niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 29



- Niall z nami koniec. Powiedziałam płacząc.
- Selena Nie możesz tydzień temu nosiłaś moje dziecko nie rób mi tego. Ja cię kocham. Proszę cię zrobię wszystko co chcesz ale nie zostawiaj mnie. Chłopak padł na kolana i zaczął płakać.
- Niall nie wygłupiaj się. Jeśli się poprawisz to się zastanowię. Musze to przemyśleć.
Chłopak wstał powiedział przepraszam i wyszedł
 Ja też płakałam nagle zbiegła do mnie Klara i mocno przytuliła.

*kilka tygodni później.*
Można powiedzieć że wszystko wróciło do normy. Nie jestem z Niellem bo odkąd go spłoszyłam nie widziałam go do teraz. Poprawiły się bardzo moje relacje z Nickiem. Teraz ja i brunet jesteśmy przyjaciółmi. Siedziałam i pakowałam swoje rzeczy ponieważ kilka dni temu były moje  20 urodziny i z tej okazji ja i Nick jedziemy na tygodniowe wakacje do Los Angeles. Bardzo się cieszę z tego powodu bo bardzo dawno nigdzie nie byłam. Klara powiedziała że nie ma zdania na ten temat ponieważ nie powinnam znowu pogłębiać relacji z byłym chłopakiem.
- O tu jesteś nigdzie nie mogłam cię znaleźć. Powiedziała przyjaciółka.
- Nie bój się nigdzie nie uciekłam. Powiedziałam z uśmiechem.
- Jesteś pewna że chcesz jechać z Nickiem a nie z nami pod namioty. Powiedziała Klara.
- Jestem tego pewna a poza tym nie mam ochoty oglądać Nialla i jego zasranej dziewczyny.
- Zazdrosna jesteś o niego prawda.
- Oczywiście że jestem bo nadal go kocham ale nie będę mu tego okazywać a on poza tym ma dziewczynę i układa sobie z nią życie. Nie chce się wpieprzać jasne. Sama muszę zrobić coś ze swoim. Powiedziałam przyjaciółce wkładając ostatnie ubrania do walizki.
- Masz racje. Dziewczyna podeszła do szafki i wzięła do rąk ramkę.
- Co tam masz? Spytałam
- zobacz jak ślicznie wyszliście 
- tak ale to było w listopadzie a teraz jest marzec. Zabrałam ramkę przyjaciółce i odłożyłam na miejsce. Zniosłam walizkę na dół i położyłam przy drzwiach.
- Nie mogę uwierzyć że wyjeżdżasz z Nickiem. Uśmiechnęła się przyjaciółka.
- Ja też ale będzie fajnie. Powiedziała że zapozna mnie ze swoimi znajomymi w LA.
-Wiesz ….. wiedziałam że nie odmówisz wyjazdu i ja Liam, Niall i Amy jedziemy cię odwieść na lotnisko.
- Żartujesz? Prawda?
- Nie.
- Ja pierdole czemu ta dziwka musi jechać z nami? Uniosłam się
- Bo może dlatego że ona i Niall są razem?
- Ale mnie to gówno obchodzi. Czyim autem jedziemy
- No twoim bo powiedziałaś że mam je pożyczyć.
- O nie ma tak ta kurwa nie usiądzie tą dupą u mnie w samochodzie.
- Selena spokojnie musisz ochłonąć.
- Masz racje nie mogę się denerwować. Po tej intensywnej rozmowie usiadłam w kuchni i wlałam sobie soku. Piłam sobie spokojnie kiedy Clara otworzyła drzwi. Dziewczyna zaczęła się z nimi witać. Wyszłam z kuchni i spojrzałam na wszystkich
- Hej Liam. Powiedziałam do chłopaka po czym się uśmiechnęłam.
- hej Selena jak ja cię dawno nie widziałem podszedł do mnie i mnie przytulił.
- No ja ciebie tez widzieliśmy się ostatnio jakiś miesiąc temu.
- Właśnie wiem. Ogólnie to wszystkiego najlepszego. Chłopak dał mi małą torebeczkę
- Liam co to jest?
-  spóźniony prezent urodzinowy.
- ojejku bardzo dziękuję. Uśmiechnęłam się i przytuliłam do chłopaka.
- No to co jedziemy. Wiecie nie chcę się spóźnić na samolot.
- Jasne. Liam wziął moja walizkę i wyszliśmy z domu. Chłopak włożył walizkę do swojego samochodu. Liam i Klara usiedli z przodu a ja Niall i Amy. Siedziałam obok blondyna. Cały czas patrzyłam w okno. Jechaliśmy dobre 60 minut.
- Jesteśmy. Wszyscy wysiedliśmy z auta a Liam wyciągnął moją walizkę i podał mi ja. Żegnałam się ż Klarą i Liamem kiedy podszedł do mnie Niall. Przytulił mnie  szepnął ,, Proszę cię porozmawiajmy” i odsunął się ode mnie. Pomachałam wszystkim i weszłam na lotnisko. Przed wejściem czekał na mnie Nick.
- Hej wstał i przytulił mnie.
- Hej. Gotowy?
- Z tobą zawsze i wszędzie. Ruszyliśmy w stronę odprawy. Po 15 minutach siedzieliśmy w samolocie. Lecieliśmy kilka dobre godzin a ja praktycznie spałam. Gdy dolecieliśmy poczułam gorąco. Wyszliśmy z lotnika i udaliśmy się do hotelu gdzie mieliśmy spędzić tydzień czasu. Nasz hotel znajdował się blisko plaży wiec mogliśmy gościć tam codziennie. Nie traciliśmy czasu i od razu wyszliśmy się opalać. Było pełno fanów a raczej fanek Nicka. Chłopak nie zwracał uwagi na nie gdyż napisał na TT zanim z nim pojechałam że ten tydzień poświeci tylko mi. Leżeliśmy, opalaliśmy się i kąpaliśmy w wodzie.
Kiedy spędziliśmy dość dużo czasu na plaży postanowiliśmy że pójdziemy do hotelu przygotować się na imprezę z przyjaciółmi Nicka. Szykowałam się dość długo co trochę denerwowało chłopaka.
- Selena ile jeszcze mam na ciebie czekać?
- No poczekaj chwile muszę ładnie wyglądać przed twoimi znajomymi. Poprawiłam się i poszłam do salonu. Na kanapie siedział Nick nie powiem bo wyglądał bosko. Ale on zawsze tak wygląda.
- No nareszcie. Wyglądasz ślicznie. Powiedział po czym wyszliśmy z hotelu. Do clubu mieliśmy niedaleko więc poszliśmy na pieszo. Po jakiś 10 minutach zauważyliśmy strasznie długa kolejkę ale Nick wziął mnie za rękę i podeszliśmy do ochroniarza który gdy tylko go zobaczył to nas wpuścił. Weszliśmy sobie swobodnie do środka a tam wielki hałas i pełno ludzi jak na club przystało. Podeszliśmy do stolika gdzie siedziała grupka osób.
- Hej stary powiedział jeden z nich.
- Hej ziom. Spojrzałam na nich i lekko się uśmiechnęłam.
- To jest Selena moja była dziewczyna i obecna przyjaciółka. Pokazał na mnie. A to jest Matt pokazał na chłopaka z którym się witał Jo, DJ  Max i Emma pokazał na ciemną wysoka szczupłą ładną dziewczynę. Moim zdaniem była naprawdę śliczna
usiadłam obok niej a Nick poszedł zamówić drinki.
- No to jak jesteś dziewczyna Nicka. Powiedział Matt
- Byłam teraz jesteśmy przyjaciółmi. Powiedziałam.
- A zamierzacie do siebie wrócić? Spytała Emma
- Raczej nie. Nie zdołam zaufać mu po raz 2 a poza tym na razie musimy poprawić nasze relacje. W clubie bawiłam się świetnie poznałam bliżej znajomych chłopaka i nawet są ok. Moim zdaniem fajniejsi niż byli znajomi bruneta. Tydzień minął bardzo szybko trochę się opaliłam i spędziłam miło czas w towarzystwie Nicka. Wychodziliśmy z lotniska i wsiedliśmy do taksówki która zawiozła mnie pod dom przyjaciółki. Pożegnałam się z chłopakiem i poszłam do domu. Otworzyłam drzwi i zastałam ciszę. Może jeszcze nie wrócili z namiotów. Pomyślałam. Zaniosłam walizkę i  przebrałam się. . Zrobiłam sobie kolacje bo było już późno. Obejrzałam jakiś film i poszłam spać. Spałam sobie smacznie kiedy usłyszałam jak upadło na dole. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam na dole zobaczyłam Klarę i........

Jest mi bardzo smutno z tego powodu że pod 28 rozdziałem był tylko 3 komentarze. Następny rozdział  pojawi się tylko wtedy kiedy będzie więcej niż 6 komentarzy bo wiem że jesteście wstanie tyle napisać. Będę smutać :( Za błędy przepraszam. Pozdrawiam Daria.

10 komentarzy:

  1. Wzoruje się na twoich imaginach i piszę też właśnie 1 cz. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy. I jak byś mogła to wyślij mi je na fb https://www.facebook.com/daria.wilczynska.35. Bardzo dziękuję :p

      Usuń
  2. Super, czekam na następny rozdział. Zapraszam do mnie :) Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiecie dziewczyny bardzo mnie to cieszy że się staracie ale chyba nie zaliczę wam tak Potrzebujecie jeszcze 2 komentarze innych osób.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Award. ;)
    Więcej na: http://everything-about-you-forever.blogspot.com/2013/08/liebster-award-d.html

    OdpowiedzUsuń