sobota, 7 września 2013

Rozdział 35



Już tylko tydzień czasu został do naszego ślubu. Bardzo się cieszyliśmy. Od tygodnia chodzę podenerwowana i rozkojarzona chce aby mój ślub był perfekcyjny. Chodziłam jak w zegarku. Niall co chwile mnie uspokajał mówił że wszystko będzie dobrze. Spojrzałam na niego i powiedziałam.
- Najlepiej będzie jak ślubu nie będzie. Po czym zaczęłam się śmiać.
*23 lipca*
- Wstałam już o 5 rano ponieważ nie mogłam już spać. Siedziałam sobie na kanapie oglądając jakieś filmy kiedy do solony zszedł Niall.
- Kochanie czemu już nie spisz?
- Nie mogę spać. Jestem tak zestresowana że chyba nie dam rady. Chłopak usiadł obok mnie i mocno mnie przytulił. Kochanie będzie ok. Za kilka godzin będziesz nosić nazwisko Horanów i będziesz tylko moja. Spojrzałam na niego i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy kiedy wstałam i zaczęłam się zbierać do wyjścia.
- Po kochanie do zobaczenia w kościele. Pocałowałam narzeczonego i wyszłam z domu. Weszłam do auta i pojechałam do kosmetyczki. Zrobiła mi bardzo ładne paznokcie. Od razu po kosmetyczce pojechałam do fryzjera która czesała mnie dobre 2 godziny. Kiedy już wszystko było gotowe pojechałam do Klary i założyłam sukienkę.
- I jak? Spytałam najlepszej przyjaciółki.
- Świetnie. Tak się cieszę że wychodzisz za mąż. Ja już nie jestem pewna czy Liam chce spędzić ze mną resztę życia.
- Klara czemu tak twierdzisz?
- No bo jestem z nim 6 lat i nawet mi się nie oświadczył.
- Kochana ty moja jeśli by nie chciał spędzić z tobą reszty życia to by nie był z tobą tak długo. A to że jeszcze się nie oświadczył to nie jest powód do obaw.
*Oczami Nialla*
Siedziałem sobie w domu i jadłem śniadanie kiedy do mojego domu wparowało 4 idiotów którzy nie wiedzą co znaczy pukanie.
- Siema stary. Wrzasnął Louis.
- No siemka. Nie umiecie pukać.
- Jasne że umiemy ale dziś twój wielki dzień
- No wiem trochę się stresuje.
- Będzie dobrze powiedział Liam. Siedziałem z chłopakami i zacząłem ubierać się w garnitur. Kiedy byłem już gotowy wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy pod kościół. Kiedy dojechaliśmy na miejsce było tam pełno fanów rodziny i znajomych. Wyszedłem z samochodu i podszedłem do fanów jak reszta zespołu. Spędziłem tam dobrą godzinę na robieniu zdjęć z fanami. Pożegnałem się z nimi i poszedłem do kościoła. Szedłem sobie i mijałem ludzi którzy pozajmowali miejsca w kościele. Doszedłem do księdza i przywitałem się z nim. Po chwili dołączył do mnie Liam i Harry. Liam ponieważ był świadkiem a Harry dróżbą. Po drugiej stronie stała Klara i El. Klara była świadkiem a El dróżba. Staliśmy przez chwile kiedy usłyszeliśmy pieśń weselną. Momentalnie zesztywniałem Liam stał za mną i poklepał mnie po plecach mówiąc.
http://kobiecywizerunek.pl/wp-content/uploads/2012/07/najpi%C4%99kniejsza-suknia-%C5%9Blubna1.jpg- Niall przyjacielu nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze. Spojrzałem na niego a on się uśmiechnął. Spojrzałem w stronę wyjścia i ujrzałem Selenę oraz jej tatę.
Była pięknie ubrana wyglądała jak księżniczka. Szła powoli i zgrabnie cały kościół był zwrócony w jej stronę. Po jakichś 5 minutach stanęła na wprost mnie wyglądała nieziemsko. . Po krótkiej wypowiedzi księdza przeszliśmy do przysięgi.
K – Czy ty Niallu Horanie bierzesz sobie tą oto Seleną Gomez za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścisz jej aż do śmierci?
N -  Ja Niall Horan biorę sobie ciebie Seleno Gomez za żonę i ślubuje ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci.
K – Czy ty Seleno Gomez bierzesz sobie tego oto Nialla Horana za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścisz go aż do śmierci?
N -  Ja Selena Gomez  biorę sobie ciebie Niallu Horanie za męża i ślubuje ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci.
K- Jeśli ktoś chce się sprzeciwić niech to zrobi teraz lub zamilknie na wieki. Powiedział ksiądz. Bałem się że ktoś się odezwie i nie myliłem się.
- Ja krzyknął ktoś z końca kościoła.
- Kim jesteś spytała się kapłan?
- Selena Proszę cię ja cię kocham nie możesz za niego wyjść. Nie rób mi tego
- Nick spytała dziewczyna
- tak. Chłopak podbiegł do nas i klęknął przed dziewczyną.
- Selena Proszę cię. Wróć do mnie. Dziewczyna spojrzała na mnie i na niego. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Bałem się że zostawi mnie dla niego.
*Oczami Seleny*
Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Przecież ostatnio wszystko było ok. i powiedział żebym była szczęśliwa z Niallem. Więc nie rozumiem czemu nie pozwala mi za niego wyjść. Strasznie Kocham Nialla i nie chce go krzywdzić. A do Nicka nic już nie czuję oprócz tego że jest moim przyjacielem i bardzo go lubię.
- Nick bardzo mi przykro ale nie zostawię dla ciebie Nialla za bardzo go kocham a poza tym Miałeś na to prawie 7 lat. Mogłeś się brać do roboty a nie siedziałeś na dupie. Teraz nie ma takiej opcji. Sorry bejbe ale usiądź na swoim miejscu i siedź bo ja u ślub biorę nie widzisz?
Spojrzałam na narzeczonego i uśmiechnęłam się.
- Możemy kontynuować. Powiedziałam do księdza.
K- A więc ogłaszam was mężem i żoną  możecie się pocałować. Uśmiechnęliśmy się i pocałowaliśmy.
Kiedy wyszliśmy z kościoła wypuścili w górę 2 gołębie i rzucali ryżem. Ja zanim wsiadłam do auta rzuciłam bukiecikiem który złapała Klara bardzo mnie to cieszyło tym bardziej że znałam zamiary Liama w końcu w sprawie Klary zawsze mu doradzam. Niall rzucił krawatem który złapał nie kto inny jak Liam. Pojechaliśmy na sale weselną czekały już na nas kucharki które poczęstowały nas chlebem solą i wódką. Kiedy wszyscy goście się zebrali śpiewali nam sto lat. Po kilku godzinach były zabawy. Zabrali mi podwiązkę i pantofelek. Harry zabrał mój pantofelek i Niall musiał go ganiać po całej Sali bo dostał litra i nie chciał oddać. Bawiliśmy się świetnie a przynajmniej ja się bawiłam Tańczyliśmy z naszymi rodzicami było cudownie. Ja i Niall zwinęliśmy się po 3 w nocy i pojechaliśmy do naszego domu.

Bardzo mi smutno że tak mało osób komentuje ale cóż trudno. Następny rozdział powinien pojawić się w środę ale jeśli będzie mało komentarzy to nie będzie rozdziału. Za błędy przepraszam ^.^ Kocham Was <3

Zaglądajcie na moją stronkę na fb https://www.facebook.com/DoSzczesciaPotrzebneMiTylkoOneDirection :)

2 komentarze:

  1. Świetny rozdział!!!!!! Nie mogę doczekać się następnego (if you know what I mean ^.^)XDD
    Wpadnij na mojego nowego bloga : http://bluebloodsfanfiction.blogspot.com/
    Pozdro i weny życzę :**
    RIDA

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3<3Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń