środa, 9 października 2013

Rozdział 40

- Musze państwu powiedzieć że poród się udał. Pani Horan i pańska córka są bezpieczne. Na razie proszę nie wchodzić do pani Horan ponieważ musi odpocząć a jeśli chce pan zobaczyć swoja pociechę proszę za mną. Kiedy usłyszałem co powiedział lekarz. Szedłem za nim kiedy mężczyzna się zatrzymał.
- Chce pan ja wziąć na ręce?
- A mogę ? Zapytałem
- Tak tylko na chwilkę dziecko musi odpocząć. Doktor wszedł do środka wyjął dziewczynkę i podał mi ja do rąk. To dziecko było tak śliczne i słodkie. Nie mogłem uwierzyć że to naprawdę moja córka. Spojrzałem na nią i poczułem jak w moich oczach pojawiły się łzy. Oddałem je doktorowi Spojrzałem jak ja okłada i poszedłem do rodziny. Spędziłem noc u teściów. Chociaż chciałem spędzić noc w szpitalu. Ok. 10 poszedłem do szpitala. Wszedłem do Sali i zobaczyłem Selenę i naszą córkę. Poszedłem do dziewczyny i pocałowałem ją
- Nigdy więcej mnie tak nie strasz. Po czym się uśmiechnąłem.
- Kochanie to nie była przecież moja wina. Powiedziała
- Wiem. Kochanie daj mi El. I zrób mi i jej zdjęcie ok.? spytałem
https://lh4.googleusercontent.com/-P0NB7_tfB3w/UfJWQkP6GDI/AAAAAAAAw9s/JeYqzQF95CU/w506-h750/niall+and+theo.jpg
Niall z Eleonor
- Jasne. Dziewczyna podała mi córeczkę a ja dałem jej Telefon. Kiedy dziewczyna zrobiła zdjęcie pokazała mi je. Wyszło naprawdę śliczne. Zdjęcie od razu wrzuciłem na twittera z podpisem ,, Zostałem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Moja córka Eleonor jest śliczna”
*4 dni później*
Ja i Selena wróciliśmy z córka do naszego domu w Londynie. Rozpakowałem rzeczy i pomogłem dziewczynie zanieść El do jej pokoju. Kiedy weszliśmy na piętro moja zona otworzyła drzwi który był cudowny Byłem bardzo zadowolony z pomysłowości mojej żony sam bym, lepiej tego nie wymyślił.
W życiu bym nie pomyślała ile pracy jest przy tak małym dziecku. Nasza pociecha rosła niebywale szybko. W między czasie byliśmy na ślubie Liama i Klary która była w 2 miesiącu ciąży……
*Oczami Seleny*
Szybkim tempem zbliżała się roczek El. Wysłałam zaproszenia Rodzinie Nialla, mojej i naszym bliskim przyjaciołom. Jadłam sobie śniadanie i przyglądałam się Niallowi oraz El. Byli tacy słodcy ze z nudów zrobiłam im zdjęcie https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Y9L9wKsjP7qFxbLR7GK1svT9n8YTfvw1smbppkj6fPXCfnEzZCyGh1mK7bV8gE4DbjfvG0Sd4vuIjD1SLMsHyYL2C-EWhx0Y3Z9fprENoZJPVyGGQvmZ5TQKvdfdYxxiY2MEI_wnZBI/s1600/Niall+e+Baby+Lux.jpg i wstawiłam na Twittera ,, Moje 2 największe skarby <3” Siedziałam sobie spokojnie i jadłam śniadanie rozległ się dzwonek. Niall ruszył w stronę drzwi i otworzył je. Do domy wszedł Harry i Bella.
- Jak się miewa moja chrześnica? Krzyknął Hazz.
- Bardzo dobrze. Odpowiedział Niall podając chłopakowi małą. Wszyscy przyszli do pokoju gdzie jadłam śniadanie.
- Zobacz El jak ładnie je mamusia. Musimy się jej coś zapytać.
- O co chcesz się zapytać Harry? Spytałam chłopaka
- Ponieważ jestem chrzestnym Eleonor na jej 1 urodziny jako 2 prezent ja i Bella chcieliśmy zabrać małą na tydzień na wakacje. Co ty na to?
- Wiesz Harry to miło z twojej strony ale ja nie wiem czy ona nie jest jeszcze za mała na takie wyjazdy.
- Ja się tam zgadzam. Wtrącił Niall
- No widzisz Sel Niall jest za.
- No niech będzie ale gdzie ty chcesz ją zabrać i na ile?
- No ja i Bella jedziemy na 2 tygodnie do La więc chcieliśmy ci ja troszkę zabrać.
- Na całe 2 tygodnie?
- Tak……
*Roczek El*
Przygotowałam już wszystko na przyjęcie w naszym domu. Na urodziny mieli przyjść El, Louis i ich córka ,Zayn, Perrie i Zack, Liam i Klara i Sara, Harry, Bella, Mój brat z żoną rodzice Nialla i moi.  Niall był w salonie i bawił się z córką. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Podbiegłam do nich i otworzyłam moim oczom ukazał się Harry, Bella Louis El i Demi.
- Wchodźcie. Powiedziałam. Przywitałam się z nimi i zaprosiłam ich do salonu. Harry wparował pierwszy i wziął na ręce małą. Kiedy już zebrali się wszyscy Niall wniósł Tort a my wszyscy zaśpiewaliśmy Heppy Birthday. Po tym jak El zdmuchnęła świeczki pokroiliśmy tort i zjedliśmy go wspólnie. Rozmawialiśmy i śmieliśmy się Harry poprosił mnie abym zrobiła mu zdjęcie  Później przebrałam El  i zdjęcie chciał Zayn . Impreza się skończyła a ja i Niall ukołysaliśmy małą do snu. Zmęczeni usiedliśmy w salonie…….

I tak oto doszliśmy do 40 rozdziału. Mam nadzieje że rozdział wam się podoba i cieszycie się że Selena przeżyła.Kolejny rozdział powinien pojawić się w sobotę ok.19.00. Chciała bym podziękować tez za 10.000 tysięcy wejść na bloga ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne. Za błędy bardzo was przepraszam i Bardzo, bardzo was Kocham <3

3 komentarze:

  1. Cudo. Czekam na następny, mam nadzieje, że pojawi się w miare szybko ale nie poganiam cię bo wiem im dłużej czekam tym bardziej mi się podoba.
    Pozdtawiam :* Kocham Cię

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu *_____* Nie wiem co napisać XDD Czekam na nn? To nudne, ale taka prawda :3 Świetny rozdział :)
    Pozdro i weny życzę :***
    RiDa

    OdpowiedzUsuń