praktycznie nie ma i uważają ciebie za ideał a ja jestem z nimi cały czas i mnie w ogóle nie szanują. Ja już nie mam do nich siły.
Zaczęłam płakać Mąż podszedł do mnie i mocno przytulił.
- Kochanie proszę cię nie płacz wszystko będzie dobrze ułoży się zobaczysz.
- co się ułoży? Co? Ty mnie zdradzasz dzieci maja mnie w dupie. Wszystko się rozpierdala i ty mówisz mi że będzie dobrze? No to chyba coś tu jest nie halo.
- Będzie dobrze obiecuje ci to jasne. A teraz połóżmy się spać to był ciężki dzień dla nas.
*Oczami Nialla*
Kiedy rano się obudziłem Selena jeszcze spała. Szybko się ubrałem i wyszedłem z pokoju. Była sobota więc zrobiłem pobudkę Harremu i El. Zebraliśmy się w pokoju dziewczyny.
- Co jest z wami ja się pytam? Czemu jak wracam z trasy zastaje matkę w takim stanie że chce wziąć ze mną rozwód i mówi że macie matkę w dupie?
- Ale.
- Nie  El teraz ja mówię. Czy my was tak wychowywaliśmy? Ja się was pytam.
Wy nie możecie być tylko po mojej stronie. Bo jak by na to nie patrzeć to jest wasza matka. Posłuchajcie mnie. Wasza mama przechodzi od jakiegoś czasu kryzys. Wy o tym możecie nie wiedzieć ale ja wiem. Wasza mama potrzebuje wsparcie. Tak wiem ja nawaliłem ale obiecuje że się poprawię. Wy tez musicie pokazać że wam na niej zależy jeśli chcecie żeby rodzina była cała. Nie mogę tylko starać się . Jasne?
-Jasne powiedzieli razem.
- a i jeszcze jedno El musisz przeprosić mamę za wczorajsze zachowanie jasne?
- Dobrze.
*Wieczorem*
- Pogodziłem się już z Seleną i obiecałem poprawę. Wiem że źle zrobiłem ale przecież to nie była moja wina. Za kilka minut w odwiedziny miał przyjść do nas Harry z Sarą i Darcy.
El i Hazz przygotowywali salon kiedy usłyszeliśmy dzwonek. El otworzyła.
- Wujku. Krzyknęła
- No witaj chrześnico co u ciebie słychać?
- Stęskniłam się za tobą.
- Ja za tobą też.
Kiedy wszyscy usiedliśmy rozmawialiśmy o głupotach. Nagle Selena powiedziała
- Jak tam było w trasie?
- Wiesz nie najgorzej. Oczywiście strasznie tęskniliśmy za domem ale to już nie 1 trasa w której nie było nas tak długo poza domem.
- No tao jak zawsze.
- A wiecie ze rozmawiałam z Dianą i ona mi powiedziała że jak jej mama była młoda miała 16 -17 lat to Była Directioner. Od samego początku. Ogólnie miała wielkie problemy bo jej rodzice się rozwiedli a ona się cięła. Ale jej chłopak czyli obecny mąż wyciągnął z tego tak samo jak wy. Dzięki piosence Diana mama Diany uwierzyła w siebie i jak się urodziła jej córka dała jej tak na imię. Aby była silna jak wszystkie wasze fanki . Powiedziała moja córka.
- Kochanie to miło z jej strony. Witać że była prawdziwą Forever Directioners i moja Crazy Mofo .
Wieczorem ja i Selena Posprzątaliśmy w salonie po wizycie Harrego z rodziną.
- Mamo, tato? Spytała nasza córka.
- Tak skarbie powiedziałem.
- Nie chcę żebyście się rozwodzili. Kocham was i chcę żebyśmy byli normalną rodziną.
- Kochanie już jest wszystko ok. Wyjaśniliśmy sobie z tatą kilka spraw i jest dobrze. Nie rozwiedziemy się.
- Tak strasznie was kocham nie chcę mieć rozbitej rodziny.
http://static.unrealitytv.co.uk/wp-content/uploads/2013/03/niall-horan3.jpg- El. Już spokojnie wszystko jest dobrze.
* Oczami El*
http://picturesofonedirection.com/wp-content/uploads/2013/08/9469022749_a9d510000b_z.jpgTak bardzo się cieszę że rodzice się nie rozwodzą. Kocham ich i nie chce żeby rodzina się rozpadła. Poszłam na górę i jak zawsze siedziałam na fejsie i city. Nie było nic ciekawego więc byłam ciekawa jak mój tata wyglądał w wieku 20 lat. Weszłam sobie w galarię. Przeglądałam zdjęcia.
- Omg tak wyglądał mój tata 18 lat temu? On był strasznie sexi.
https://d22d7v2y1t140g.cloudfront.net/m_1804781_5pSVBc6uGNgA.jpghttp://8tr.s3.amazonaws.com/i/000/676/268/classic_rock_niall-7766.jpg

Nic dziwnego ze mama wyszła za tatę. Jak bym była na jej miejscu też bym za niego wyszła.

Tada oto rozdział 42. Mam nadzieję że się podobał to trochę czasu mu poświęciłam. Chciała bym podziękować Ridzie za to ze jako jedyna skomentowała poprzedni rozdział. Następny rozdział myślę ze pojawi się w sobotę jak zwykle. Kocham was i przepraszam za błędy <3

sobota, 12 października 2013

Rozdział 41



*4 lata później*
- Mamusiu kiedy tatuś wróci? Krzyczała El po całym mieszkaniu.
- Tatuś powinien być za niedługo ale nie krzycz bo Harry śpi. Odpowiedziałam córce.
- Mamusiu głodna jestem. Podeszła do mnie dziewczynka. Wzięłam ja i posadziłam na krzesełku.
- Poczekaj chwilkę zaraz zrobię ci kanapeczkę.
- Mamusiu a czemu taty nie było tak długo?
- Kochanie tatusia nie było ponieważ pojechał śpiewać dla ludzi to lego praca wiesz. Podałam dziewczynce kanapeczke.
- wujka Harrego też nie było.
- Nie kochanie Wujek Harry, Liam Zayn i Louis pracują z tatusiem. Kiedy dziewczynka zjadła kolacje poszła ze mną do salonu usiadła obok mnie i razem oglądałyśmy komedie. Nawet nie wiem kiedy dziewczynka usnęła. Zaniosłam ja do jej pokoju przebrałam i położyłam do łóżka. Zeszłam na dół i zaczęłam oglądać jakiś program. Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Wyszłam z salonu i wskoczyłam na Niallera.
- Kochanie krzyknął. Objął mnie mocno i nie chciał póścić
- Nialler stęskniłam się za tobą.
- Ja za tobą też kochanie. Paul powiedział że do końca roku mamy wolne. Bo przez ostatnie lata ciężko pracujemy. A od początku stycznia zaczynamy powoli prace nad nowym albumem.
- Kochanie to świetna wiadomość. Wychodzi na to że mamy 5 miesięcy dla siebie. Krzyknęłam uradowana. Zeszłam z ledwością z chłopaka który wziął walizkę i zaniósł do naszej sypialni a ja zamknęłam drzwi na dole. Weszłam na górę i zobaczyłam jak Niall stoi przy drzwiach do pokoju El. Podeszłam do niego i oparłam się.
- Ale ten czas leci. Tak niedawno była taka malutka a już ma 5 lat.
- Wiem kochanie nie zapominajmy o Hazzie. Ona ma już 3 lata. Kochanie zanim się obejrzymy oni będą nastolatkami.
- Niall a myślisz że mu jesteśmy dobrymi rodzicami?
- Oczywiście kochanie. Jesteśmy najlepszymi rodzicami na świecie. Nie znam fajniejszych rodziców niż my. Oni mają wszystko i dostatnie Życie oraz nas co jest najważniejsze.
- A co jeśli.. przerwał mi chłopak
- Nigdy cię nie zostawię jesteś dla mnie zbyt ważna. Strasznie cię kocham a pyzatym mamy dzieci i nie mógł bym im czegoś takiego zrobić. Niall wziął mnie na ręce zaczął całować i zaniósł mnie do salonu. Zaczął mnie powoli rozbierać co ja też uczyniłam. Po spędzonej wspólnie nocy poszliśmy spać. Rano obudziłam się w objęciach męża. Uwielbiam jego zapach oraz to uczucie kiedy się przy nim budzę i zasypiam Czuję się wtedy bezpieczna.
Leżałam wtulona w chłopaka kiedy do pokoju wbiegła nasza córka.
- Tatusiu, tausiu krzyczała. Niall poderwał się z łóżka i przytulił dziewczynkę.
- Eleonor słoneczko.
- Tęskniłam. Szepnęła. Co ja usłyszałam poczułam jak pojedyńcza łza spływa mi po policzku.
- Ja też słoneczko tęskniłem za tobą. Kocham Cię Księżniczko. Dziewczynka przytuliła się do Nialla.
- Kochanie idź do pokoju tatuś się ubierze i przyjdzie do ciebie.
- Dobze. Dziewczynka wybiegła z naszej sypialni.
- Kochanie czemu płaczesz. Zapytał blondyn.
- To było takie urocze. Chłopak pocałował mnie i poszedł do łazienki. Ja położyłam się jeszcze i czekałam aż chłopak z niej wyjdzie. Kiedy się doczekałam weszłam do środka i wzięłam szybki prysznic. Wyszłam z łazienki i założyłam to . Zeszłam do salonu a tam na podłodze grzecznie siedziała El i Hazz. Niall pokazywał im różne rzeczy. Widać ze byli bardzo zaciekawieni pokazem.
- A na koniec. Proszę to dla  Księżniczki Eleonor Miś dla ciebie. Po to żebyś się przytulała do niego kiedy nie będzie z tobą tatusia i piękne odzienie dla mojej księżniczki . A dla ciebie Harry tata przywiózł autko . Mam nadzieje że podobają się prezenty?
- Tato są sliczne.
- Ale fane ato.
Po całym dniu zabaw z Niellem i ze mną położyliśmy maluchy do snu.
- Kochanie jestem strasznie padnięta nie mam wcale siły. Powiedziałam jedzą kanapkę.
- Ja też słońce ale co zrobić?
- Nie mam pojęcia ale jesteśmy strasznie młodymi rodzicami. Przydało by nam się troszkę odpoczynku.
- Aż tak młodzi nie jesteśmy masz 28 a ja 29 lat. Ale przyznam że przydało by nam się trochę odpoczynku tylko jak? I kto by się zaopiekował dzieciakami?
- Nie mam pojęcia. No ale trudno misiek jakoś wytrzymamy. Uśmiechnęłam się do chłopaka
- Masz racje kochanie w wypadku Eleonor to 13 a w przypadku Harrego 16 lat. Wytrzymamy. Chłopak się uśmiechnął.
*10 lat później*
Siedziałam sobie spokojnie z Klarą w jadalni kiedy do domu wbiegła El.
- Co się stało kochanie? Zapytałam
- Co? O nie nic tylko musze do toalety. Powiedziała szybko po czym wbiegła na górę.
- Ok. To było dziwne. Zaśmiała się Klara.
- Tak wiem. Dziwna z niej dziewczyna. No ale co poradzić.
Eleonor
- Tak w ogóle powiem ci że z El wyrosła bardzo ładna dziewczynka.
- Bardzo ładna ale strasznie podobna do Nialla jak Harry zresztą.
*Oczami Eleonor*
Wbiegłam po schodach do domu i wleciałam do toalety. Kiedy z niej wyszłam włączyłam laptopa i weszłam na cityworld. To taki program internetowy coś w podobie do facebooka tylko ze trochę fajniejszy. Zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na stronę z podpisem ,, Od razu po szkole”  . Siedziałam sobie w pokoju kiedy wparował do niego mój idiotyczny brat.
- Siema Elka
- Cze i nie mów do mnie Elka Hazz.
- Dobra, dobra nie spinaj się tak.
- Zamknij się i wyjdź z tego pokoju. Mógłbyś chociaż zapukać.
- Nie nie mógł bym. A ty nic nie robisz tylko siedzisz na fejsie ,sity.
- Ciesz się że ty coś robisz. Zajmij się tymi swoimi wierszami i wyjdź z pokoju.
- Co wy tak krzyczycie. Nie ma dnia spokoju bez krzyków i wrzasków. Czy wy możecie się nie kłócić?
- No ale mamo siedzę sobie spokojnie a non nagle włazi do mojego pokoju bez pukania. A co jeśli bym się przebierała?
- No tak El ma racje. Nie powinieneś wchodzić do pokoju siostry bez pókania.
- No ale..
- Żadne ale Haroldzie. Nie i koniec na drugi raz proszę pukać jasne?
- Jasne. Powiedziała naburmuszony i wyszedł z pokoju.
- Dziękuje mamo.
http://static.tumblr.com/6a47f627000240b85ad248ac702298b4/qwjvm16/Q1imsiw5c/tumblr_static_leave.jpg
Status Single
- Proszę ale nie kłóćcie się jasne. No i spokój ma być.
- Dobrze.
Mama zdążyła wyjść z pokoju a ja powróciłam do poprzedniej czynności. Nagle zadzwoniła do mnie przyjaciółka na skype.
- No co tam lala? Spytałam
- A nic. Wiesz kogo znalazłam?
- Kogo?
- Świetny zespół.
- Jaki zespół? Spytałam
- Nazywają się Status Single i są z Polski
- Ale śmieszna nazwa. Ale wiesz wpisze sobie w gogle i zobaczę.
Kiedy wpisałam w gogle nazwę wyskoczył mi ten zespół  . Nie powiem bo byli całkiem przystojni. Nagle usłyszałam zamykanie się drzwi i krzyk ,, Kochani Wróciłem’’ To na stówę tata.

Hej kochani przepraszam że dodaje dopiero o 20.00 ale była u mnie przyjaciółka i oglądałyśmy razem LOL. Macie jakiś pomysł na akcje lub jakiś pomysł na mojego nowego bloga? Mam nadzieje że wam się podoba. Kolejny rozdział powinien pojawić się we wtorek tak w godzinach 19:00/20:00. Za błędy przepraszam Kocham was <3

środa, 9 października 2013

Rozdział 40

- Musze państwu powiedzieć że poród się udał. Pani Horan i pańska córka są bezpieczne. Na razie proszę nie wchodzić do pani Horan ponieważ musi odpocząć a jeśli chce pan zobaczyć swoja pociechę proszę za mną. Kiedy usłyszałem co powiedział lekarz. Szedłem za nim kiedy mężczyzna się zatrzymał.
- Chce pan ja wziąć na ręce?
- A mogę ? Zapytałem
- Tak tylko na chwilkę dziecko musi odpocząć. Doktor wszedł do środka wyjął dziewczynkę i podał mi ja do rąk. To dziecko było tak śliczne i słodkie. Nie mogłem uwierzyć że to naprawdę moja córka. Spojrzałem na nią i poczułem jak w moich oczach pojawiły się łzy. Oddałem je doktorowi Spojrzałem jak ja okłada i poszedłem do rodziny. Spędziłem noc u teściów. Chociaż chciałem spędzić noc w szpitalu. Ok. 10 poszedłem do szpitala. Wszedłem do Sali i zobaczyłem Selenę i naszą córkę. Poszedłem do dziewczyny i pocałowałem ją
- Nigdy więcej mnie tak nie strasz. Po czym się uśmiechnąłem.
- Kochanie to nie była przecież moja wina. Powiedziała
- Wiem. Kochanie daj mi El. I zrób mi i jej zdjęcie ok.? spytałem
https://lh4.googleusercontent.com/-P0NB7_tfB3w/UfJWQkP6GDI/AAAAAAAAw9s/JeYqzQF95CU/w506-h750/niall+and+theo.jpg
Niall z Eleonor
- Jasne. Dziewczyna podała mi córeczkę a ja dałem jej Telefon. Kiedy dziewczyna zrobiła zdjęcie pokazała mi je. Wyszło naprawdę śliczne. Zdjęcie od razu wrzuciłem na twittera z podpisem ,, Zostałem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Moja córka Eleonor jest śliczna”
*4 dni później*
Ja i Selena wróciliśmy z córka do naszego domu w Londynie. Rozpakowałem rzeczy i pomogłem dziewczynie zanieść El do jej pokoju. Kiedy weszliśmy na piętro moja zona otworzyła drzwi który był cudowny Byłem bardzo zadowolony z pomysłowości mojej żony sam bym, lepiej tego nie wymyślił.
W życiu bym nie pomyślała ile pracy jest przy tak małym dziecku. Nasza pociecha rosła niebywale szybko. W między czasie byliśmy na ślubie Liama i Klary która była w 2 miesiącu ciąży……
*Oczami Seleny*
Szybkim tempem zbliżała się roczek El. Wysłałam zaproszenia Rodzinie Nialla, mojej i naszym bliskim przyjaciołom. Jadłam sobie śniadanie i przyglądałam się Niallowi oraz El. Byli tacy słodcy ze z nudów zrobiłam im zdjęcie https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Y9L9wKsjP7qFxbLR7GK1svT9n8YTfvw1smbppkj6fPXCfnEzZCyGh1mK7bV8gE4DbjfvG0Sd4vuIjD1SLMsHyYL2C-EWhx0Y3Z9fprENoZJPVyGGQvmZ5TQKvdfdYxxiY2MEI_wnZBI/s1600/Niall+e+Baby+Lux.jpg i wstawiłam na Twittera ,, Moje 2 największe skarby <3” Siedziałam sobie spokojnie i jadłam śniadanie rozległ się dzwonek. Niall ruszył w stronę drzwi i otworzył je. Do domy wszedł Harry i Bella.
- Jak się miewa moja chrześnica? Krzyknął Hazz.
- Bardzo dobrze. Odpowiedział Niall podając chłopakowi małą. Wszyscy przyszli do pokoju gdzie jadłam śniadanie.
- Zobacz El jak ładnie je mamusia. Musimy się jej coś zapytać.
- O co chcesz się zapytać Harry? Spytałam chłopaka
- Ponieważ jestem chrzestnym Eleonor na jej 1 urodziny jako 2 prezent ja i Bella chcieliśmy zabrać małą na tydzień na wakacje. Co ty na to?
- Wiesz Harry to miło z twojej strony ale ja nie wiem czy ona nie jest jeszcze za mała na takie wyjazdy.
- Ja się tam zgadzam. Wtrącił Niall
- No widzisz Sel Niall jest za.
- No niech będzie ale gdzie ty chcesz ją zabrać i na ile?
- No ja i Bella jedziemy na 2 tygodnie do La więc chcieliśmy ci ja troszkę zabrać.
- Na całe 2 tygodnie?
- Tak……
*Roczek El*
Przygotowałam już wszystko na przyjęcie w naszym domu. Na urodziny mieli przyjść El, Louis i ich córka ,Zayn, Perrie i Zack, Liam i Klara i Sara, Harry, Bella, Mój brat z żoną rodzice Nialla i moi.  Niall był w salonie i bawił się z córką. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Podbiegłam do nich i otworzyłam moim oczom ukazał się Harry, Bella Louis El i Demi.
- Wchodźcie. Powiedziałam. Przywitałam się z nimi i zaprosiłam ich do salonu. Harry wparował pierwszy i wziął na ręce małą. Kiedy już zebrali się wszyscy Niall wniósł Tort a my wszyscy zaśpiewaliśmy Heppy Birthday. Po tym jak El zdmuchnęła świeczki pokroiliśmy tort i zjedliśmy go wspólnie. Rozmawialiśmy i śmieliśmy się Harry poprosił mnie abym zrobiła mu zdjęcie  Później przebrałam El  i zdjęcie chciał Zayn . Impreza się skończyła a ja i Niall ukołysaliśmy małą do snu. Zmęczeni usiedliśmy w salonie…….

I tak oto doszliśmy do 40 rozdziału. Mam nadzieje że rozdział wam się podoba i cieszycie się że Selena przeżyła.Kolejny rozdział powinien pojawić się w sobotę ok.19.00. Chciała bym podziękować tez za 10.000 tysięcy wejść na bloga ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne. Za błędy bardzo was przepraszam i Bardzo, bardzo was Kocham <3

piątek, 4 października 2013

Rozdział 39



*Oczami Nialla*
Wstałem rano wykończony i beż życia. Kiedy się ubrałem w coś luźnego poszedłem do chłopaków.
- Jezu Niall co ty taki blady jesteś? Spytał Harry
- Od wczoraj tak źle się czuje. Nie mam na nic siły. Z chęcią zakończył bym tą trasę koncertową.
- Niall musimy wytrzymać zostało nam jeszcze 6 miesięcy. Powiedział Louis
- Ale mnie pocieszyłeś. Ja che do swojej żony która jest w 5 miesiącu ciąży. Chce ja przytulić zobaczyć jak wygląda na żywo a nie przez skypa. Nawet nie mam jak jej pomóc przygotować pokoiku dla dziecka. Ona sobie sama nie da rady. Zakryłem twarz w rękach.
- Wiemy że ci ciężko ale musisz być silny pokaż że jesteś facetem. Liam podszedł do mnie i zaczął mnie pocieszać. Moje rozżalanie się nad sobą przerwał Paul.
- No chłopaki mam dla was wieści. 2 dobre i jedna złą. Od której zacząć?
- Od tej złej. Powiedział Zayn.
- No więc zła jest taka że w tym roku nie spędzicie Bożego narodzenia z rodzinami.
- Co dlaczego? Obiecałeś. Krzyczał Harry.
- Harry uspokój się daj mi dokończyć. Więc nie spędzicie ich z rodzina ponieważ w grudniu na 2 tygodnie przylatujemy do Los Angeles. Na 3 Koncerty 2 programy i 1 galę przed świętami.
- A te dobre?
- 1 To taka że mamy 2 koncerty w europie w Polsce. Po 9 latach fani doczekali się koncertu.
- No nareszcie tam pojedziemy. Mówiliśmy ci o Polsce od 7 lat a ty nas nie chciałeś posłuchać. Mówił Harry.
- No a ta 2 wiadomość przerwałem
- Wiadomość jest taka że Trasę kończycie 2 miesiące wcześniej.
- JEST !!! wrzasnęliśmy wszyscy. Nie mogłem w to uwierzyć że zobaczę moje 2 księżniczki 2 miesiące wcześniej.
Dzień minął strasznie szybko. A koncert był wspaniały. Po koncercie udaliśmy się za kulisy na zdjęcia z fanami. Nagle podeszła do mnie fanka
http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/547424_483139371740983_376239088_n.jpg- Niall bo ja mam taki mały prezencik dla twojego przyszłego skarba.
- O jej bardzo dziękuję nawet nie wiem co mam powiedzieć.
- Nie mów nic tylko zrób ze mną zdjęcie na pamiątkę.
- Jasne. Harry zrobił nam zdjęcie a dziewczyna mi je pokazała
- Jest świetne. Dziękuje. Powiedziała
- Też tak uważam i to ja dziękuję. Po spotkaniu z fanami udałem się do pokoju i położyłem się spać.
*Oczami Seleny*
Dziś wybierałam z mama wystrój do pokoju El. Bardzo mi się podobał. Był taki w nowoczesnym stylu. Nie rozmawiałam z Niallem o tym jak będzie wyglądać pokój dla dziecka wiec miałam pełną kontrole nad tym jak ten pokój będzie wyglądać. Nie powiem bo Klara bardzo mi pomaga jest jak moja starsza siostra.
*5 miesięcy później*
Mój brzuch mył masakrycznie duży. Wyglądał jak połknięta piłka. Z każdym dniem było mi coraz trudniej cokolwiek robić. Od kilku dni prawie się nie ruszałam. Niall miał kończyć trasę za 2 miesiące więc przy porodzie i tak nie będzie. Siedziałam sobie spokojnie i jadłam śniadanie kiedy poczułam jak mi odchodzą wody. Zaczęłam krzyczeć i zwijać się z bólu. Tata zawiózł mnie szybko do szpitala. Lekarze zabrali mnie na porodówkę i kazali głęboko oddychać. Myślałam że zaraz stracę przytomność z tego bólu czułam się jak by mnie postrzelono.
*Oczami Nialla*
Zdążyłem wejść do domu kiedy dostałem smsa ,, Szybko Selena rodzi. Przyjeżdżaj jak najszybciej ’’ Kiedy tylko go przeczytałem poszedłem na górę Zabrałem kilka czystych ubrań wsiadłem w auto i ruszyłem. Po 2 godzinach jazdy dotarłem do szpitala. Przed wejściem czekała na mnie Klara.
- No nareszcie miło mi cię znowu widzieć.
-  Mi ciebie też. Dziewczyna zaprowadziła mnie pod salę i powiedziała że jestem ojcem dziecka więc od razu mnie wpuścili. Poszedłem do dziewczyny i złapałem ja za rękę.
- Kochanie wszystko będzie dobrze już jestem przy tobie. Nagle lekarz zaczął mówić
- Ludzie tracimy ją nie możemy na to pozwolić.
- Co ale jak to tracimy ją?
- Wszystko będzie dobrze proszę wyjść z Sali. Zrobiłem co kazali i wyszedłem kiedy wszystkim o tym powiedziałem usiadłem i zacząłem płakać jak małe dziecko. Nie chciałem żeby sytuacja powtórzyła się z przed 8 lat. Nie chciałem nawet dopuścić do siebie myśli ze mogę stracić którą kolwiek z nich. Czekaliśmy tam już 5 godzin kiedy nagle wyszedł lekarz.
- Panie doktorze i jak?
- Musze państwu powiedzieć że…

Tak kończy się 39 rozdział. Mam nadzieje że się podobał. Kolejny rozdział myślę że pojawi się trochę wcześniej niż weekend. Jak by to nazwać to powiedzmy że 40 rozdział swoją premierę będzie mieć o 20.00. Wiem że czytać ale zacznijcie trosze komentować. Wiem też że wam marudzę ale to mnie bardzo motywuje do dalszego pisania. Jeśli są komentarze wiem czy wam się podoba. Bo jeśli ich nie ma to co z tego że jest rozdział jeśli może on się wam nie podobać. Za błędy przepraszam. 
I Zapraszam was na moją stronkę na fb https://www.facebook.com/DoSzczesciaPotrzebneMiTylkoOneDirection . Kocham Was <3 <3 <3