Zayna i Perrie. To niesamowite że dzisiaj biorą ślub. Ja
ogólnie słyszałam że Perrie jest w ciąży z Zaynem. Ja z Niellem poszliśmy zająć miejsca w kościele. Usiedliśmy obok
Louisa i El którzy za 3 miesiące mają swój ślub i obok Harrego i jego dziewczyny
Sary
z którą jest juz półtora roku. Chyba znalazł ta jedyna. W końcu ma 24 lata.
Wszyscy zaczęli zbierać się w kościele i zajmowali miejsca. Nagle na w kościele
pojawił się Zayn i rozległa się pieśń weselna. Perrie wyglądała obłędnie i była
prowadzona ołtarzem przez swojego tatę. Ta ceremonia miała się odbyć na innych
zasadach ponieważ Zayn jest innej wiary i będzie to ślub muzułmańsko – chrześcijański.
Po długim oczekiwaniu przyszedł czas na przysięgę. Nie wiem dlaczego ale się
popłakałam. Uwielbiam śluby i zawsze się cieszę ze szczęścia zakochanych. Po
całej ceremonii wyszliśmy na zewnątrz i rzucaliśmy ryż kiedy wyszła para młoda.
Po ślubie pojechaliśmy na wielka salę weselną. Byłam pod
ogromnym wrażeniem. Wesele było świetne. Jak na większości wesel panna młoda
rzuca bukietem kwiatów. Ustawiłyśmy się wszystkie jeszcze nie zamężne w kilku
rządkach a panna młoda rzuciła bukietem który trafił do Elenor. Podeszłam i
pogratulowałam jej bo miałam czego już za 3 miesiące czeka ją jej własny ślub z
Louisem. Zaraz po tym Malik rzucił krawatem który trafił w ręce Louisa. Wszyscy
wybuchli nieopanowanym śmiechem ponieważ wypadło na Lou i stwierdzili ze ten
ślub jest przesądzony. Ja i Niall świetnie się bawiliśmy na ślubie państwa
Malik. Do naszego wspólnego domu wróciliśmy o 8 rano. I położyliśmy się spać
padnięci. Kiedy się obudziłam miałam wielkiego kaca. Na szczęście wiedziałam
jak go wyleczyć. Spędziliśmy dzień w domu lecząc się. Chłopaki po tygodniu
przerwy poszli nagrywać kolejna płytę to była już ich 8. Niall był w pracy a ja
postanowiłam wyjść na miasto z Klara bo nigdzie dawno nie byłyśmy.
Rozmawiałyśmy o babskich sprawach i szacowałyśmy sobie kiedy chłopcy mogą się
nam oświadczyć bo w końcu jesteśmy z nimi 5 lat. Siedziałyśmy sobie na ławce w
parku kiedy szła sobie jakaś grupa
dziewcząt i zaczęły do nas wyzywać Od szmat kurw że nie zasługujemy na chłopaków.
Że oni są z nami tylko z litości bo gdyby nas kochali to by nam się
oświadczyli. Gadały że jesteśmy nikim i w ogóle. Wiedziałam ze Klara jest
bardzo wrażliwa. Wstała i zaczęłam do nich krzyczeć.
- Ja pierdole ale z was tępe dzieci jeśli były by z nami z
litości to już kurwa dawno byśmy z nimi nie były. Popatrzcie na siebie jakie wy
jesteście ,,krejzi” takie sweet że aż rzygać mi się chce jak na was patrzę. Jak
byście były takie fajne to chłopcy już dawno temu były by z wami. Ale to jest
takie smutne ze oni jednak wolą nas. Pokazałam im środkowego palca i głupio się
uśmiechnęłam. Ich miny były bezcenne. Wyszłyśmy z parku i śmiałyśmy się z całej
sytuacji wiedząc że będzie o tym w prasie. Ze nie potrafię się zachować i takie
tam. Jak by to było 5 lat temu to bym się tym przejmowała. Ale ja robię się
coraz bardziej sławna nie przez Nialla czy One Direction ale z tego że robię
karierę jako stylistka i projektantka mody.
Z czego bardzo się cieszę. Ostatnio poproszono mnie o zaprojektowanie
bluzki. Na co się zgodziłam. Jak mam wolny czas
to projektuje. Na drugi dzień huczało o tym w gazetach z nagłówkami ,,
Selena Gomez Obraża fanów One Direction.’’ ,, Czy Dziewczyna Nialla Horana nie
potrafi uszanować fanów One Direction’’ ,, Wojna pomiędzy Seleną Gomez a
fankami One Dierction’’ Kiedy przeczytałam nagłówki gazet kupiłam jedna z nich
i zaczęłam się śmiać sama do siebie. Szłam powoli do samochodu kiedy usłyszałam
wołanie……
Kochani oto 33 rozdział mam nadzieję że się podobało. Trochę mi smutno że były tylko 3 komentarze ale trudno. Kolejny rozdział powinien pojawić cie w środę wieczorem. Przepraszam za błędy. Kocham was <3













