środa, 31 lipca 2013

Rozdział 14



Bawiliśmy się bardzo długo dałam jeść dziewczynę i położyłam ja spać. Poszłam do salonu usiadłam na kanapie włączyłam telewizje. Po dwóch godzinach usłyszałam płacz dziewczynki. Wyłączyłam telewizor i poszłam na górę. Wzięłam przebrałam dziewczynkę i poszłyśmy do ogrodu..  ma 19 a druga Klara Red i też ma 19 lat.” Nie miałam ochoty czytać dalej więc weszłam na TT. Było tam wielkie zamieszanie było dużo hejtów i niemiłych wiadomości. Aby zaprzeczyć tym plotkom napisałam ,, Ja i moja przyjaciółka nie jesteśmy z chłopakami. Jesteśmy po prostu ich przyjaciółmi”. Zeszłam z tt i poszłam zrobić kolację dla Klary i dla siebie. Kiedy dziewczyna przyszła i zjadła kolację  posiedziałyśmy w salonie przeczytała gazetę obejrzałyśmy film i poszłyśmy spać.
Mała Demi
Pohuśtałam mała i pobawiłam się z nią w piaskownicy. Wróciłyśmy do domu i oglądałyśmy telewizje czekając na mamę dziewczynki. Długo to nie trwało byłam w kuchni o przygotowywałam podwieczorek dla a w kuchni pojawiła się postać kobiety. Kate przejęła moje obowiązki pożegnałam się z dziewczynką i ruszyłam w stronę domu. Wstąpiłam do kiosku i kupiłam gazetę z artykułem o nas. Wróciłam do domu. Usiadłam na kanapie i zaczęłam czytać gazetę ,, Znamy imiona nowych ukochanych chłopców. Jedna z nich to Selena
*Miesiąc później.*
- Demi może obejrzymy bajkę? Za niedługo mama przyjdzie. Spytałam dziewczynkę
- dobze usiadła obok mnie a ja włączyłam jej bajeczkę.
Zadzwonił mój telefon a ja go odebrałam
- tak spytałam.
- Hej powiedział dobrze mi znany męski głos.
- hej Niall jak miło że dzwonisz. Dawno się nie kontaktowaliśmy. Co u ciebie zapytałam zadowolona chłopaka.
- Tak ja tez cię dawno nie słyszałem za niedługo wracamy ale nie wiem kiedy dokładnie. Mam ci tyle do opowiedzenia. Ogólnie to mamy dzisiaj wywiad na BBC na żywo no nie. Powiedział radośnie. Chciałem cię przeprosić za to że wcześniej nie dzwoniłem ale niestety nie miałem czasu ale kiedy wrócę na pewno ci to wszystko wynagrodzę. Przepraszam cię ale muszę już kończyć. Po czym się rozłączył. Usiadłam na kanapie a moim oczom ukazał się mąż Kate.
- Witaj Selena mógłbym cię na chwilkę? Poszłam do kuchni.
- Proszę oto twoja wypłata. podał mi białą kopertę na co ja cię uśmiechnęłam.
- Bardzo dziękuję powiedziałam
-Jeżeli już chcesz możesz już iść. Pokiwałam tylko i wyszłam. Wróciłam do domu i usiadłam na kanapie blondynka robiła kolację a ja w tym czasie włączyłam telewizor na odpowiednim kanale. Przygotowaliśmy popcorn kanapki i picie oraz czekałyśmy na program. Nareszcie się rozpoczął. Chłopcy na wstępie zaśpiewali Rock Me. Przystojniacy usiedli i zaczęli rozmawiać. Było dużo śmiechu i wygłupów. Prowadzący zaczął zadawać chłopcom pytania z TT. Zaczął od Harrego.
- Harry ile czasu zajmuje ci ułożenie włosów?
- e no tylko 2 sek. I zaczął się śmiać. 2 pytanie było skierowanie do Liama.
- czy to prawda że jesteś z Klara Red?
- Nie są to jedynie plotki. Jesteśmy za to dobrymi przyjaciółmi. Uśmiechnął się.
- A ty Niall jesteś z Seleną Gomez?
- też nie jesteśmy jedynie związani w sensie przyjaźni i nic więcej. Westchnął.
- Widzicie dziewczyny nie macie się na razie o co martwić. Pogadali jeszcze trochę i skończył się program.
– I jak? Spytałam
- Nie jest najgorzej. Ale kiedy znów zaczniemy się pokazywać z chłopkami zacznie się teraz piekło. Powiedziałam zmartwiona.
- Będzie dobrze Klara trzeba być tylko dobrej myśli powiedziałam.
- tsa jasne. Ty nawet nie wiesz co to będzie jeżeli nie daj boże będziemy z nimi chodzić. Będziemy znienawidzone przez ich fanki a nawet już jesteśmy. I w co my się wpakowałyśmy?
- Nie panikuj kochana. Ja sądzę że jeśli będziemy chodziły z chłopakami to tak czy owak będą musiały nas zaakceptować ponieważ dajemy szczęście ich idolom i jeżeli chłopcy są szczęśliwi to one też powinny nie prawda? Tymi słowami skończyłam rozmową i udałam się na górę. Wzięłam długa kąpiel i położyłam się spać. Dzisiaj była niedziela więc mogłam sobie poleniuchować i pospać dłużej. Bardzo się cieszyłam że po wyczerpującym tygodniu mogłam sobie odpocząć. Kiedy się obudziłam była 10:30 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Założyłam coś odpowiadającego pogodzie a miało być dzisiaj ciepło więc postawiłam na ten zestaw
Zeszłam na dół a w kuchni stała przyjaciółka robiąc nam śniadanie.
- Witaj śpiochu wyspałaś się? Spytała
- Dzisiaj tak bo odpocznę sobie od wyczerpujących zabaw Demi. Zaśmiałam się.
- haha co ty chcesz od niej chcesz ona jest naprawdę uroczą dziewczynką.
- tak tylko strasznie mnie męczy. Zjadłyśmy śniadanie w dobrym humorze. Zaczęłyśmy przygotowywać obiad. Śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy po skończonym obiedzie. Usiadłyśmy na kanapę. Włączyłyśmy i wygłupiałyśmy się. Leciał serial z którego zawsze się nabijałyśmy więc nagrałam tą debilkę Klarę jak próbowała ich udawać.
- Ale ty jesteś głupia wiesz?
- Wiem złociutka wiem. Próbowała powiedzieć z akcentem jednej z aktorek co całkiem jej wyszło. Naszą zabawę przerwało pukanie do drzwi. Wstałam z kanapy i udałam się ich stronę. Otworzyłam brązowe drzwi a moim oczom ukazało się 5 dobrze mi znanych chłopaków. Pierwsze co to uśmiechnęłam się i nie dowierzałam. Po policzku spłynęła mi jedna łza.
- Można. Spytał Harry ja pokiwałam na zgodę a Niall podszedł do mnie i mnie przytulił nic nie mówiąc. Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach że mogła bym być w jego objęciach cały czas.
- Niall może wejdziemy do środka a nie będziemy stać w drzwiach nie sądzisz? Spytałam się nadal będąc w jego objęciach.. Chłopak mnie puścił i ruszyliśmy w stronę salonu.
- Dziewczyny jutro organizujemy małą domówkę wpadniecie? Powiedział zadowolony Louis.
- Ja chętnie przyjdę ale nie wiem jak Selena. Ona pracuje do późna. Powiedziała smutna.
- Nie ma problemu powiedziałam. Najwyżej się spóźnię ale przyjdę. Powiedziałam uśmiechnięta. Spędziliśmy z chłopakami prawie cały dzień. Wieczorem wszyscy się rozeszli a ja z blondynem zostałam sama w domu.
- No to jak było w trasie?
- Fajnie ale.....
- ale?


Bardzo się cieszę że był chociaż jeden komentarz pod poprzednią częścią i za to chciałam podziękować Ridzie. Straszne się cieszę że podoba ci się mój blog twój też jest świetny. Mam tylko nadzieję że z każdym rozdziałem będzie więcej komentarzy <3

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 13



- Ale jeszcze w tedy nie poznałam tak zajebistego człowieka. No bo ja , ja się w tobie…Przerwał mi Paul menager chłopaków mówiąc że muszą już iść. Pomachałam mu tylko na pożegnanie ruszyłam z moja jakże zapłakaną przyjaciółka do wyjścia. Pożegnałyśmy się i każda z nas ruszyła w inny kierunek miasta. Szłam powoli i ocierałam łzy. Na szczęście nie wyglądałam tak tragicznie i mogłam ruszyć do willi tej rodziny.
Doszłam na podany adres. Był to naprawdę wielki dom. Zadzwoniłam domofonem.
- tak odezwał się głos
- Ja jestem tą dziewczyną do opieki powiedziałam. Po czym furtka się otworzyła a ja spokojnie weszłam na wielki taras. Byłam już przy samych drzwiach kiedy zza nich wyłoniła się kobieta.
- Witaj powiedziała do mnie ciepło.
- Dzień dobry nazywam się Selena Gomez mam 19 lat.
- Bardzo miło cię poznać nazywam się Kate Black chodź oprowadzę cię po posiadłości. Kobieta oprowadziła mnie po posiadłości ogrodzie i różnych zakamarkach. Poszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie.
- Więc zadam ci parę podstawowych pytań dobrze? Spytała kobieta
- Oczywiście. Przytaknęłam kobiecie.
- Jakie masz doświadczenie w pilnowaniu dzieci?
- Mam małą kuzynkę i w wolnych chwilach się nią opiekuję?
- Dobrze. Myślę ze nie mam więcej pytań. Ponieważ poznamy się w trakcie naszej pracy.
- Dobrze. Przepraszam że pytam ale ile ma pani lat?
- 25 wiem jestem młoda. Zaśmiała się na co ja zareagowałam podobnie. Rozmawiałam z kobietą bardzo długi czas. Jest to bardzo miła osoba. Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy m.in to że jej Mąż nazywa się Jose i pracuję w wielkiej firmie dlatego też maja tak dużą posiadłość. Poszliśmy na pierwsze piętro a Kate pokazała mi 2 letnia dziewczynkę Demi którą będę się opiekowała. Później zeszłyśmy na dół i pokazała mi plan kiedy mam dawać jej jedzenie i kłaść spać. Ustaliłyśmy o której mam przychodzić porozmawiałyśmy jeszcze chwilkę i wyszłam z posiadłości. Cały czas myślałam o Naillu nie mogłam się powstrzymać cały czas miałam jego obraz przed oczami. Jego uśmiech, oczy , charakter i oczywiście całokształt był po prostu ideałem. Co z tego że znam go 5 dni i jeszcze 5 dni temu go nie lubiłam. Ja się po prostu zakochałam. I nic na to nie poradzę ale co jeśli on nie będzie chciał niczego więcej Oprócz przyjaźni.?
Ja się po prostu zakochałam. I nic na to nie poradzę ale co jeśli on nie będzie chciał niczego więcej Oprócz przyjaźni? Ciągle nurtowało mnie to pytanie ale dlaczego to właśnie on. Dlaczego w nim się zakochałam i nie jestem dalej z Nickiem czy właśnie tak miało być?
Przechodziłam obok kiosku i zobaczyłam nagłówek gazety ,, Czyżby Niall Horan i Liam Payn mieli nowe dziewczyny? Kupiłam gazetę i schowałam ją do torby. Ruszyłam w stronę domu. Robiło się już chłodno i była mgła. Szłam uliczkami Londynu kiedy zobaczyłam mojego byłego całującego się z jakąś laska. Ok. właśnie widać jak mnie kocha 3 chciała abym go nie zostawiała a teraz ma już inna. Ni przyglądając się temu ruszyłam w kierunku domu. Gdy do niego dotarłam była 20. Weszłam do środka i powiesiłam kurtkę na wieszaku. W salonie siedziała Klara więc podeszłam do niej z gazetą w ręku.
- Hej jak tam u ciebie? zapytałam przyjaciółkę.
- Dobrze a ty co tam masz? Spytała.
- Gazetę wiesz że o nas piszą? Przeczytam ci. Otworzyłam gazetę i zaczęłam czytać. ,,Od kilku dni Liam Payn i Niall Horan byli widywani w towarzystwie ślicznych dziewcząt. Bardzo często Niall Horan był u nich
w domu poczym wracał po południu do swojej willi. Dziewczęta też często przychodziły do chłopców. Kilka razy dziewczyny były widziane jak wychodzą rano z willi chłopców. Dziś dziewczęta były widziane na lotnisku kiedy żegnały się z chłopcami. Jak myślicie czy są to nowe miłości chłopców które z nimi spały? Mamy tylko nadzieję że chłopcy są szczęśliwi z nowymi partnerkami.” Kiedy przeczytałam artykuł coś się we mnie zagotowało ale jednocześnie cieszyłam się że nazwali nas ich dziewczynami.
- Przecież ja nie spałam z Liamem. Wrzasnęła Klara. Wcale się jej nie dziwię.
-nie krzycz proszę cię. Teraz trzeba myśleć co zrobić abyśmy nie były hejtowane i nie znienawidzone. Poszłam na górę wzięłam prysznic i położyłam się spać. Rano obudził mnie budzik wstałam poszłam do łazienki się ogarnąć podeszłam do szafy i  Założyłam to i zeszłam na dół. Poszłam do kuchni a na  lodówce wisiała kartka ,, Ja już wyszłam po pracy zrobię zakupy. Do wieczora’’ zjadłam śniadanie i wyszłam do pracy. Pojechałam taksówką i gdy dojechałam na miejsce zapłaciłam taksówkarzowi. Zadzwoniłam kobieta otworzyła a ja weszłam do środka.
- witaj. Widzę że jesteś punktualna i bardzo mnie to cieszy, Powiedziała kobieta na co ja się tylko uśmiechnęłam ruszyłyśmy do salonu gdzie bawiła się pociecha Kate.
- Demi to jest Selena twoja nowa opiekunka będzie się tobą zajmowała kiedy mnie i taty nie będzie w domku. Dziewczyna się tylko na mnie spojrzała i uśmiechnęła. Ukucnęłam i zaczęłam mówić.
- Witaj Demi mam nadzieje że będziemy się fanie razem bawiły. Na co ta tylko podbiegła przytuliła mnie i powiedziała niania.
- kochanie i idź się pobaw niania zaraz przyjdzie dobrze? Dziewczynka pokiwała głową dalej bawiła się zabawkami.
- Proszę to jest klucz od naszego mieszkania. Ufam ci bo widzę że jesteś porządną  dziewczyną. Daje ci je ponieważ nie zawsze ktoś będzie w domu. Wzięłam klucze od kobiety pożegnałam się z nią i poszłam do dziewczynki.

Bardzo się cieszę że komentujecie. Kolejny rozdział pojawi się dziś wieczorem lub jutro *.*

niedziela, 28 lipca 2013

Rozdział 12


Wróciłam do domu z zakupami niestety musiał mi pomóc taksówkarz bo sama nie dałam rady. Podziękowałam panu i dałam mu napiwek. Weszłam do kuchni i napiłam się soku i zadzwoniłam do Klary.
- Hej Klara .
- Witaj jak tam u rodziców? Zapytałam rozbawiona czymś przyjaciółka.
- Dobrze. A tak właściwie mam wam pomóc? Zapytałam
- Tak! Krzyknął Harry.
- Dobrze postaram się być jak najszybciej Haroldzie. Po czym wszyscy wybuchli nieopanowanym śmiechem.
- To do zobaczenia. Rozłączyłam się i ruszyłam w stronę willi chłopaków. Szłam dość szybko aby być u nich jak najszybciej. Po 10 minutach doszłam do ich drzwi. Zadzwoniłam dzwonkiem Drzwi się otworzyły a moim oczom ukazał się pół nagi Harry.
- yyyyyy…… cześć. Wydukałam.
- Witaj. Powiedział chłopak a na jego twarzy zagościł uśmiech oraz charakterystyczne dołeczki.
- Może wejdziesz.?
- Dziękuje za zaproszenie Harry. Weszłam do środka a tam zabawa trwała w najlepsze. Louis uciekał z lusterkiem przed Zanem. Liam bił się oczywiście na żarty z Niellem a Harry stał obok mnie pół nagi i śmiał się ze wszystkiego.
- Co cię tak śmieszy zapytałam chłopaka.
- Wszystko. Uśmiechnął się tak że było mu widać krystalicznie białe ząbki
- Aha. Weszłam do salonu gdzie były wrzaski i piski. Usiadłam obok Klary i przywitałam się z nią kiedy Harry podszedł do mnie
- A ze mną się przywitasz?
- Penie. Nagle w kolejce ustawili się wszyscy i ze wszystkimi musiałam się przywitać.
Chłopcy wygłupiali się cały dzień ganiali się nawzajem krzyczeli piszczeli i robili różne dziwne rzeczy. Dzień strasznie szybko nam minął. Wieczorem chłopcy spakowali się do wyjazdu.
- dziewczyny a odprowadzicie nas jutro na lotnisko? Zapytał Liam.
- pewnie że tak to doskonały pomysł powiedziała Klara.
- a ty Selena zgadzasz się spytał Niall.
- Oczywiście nie mam nic przeciwko. Ale musimy się już zbierać. Chłopcy odprowadzili na do drzwi Klara pożegnała się Z Liamem całując go w policzek a ja z  Niallem.
 Poszłyśmy do domu. Gdy weszłyśmy do środka przyjaciółka nieco się wystraszyła tej góry toreb leżącej na podłodze w salonie.
- No właśnie Klara pomożesz mi to zanieść do pokoju? Zapytałam
- Jasne. Powiedziała po czym zabrałyśmy się do roboty. Kiedy skończyłyśmy przypomniało mi się że mam zadzwonić w sprawie pracy.
- No to gdzie dzwonimy zapytała Klara.
- Do tej rodziny stwierdziłam że mogę się opiekować dzieckiem. Zadzwoniłyśmy i odebrała bardzo miła pani
- Tak słucham.
- Dzień dobry bo ja dzwoniłam wczoraj do państwa w sprawie pracy dla przyjaciółki.
- Ach tak dzień dobry. Jednak się przyjaciółka się zdecydowała.
- Tak.
- Wiec pracę może zacząć od jutra. Czy pasuje koleżance na godzinę 8:30?
- Tak oczywiście.
- Dobrze to do zobaczenia z twoją przyjaciółka.
- Dobrze i do zobaczenia.
Posiedziałyśmy trochę i pogadałyśmy. Bardzo dawno nie rozmawiałyśmy o sprawach miłosnych bo nawet nie maiłyśmy kiedy. Po długiej rozmowie poszłam na górę i wzięłam ciepłą kąpiel. Wyszłam z łazienki przebrałam się w pidżamę i poszłam spać.
Spałam sobie smacznie kiedy do mojego pokoju weszła Klara i zaczęłam mnie budzić.
- Wstawaj za 2 godziny musimy być na lotnisku a my jeszcze nie wyszykowane.
- Dobra już wstaję. Powiedziałam zaspana. Wstała ledwo z łóżka i udałam się do łazienki. Przemyłam twarz zimną wodą i lekko się obudziłam. Udałam się do szafy stałam przednia dobre 15 min aby zdecydować się co założę. Stanęło na tym że założyłam to <klik> postawiłam na coś co kupiłam wczoraj. Gdy miałam wszystko dopięty na ostatni guzik zeszłam na dół. Zjadłyśmy śniadanie.
- A ty idziesz dzisiaj to salonu fryzjerskiego? Zapytałam
- Tak mam okres próbny od 30 lipca i zobaczymy co to będzie. Powiedziała.
- Wiesz jest już 05:20 może się tak zbierajmy powoli? Dodała.
- Dobrze. Wzięłyśmy potrzebne nam rzeczy i udałyśmy się ku wyjściu. Wsiadłyśmy w pierwszą lepszą taksówkę i ruszyłyśmy w stronę lotniska droga zajęła nam dobre 30 min ale dotarłyśmy na miejsce. Przed lotniskiem było duże zamieszanie wyszłyśmy z taksówki a tu wrzaski piski krzyki i różne inne rzeczy. Podeszłyśmy bliżej tego tłumu i próbowałyśmy się przecisnąć. Było tam pełno ochroniarzy było ich z 30 albo i więcej. Zobaczyłam Zayna i jakimś cudem złapałam go za rękę a drugą Klarę.
- Zayn możesz mnie wyciągnąć z tego tłumu? Krzyczałam ponieważ nie dało się inaczej.
- O Selena jasne
pociągnął mnie za rękę i byliśmy w kręgu otoczonych przez ochroniarzy. Przywitałyśmy się z chłopakami i ruszyliśmy do odprawy, gdy już ją przeszliśmy musieliśmy czekać 20 min na to aby chłopcy mogli wsiąść do samolotu. My usiadłyśmy a chłopcy rozdawali autografy i robili sobie zdjęcie minęło 15 min a Paul kazał się chłopcom pożegnać z nami ponieważ muszą już iść. Nie lubię takich momentów ponieważ zawszę płaczę. Teraz też tak było. Pożegnałam się z każdym oprócz Nialla podszedł to mnie a ja zaczęłam wyć jeszcze bardziej.
- Selena nie płacz proszę cię za miesiąc się zobaczymy. Przecież sama mówiłaś że to nie jest aż tak długo prawda? spytał
- Kłamałam. Wydukałam
- proszę cię nie płacz. Jeszcze 5 dni temu się nie znaliśmy i jakoś mogłaś bezecnie wytrzymać.
- Ale jeszcze w tedy nie poznałam tak zajebistego człowieka. No bo ja ………



Bardzo wam dziękuję że czytacie bloga i go komentujecie jest to dla mnie ważne :P

Rozdział 11



- Mniemam że ty jesteś tylko przyjacielem naszej córki. Chłopak najwidoczniej się speszył a jego mina jest bezcenna. Ja nie wytrzymałam i zaczęłam głośno się śmiać. Blondyn spojrzał się na mnie a mój tata na chłopaka.
- żartowałem i zaczął się śmiać. Najwidoczniej chłopak dopiero zorientował się o co chodzi. Mój tata wziął chłopaka i poszedł do kuchni sobie porozmawiać. My też siedziałyśmy i rozmawiałyśmy o babskich sprawach. Moi rodzice postanowili że będą się zbierać do hotelu kazali mi jutro tam przyjść. Kiedy wyszli było dość późno więc już nie opłacało się mi i chłopakowi gdzieś wyjść. Więc postanowiliśmy posiedzieć w domu i obejrzeć jakiś film. Ja i Niall byliśmy sami w domu ponieważ Klara poszła na randkę z Liamem. Byłam w kuchni i przygotowywałam popcorn i picie a chłopak wybierał film. Kiedy wszystko przygotowałam poszłam z jedzeniem do salonu. Usiadłam wygodnie na kanapie i czekałam aż włączy się DVD. Gdy film się zaczął chłopak usiadł obok mnie.
- Co włączyłeś? Zapytałam
- a jakiś horror. Powiedział zadowolony.
- Wiesz doskonale że ja się boje horrorów.
- To cię przytulę i najwyżej będę tutaj spał. Dodał.
- Wiesz masz bardzo fajnego tatę.
- Serio a ja myślałam ze się go wystraszyłeś.
- No na początku ale kiedy z nim rozmawiałem jest naprawdę spoko facetem.
- No a o czym tak zaciekle rozmawialiście? Zapytałam
- Ogólnie to opowiadałem mu osobie. To na końcu twój tata stwierdził że się nadaje na twojego chłopaka.
- No to masz wyróżnienie bo on rzadko mówi to chłopakom.
- serio? Spytał
- No serio. A ty masz tak wolne cały czas czy jak?
- A właśnie miałem ci powiedzieć że już w poniedziałek wyjeżdżamy na małą trasę koncertową. Mówiąc chłopak posmutniał.
- a ile będzie trwała? Spytałam nieśmiało.
- Miesiąc.
- Ale to jeszcze nie jest tak długo. Ale będę tęsknić. Obejrzeliśmy film był straszny a ja byłam wtulona w blondyna. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy do 1 w nocy o wszystkim przez to ja i Irlandczyk poznaliśmy się bliżej. Klary jeszcze nie było więc my postanowiliśmy pójść spać ponieważ jutro niedziela a chłopak musi się spakować.
Rano się obudziłam nie było przy mnie blondyna spojrzałam na zegarek była 9:02 wstałam i przebrałam się http://www.faslook.pl/collection/dla-mali/ i zeszłam na dół. Przyjaciółka siedziała z blondynem w kuchni i robili śniadanie.
- Hej wam. Za co tak w czas wstaliście? Spytałam.
- Ja się wyspałam i dzwoniłam w sprawie naszych prac. Powiedziała blondynka.
- I co? Spytałam z ciekawością
- Ja idę do studia fryzjerskiego bo skończyłam liceum fryzjerskie a ty możesz iść do sklepu spożywczego albo pilnować dziecko u naprawdę bogatej rodziny. Powiedziałam że nie uzgodniłam tego jeszcze z tobą i że się zastanowisz. masz czas do wieczora. Kiedy zjedliśmy śniadanie Wszyscy wyszliśmy z domu ja udałam się w kierunku hotelu w którym przebywali moi rodzice a Niall i Klara udali się do chłopaków. Po 15 minutach doszłam do hotelu i udałam się w stronę ich pokoju. Wjechałam na 5 piętro i zapukałam pod pokój 669. Otworzyła mi moja mama.
- Wejdź słonko. Powiedziała rodzicielka. Usiadłam na krześle.
- Ładnie tutaj macie. A gdzie jest tata? Spytałam
- Tata załatwia sprawy związane z firma. Powiedziała kończąc się malować.
- Mamo a po co ja miałam tu przyjść?
- Stwierdziliśmy z tatą że jesteś naszą jedyną córeczką więc chcemy cię troszkę porozpieszczać a tym bardziej że bardzo rzadko się widzimy. Prawda?
- Mamo wystarczy jak byśmy spędziły razem kilka dni a nie musisz mnie od razu rozpieszczać. Powiedziałam nieśmiało.
- Oj już nie przesadzaj wstawaj kochanie i ruszamy na miasto. Wyszłyśmy razem z mamą z hotelu i ruszyłyśmy w stronę centrum handlowego który był otwarty codziennie nie liczą świąt oczywiście. Nie pamiętam kiedy ostatnio spędzałam czas z moja ukochana mamą bardzo tęsknie za tamtym beztroskim życiem kiedy chodziłam jeszcze do szkoły i żył mój kochany braciszek. Wtedy całą rodzina spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu. Przez te 3 lata tak wszystko się strasznie zmieniło. Chodziłyśmy z mama od sklepu do sklepu. W każdym z nich coś przyciągało uwagę mojej mamy. Nie powiem trochę nam się zeszło z zakupami i było ich naprawdę dużo. Po skończonych zakupach udałyśmy się do hotelu. Pogadałyśmy i pośmiałyśmy się trochę. Do pokoju wszedł tata
- Jak było na zakupach moje kochane?
- Bardzo dobrze zrobiliśmy tak duże zakupy ze nie mam jak z nimi wrócić do domu. Powiedziałam.
- O to się nie martw wrócisz taksówką. Powiedział. Pożegnałam się z mamą i ruszyłam na dół z tatą. Miałam się z nim żegnać kiedy ten dał mi kopertę.
- Co to jest? Zapytałam tatę
- Tu masz taki mały prezent otwórz. Powiedział Otworzyłam białą kopertę a tam znajdowała się karta do banku.
- Tato ale dlaczego mi to dałeś? Spytałam zszokowana ojca.
- Dałem ci ponieważ masz swoje wydatki a my chcemy ci pomóc jeżeli tylko mamy taka możliwość. Powiedział mój tata po czy mnie przytulił.
- Bardzo ci dziękuje tato naprawdę ni musiałeś.
- Musiałem ponieważ tylko ty nam zostałaś.
- Bardzo ci dziękuje jesteście najlepszymi rodzicami na świecie. Pożegnałam się z tata mówiąc mu że mogą mnie odwiedzać zawsze i wsiadłam do taksówki która pojechałam do domu.



Przepraszam jeśli pojawiły się błędy. Bardzo wam dziękuje za to że zaczynacie komentować.Następny rozdział pojawi się albo wieczorem albo jutro <3

sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 10



Przeglądałam gazetę kiedy natknęłam się na ciekawe artykuły o pracy. Rozmawiałam na ten temat z blondynem kiedy do kuchni weszła Klara.
- Hej wam. Powiedziała dziewczyna jest coś ciekawego w gazecie? Zapytała
- No niby tak tu zaznaczyłam do jakiej pracy mogli byśmy pójść. Dziewczyna wzięła gazetę do ręki i zaczęła przeglądać.
- Wiesz to bardzo dobre propozycje prac i trzeba by iść dzisiaj zanieść gdzieś nasze CV. Naszą rozmowę przerwał telefon.
- tak? Zapytałam
- witaj kochanie jak się masz. Powiedział mój tata
- hej tato a bardzo dobrze. Czy coś się stało że dzwonisz? Zapytałam
- nie słońce, my z mamą jesteśmy obecnie w Londynie i chcieliśmy się spytać czy mogli byśmy odwiedzić ciebie i Nicka.
- Tato nie musisz się pytać czy możesz bo nawet musisz bo dawno cię nie widziałam. Tylko ja już nie mieszkam z Nickiem. Przeprowadziłam się do Klary.
- No dobrze to kiedy mogli byśmy przyjść? Spytał nie wiedziałam co odpowiedzieć dziewczyna szepnęła tylko 14:00
- No może tak o 14:00?
- Doskonale. To do zobaczenia. Po czym się rozłączył.
- Pomożecie mi posprzątać? Zapytałam przyjaciół na co się zgodzili. Po zjedzonym śniadaniu wzięliśmy się do pracy. Niall ogarniał salon i kuchnie ja górę a Klara łazienkę. Wszyscy szybko się prężyliśmy. Gdy skończyliśmy sprzątać była godzina 13.12
- No to dziewczyny ja już się zbieram. Selena spotkamy się później?
- Oczywiście. Poszłam odprowadzić chłopaka Pocałowałam go na pożegnanie w policzek po czym chłopak wyszedł. Poszłam na górę przebrać się w coś stosownego ponieważ dawno nie widziałam swoich rodziców. http://www.faslook.pl/collection/na-kregle-5/  założyłam to ponieważ było fajne i wygodne. Pomalowałam się lekko i zdążyłam zejść na dół kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć a moim oczom ukazali się dawno niewidziani radośni rodzice.
- Wejdźcie do środka. Powiedziałam radośnie. Rodzice wyściskali mnie na wejściu i ucałowali. Zaprowadziłam ich do salonu gdzie wszyscy usiedliśmy.
- Może chcecie się czegoś napić? Zapytałam
- Herbaty się napijemy powiedziała mama. Poszłam do kuchni i zrobiłam. Wróciłam z herbatą i usiadłam na kanapie.
- No kochanie dlaczego rozstałaś się  z Nickiem? Zapytał tata.
- Wiesz zdradził mnie ale trasa i to wszystko tak go zmienili nie do poznania.
- A był świetnym kandydatem na twojego męża. A kiedy zerwaliście? Spytała posmutniałym głosem.
- 2 dni temu ale wczoraj tak na dobre. Powiedziałam.
- A co was sprowadza do Londynu? Próbowałam zmienić temat
- Sprawy związane z Firmą i spotka nie się z tobą. Naszą rozmowę przerwał telefon.
- Tak? Zapytałam
- Selena u ciebie w pokoju zostawiłem bluzę naszykujesz mi ją to zaraz po nią przyjdę? Powiedział blondyn
- Dobrze Niall. A za ile będziesz? Spytałam.
- za ok. 10 min. Powiedział po czym się rozłączył.
- Kto dzwonił kochanie? zapytała moja rodzicielka.
- No mój przyjaciel. Był wczoraj u nas i  zostawił tu swoją bluzę. Przyjdzie po nią za 10 min.
- o to z chęcią go poznamy może nada się na męża dla ciebie? powiedział tata
- Edwardzie. Powiedziała doniośle mama. – Ona jest jeszcze za młoda w tej chwili na ślub.
- Tak a niedawno szykowałaś ślub jej i Nicka. Powiedział donośnie. Ona ma dopiero 19 lat a ty już chcesz aby wychodziła za mąż. Tą zaciętą rozmowę przerwała Klara wchodząc do domu z zakupami.
- Klara! krzyknęła moja mama. Jak dawno cię nie widziałam. Powiedział i podbiegła do dziewczyny. Emma czyli moja mama pomogła przyjaciółce zanieść zakupy do kuchni i razem przyszły do salonu.
- To jak się wam mieszka razem? Zapytał tata.
- Wiesz tato jest trudno szukamy pracy aby utrzymać to mieszkanie i w ogóle.
- Może sprzedajcie to mieszkanie i kupcie sobie mniejsze. Powiedziała moja mama
- To nie jest taki głupi pomysł. Mogli byśmy poszukać coś w miarę przystępnego. Rozmawialiśmy sobie naszym życiu i różnych rzeczach w między czasie rozległ się dzwonek do drzwi. Wstałam i otworzyłam drzwi był to Niall zaprosiłam go do salonu ponieważ moi rodzice chcieli go poznać. Chłopak stanął jak wryty nie wiedząc co ma zrobić.
- Dzień dobry państwu.
- Witam. mój tato podszedł do chłopaka i podał mu rękę.
- Ja nazywam się Edward Gomez a to moja żona Emma. Pokazał na moja mamę.
- Bardzo mi miło państwa poznać ja nazywam się Niall Horan.
- Mniemam że ty jesteś tylko przyjacielem naszej córki. Chłopak najwidoczniej się speszył a jego mina jest bezcenna. Ja nie wytrzymałam i zaczęłam głośno się śmiać. Blondyn spojrzał się na mnie a mój tata……

środa, 24 lipca 2013

Rozdział 9



Weszłam do domu cała zapłakana. Zdjęłam płaszcz i położyłam gazetę na stolik. Chciałam iść na górę ale z salonu dostrzegła mnie Klara szybko do mnie podbiegła i przytuliła. Usiadłyśmy na schodach a ja wtulona w przyjaciółka płakałam jeszcze bardziej.
- Wszystko będzie dobrze zobaczysz. Wyszeptała przyjaciółka wiedziała jak jest mi teraz ciężko.
- Skończyłaś to prawda. Szeptała dalej.
- Tak. Wydusiłam to z siebie bo tylko na to było mnie stać.
- Wiesz może odwołasz dzisiejsze spotkanie z Naillem myślę że zrozumie. Powiedziała na co ja podniosłam głowę.
- Nie ja chcę żeby był przy mnie tak samo jak ty. Bardzo lubię Nialla i nie chce tracić z nim tak dobrego kontaktu. Powiedziałam
- Skoro tak sobie życzysz to będziemy przy tobie do samego końca. Nagle ktoś zapukał do drzwi Klara wstała i otworzyła drzwi a moim oczom ukazał się blondyn. Kiedy tylko zobaczył mnie w takim stanie podbiegł do mnie i mocno mnie przytulił.
- Selena proszę cię nie płacz. Nie wiem co się stało ale jestem przy tobie i cię nie zostawię.
Wtuliłam się mocno do chłopaka zdałam sobie sprawę że w takiej chwili potrzebuję go i Klarę przy sobie. Chłopak przyszedł ze mną do salonu usiedliśmy na kanapie a ja wtuliłam się w niego jak tylko mogłam. Milczeliśmy tak przez jakiś czas. W pewnym momencie blondyn zaczął do mnie szeptać.
- Powiesz mi co się stało?  Zapytał lekko speszony.
- No bo ja rozmawiałam dzisiaj z moim byłym i postanowiłam że go zostawię chociaż bardzo go kocham, jest to dla mnie bardzo trudna decyzja której żałuję ale nie chcę aby znów mnie skrzywdził.
- Selena myślę że podjęłaś dobrą decyzję i nie powinnaś jej żałować. Wiem że jest ci teraz strasznie trudno ale ja i Klara będziemy przy tobie i postaramy się ci pomóc jak tylko się da. Nie pozwolę cię już nikomu skrzywdzić.
Kiedy wypowiedział ostatnie zdanie zdałam sobie sprawę że jemu na mnie zależy.
- Chociaż znamy się 3 dni jesteś dla mnie bardzo ważna. Czuję się jak twój ch… przyjaciel i chociaż nie wiem dużo o tobie to chyba bardziej liczy się to że jestem przy tobie w trudnej sytuacji. Usłyszałam.
- Niall bo ja chcę ci powiedzieć że ty też stałeś się dla mnie kimś ważnym. Stałeś się dla mnie prawdziwym przyjacielem i nie chcę cię stracić. Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Nie stracisz. Obiecuję ci to. Szepnął – Tylko nie płacz już więcej. Powiedział do mnie z śmieszna mina co mnie rozśmieszyło. Chłopak cały czas nas rozśmieszał. Blondyn spojrzał na zegarek który pokazywał 23:15.
- No to ja już się będę zbierał jest strasznie późno.
- Nie ma takiej opcji. Powiedziałam – Śpisz u nas i koniec. Dodałam
- Ale chłopaki pewnie się martwią. Powiedział zakłopotany.
- Nic im nie będzie napiszę do nich wiadomość ze przenocujesz u nas. Powiedziała przyjaciółka.
- No to jak już tu spisz to będziesz musiał spać ze mną no chyba że wolisz z Klarą ale nie wiem co na to Laim. Złapałam chłopaka za rękę i poszliśmy na górę do mojego pokoju. Poszłam się przebrać a blondyn został w pokoju. Kiedy wróciłam chłopak stał przy regale i oglądał moje zdjęcia. Podeszłam do niego.
- Kto to jest. Wskazał na zdjęcie z chłopakiem któremu siedzę na kolanach.
- To jest…..
To jest mój brat Max był starszy ode mnie o 2 lata
- Jesteście do siebie podobni.
- Wiem każdy mi to mówi. To co kładziemy się spać? Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Tak. Powiedział po czym zdjął koszulkę i spodnie. Stał na środku pokoju w samych bokserkach. Nie powiem to bardzo miły widok ale troszkę się zawstydziłam. Leżałam już w łóżku kiedy ten dopiero się położył. Próbowałam zasnąć kiedy chłopak zaczął do mnie szeptać.
- Selena jaki był twój brat? Zapytał.
- wiesz mój brat był najlepszym bratem na świecie. Zawsze mi pomagał i mnie pocieszał. Pamiętam kiedyś jak wracałam późno do domu zawsze mnie krył tak jak ja jego. Niestety gdy poszedł do liceum wpadł w złe towarzystwo. Był kiedyś na imprezie z okazji zakończenia szkoły chciał wrócić do domu a był trzeźwy. Kolega który był nieźle wcięty prowadził auto zjechał na przeciwny pas i zderzyli się z tirem. Max zginął na miejscu a jego znajomy miał wstrząs mózgu i połamane ręce i nogi. Powiedziałam wzdychając.
- Tak mi przykro. Szepnął.
- Mi też ale nie przejmuj się.
Chłopak mocno mnie do siebie przytulił po czym zasnęliśmy.
Obudziłam się rano wtulona w chłopaka i spojrzałam na niego.
- Witaj jak się spało?
- Bardzo wygodnie mogła bym tak codziennie. Zaśmiałam się
- Uwierz mi że ja też.
Wstałam z łóżka i przystanęłam przy szafie nie wiedząc w co się ubrać. Blondyn podszedł do mnie i dał mi ubranie bi.kotek.pl/bloxlite/f640x640/81/38/3975afb5af.jpg w które się przebrałam. Zeszliśmy na dół Klary jeszcze nie było więc poszliśmy do kuchni. Zrobiłam śniadanie sobie i chłopakowi i zaczęłam czytać gazetę. Chłopak co chwilę się do mnie uśmiechał co ja odwzajemniałam.



Kochani jeśli czytacie nie zaszkodzi wam skomentować dla was to chwilka a dla mnie motywacja do dalszego pisania .

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 8



Rozdział 8.
Rano obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Wyciągnęłam go i odebrałam go
-Tak. Powiedziałam zaspana.
- Selena kiedy masz zamiar wrócić do domu? Usłyszałam doskonale znany mi głos.
- Nick. Powiedziałam ze znakiem zapytania
- Tak to ja już nie poznajesz swojego chłopaka.
- Wiesz ja już nie mam chłopaka a poza tym to co zrobiłeś nie da się  wybaczyć.
- Ale czy ty to rozumiesz że ja nadal cię kocham i chcę abyś wróciła.
- To że ty chcesz k*rwa to nie znaczy że tez muszę chcieć. Powiedziałam rozzłoszczona.
- Kochanie ale spokojnie. Uspokój się może się potkamy i pogadamy na spokojnie bo to nie jest rozmowa na telefon?
- niech ci będzie to gdzie i kiedy?
- Może przyjdę po ciebie tylko powiedz mi gdzie jesteś? Zapytał
- Co cię to interesuję gdzie ja teraz jestem. Ustalmy miejsce spotkania to przyjdę.
- Dobrze kochanie nie denerwuj się. Pamiętasz jeszcze gdzie mieszkam? Prawda
- Tak pamiętam. Powiedziałam spokojniejszym tonem.
- To przyjdź o 18 pasuje ci?
- Nie. Jestem już umówiona i nie będziesz psuł mi planów na wieczór. 14 Pasuję ci?
- Dobrze słonce.
- Coś jeszcze. Powiedziałam
- Nie kochanie do zobaczenia. Po tych słowach się rozłączyłam.
Wstałam z łóżka i przebrałam się w coś wygodnego, po czym zeszłam na dół. Klara sprzątała w kuchni ja stanęłam w drzwiach i oparłam się o framugę.
- Może pomóc? Zapytałam przyjaciółkę
- O hej nie ale dziękuje. A tak właściwie za co jesteś taka zła jesteś? Spytała
- Nick do mnie dzwonił i chce się ze mną spotkać. Odpowiedziałam
- Chyba nie zamierzasz się z nim spotykać. Prawda?
- Idę muszę wyjaśnić z nim parę spraw.
- No i mam nadzieję że skutecznie.
- Ja też. Nie sądzisz że przydały by nam się nowe meble? Zapytałam
- Powinnyśmy ale nie ma na to kasy. Trzeba się rozejrzeć za pracą Powiedziała czyszcząc blat.
- Zgadzam się z tobą. Wejdę dzisiaj po gazetę może się coś znajdzie dla nas. Odparłam
Porozmawialiśmy jeszcze trochę na temat domu. Była godzina 13:30 więc zaczęłam się zbierać aby pójść do chłopaka. Dziś pogoda nie dopisywała więc założyłam płaszcz i wyszłam. Szłam powoli ponieważ nie śpieszyło mi się na spotkanie z Nickiem. Gdy doszłam do starego domu przeszły mi ciarki. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi a po chwili ujrzałam chłopaka uśmiechnął się na mój widok na co ja też lekko się uśmiechnęłam.
- Może wejdziesz? Zapytał
- Dziękuje za zaproszenie.
Weszłam do salonu i powiesiłam płaszcz na wieszak. Ruszyłam w stronę salonu gdzie ten właśnie tam doszedł. Usiadłam na kanapie i spojrzałam na bruneta.
- Może się czegoś napijesz?
- Nie dzięki. Przejdźmy do konkretów.
- Selena wiesz doskonale, że nie chciałem. A poza tym chłopaki z zespołu zaprosili mnie na imprezę do clubu z okazji końca trasy na co ja się zgodziłem. Upiłem się a później jakoś samo wyszło. Wiesz doskonale że byłem ci wierny przez 3 lata a to tylko dlatego że cię kocham. Kiedy rano obudziłem się z ta kobieta wpadłem w panikę nie wiedziałem co mam zrobić. Wiedziałem że się wściekniesz bo masz prawo być wściekła i mnie zostawić. Ale ja cię kocham.
Kiedy wygłosił swoje przemówienie nie miałam pojęcia co mam zrobić.
- Powiem ci jedno ja już cię nie poznaję strasznie się zmieniłeś od kiedy jesteś w zespole. Ja już nie wiem co ja mam zrobić. To fakt że jeszcze nigdy mnie nie zraniłeś ale to czego dopuściłeś się teraz to upadek na samo dno. Kocham cię ale ta zdrada ta boli że już nie zdołam ci tego wybaczyć. Przykro mi ale możemy jedynie przyjaciółmi. Powiedziałam ze łzami w oczach. Wiem że boli mnie to tak jak jego ale nie mogłam inaczej postąpić.
- Ja cię rozumiem i muszę się pogodzić z twoją decyzją. Powiedział zrezygnowany.
Wstaliśmy z kanapy i poszliśmy w stronę drzwi. Założyłam płaszcz i pocałowałam chłopaka w policzek na pożegnanie i wyszłam z domu.
Całą drogę przepłakałam a podłodze wstąpiłam do sklepu po gazetę. Wiedziałam że będę żałowała tej decyzji ale on mnie skrzywdził. Jeżeli zaufała bym mu ponownie to pewnie skrzywdził by mnie 2 raz a nie chcę przeżywać tego ponownie.

wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 7



*kilka godzin później*
- Aaaaa to bolało .Możesz mnie nie ciągnąć?
- No ale twoje włosy tak się plączą że nie mogę delikatnie.
- Wiesz przypominam ci już setny raz że to nie jest randka tylko spotkanie bardziej zapoznawcze. Powiedziałam stanowczo.
- Tak jasne Selena. Ja wiem swoje i ty też wiesz swoje nie dojdziemy do porozumienia.
- A przepraszam cię bardzo ty z Liamem jeszcze nie jesteś więc kiedy pomiędzy wami coś zaiskrzy?
- Moja droga nam się wcale nie śpieszy i jeżeli Liam jeszcze nie che to ja poczekam. Powiedziała uśmiechając się.
- No więc właśnie. Mi i Niallowi też się nigdzie nie śpieszy. Zresztą ja na razie chcę go lepiej poznać w końcu nic o nim nie wiem.
- Spokojnie kochana on ci wszystko opowie o sobie.
Kiedy Klara skończyła swoje arcydzieło na mojej głowie poszłam się przebrać w coś wygodnego ale też ładnego po chwili namysłu założyłam to 4.bp.blogspot.com/(…)2.jpg…
Był to naprawdę ładny i wygody strój. Kiedy się przebrałam i pomalowałam była 17:50 zeszłam na dół i usiadłam w salonie czekając na chłopaka. Nie trwało to długo ponieważ nagle ktoś zapukał do drzwi ruszyłam w ich stronę i otworzyłam je. Moim oczom ukazał się Niall.
- idziemy? Zapytałam na co ten tylko pokiwał głową.
Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę parku.
- Wyglądasz ślicznie. Wyszeptał
-Dziękuję.
Kiedy szliśmy przez park usiedliśmy na ławce.
- Opowiedz mi coś o sobie. Powiedziałam do chłopaka
- Ok. Więc nazywam nie Niall Horan 13 września będę mieć 20 urodziny jestem członkiem zespołu o nazwie One Direction a moimi najlepszymi przyjaciółmi są Harry, Liam, Louis i Zayn. Mam brata i nie mam dziewczyny. Teraz ty mi cos opowiedz
- Nazywam się Selena Gomez mam 19 lat. Moja przyjaciółką jest Klara znamy się już 9 lat. Obecnie jestem jedynaczka ponieważ mój brat 2 lata temu zginął w wypadku samochodowym. I od wczoraj nie mam chłopaka.
- A to czemu? Zapytał
- A no tak wyszło i zerwaliśmy. Powiedziałam
- Mi możesz powiedzieć a najlepiej to jak opowiesz od początku żebym cię zrozumiał.
- No wiec przyszłam po niego na lotnisko to się na mnie wydarł ze nie ostrzegłam go że się spóźnię a później kiedy oglądałam newsy usłyszałam ze on był w clubie i przespał się z jakąś laska ja się popłakałam uciekłam do pokoju się spakować zadzwoniłam po Klarę i wyprowadziłam się od niego i oczywiście rzuciłam go.
- A ile z nim byłaś? Zapytała skrępowany
- 3 lata.
- Co za ch*j. jak ja go tylko spotkam to mu nogi z dupy powyrywam. Powiedział rozłoszczony.
- Niall spokojnie. To już koniec znam go i on mi nic nie zrobi. Za bardzo mnie kochał. Kiedy wypowiedziałam te słowa chłopak mocno mnie do siebie przytulił.
- może wracamy już do domu bo chłodno się robi. Co? Zapytał i spojrzał na mnie dalej mnie przytulając.
- w sumie to możemy powoli się zbierać.
Szliśmy w stronę ,,mojego domu” i rozmawialiśmy na różne tematy. Chłopak cały czas mnie rozśmieszał. Wymieniliśmy się numerami telefonów, stałam się śmielsza w jego towarzystwie i przyznam że jest naprawdę fajnym chłopakiem. Kiedy blondyn podprowadził mnie pod dom dał mi na pożegnanie całusa w policzek. pomachałam chłopakowi i weszłam do domu.
- Gdzieś ty była tyle czasu? Krzyknęła Klara
- no ja ….
- czy ty wiesz która jest godzina? Przerwała
- no jes…
- jest 22:20. Czy ty chcesz abym zawału została?
- Nie dostała byś bo byłam Niallem i uspokój się. Krzyknęłam na przyjaciółkę.
- Już nie ważne opowiadaj jak było. Tylko ze szczegółami
Opowiedziałam przyjaciółce co robiliśmy ze szczegółami. Dziewczyna bardzo się ucieszyła z tego że ja i Niall się zaprzyjaźniliśmy.
Poszłam na górę wzięłam prysznic przebrałam się w pidżamę i położyłam na łóżko i włączyłam telewizje nie było niestety nic ciekawego ale obejrzałam wywiad chłopaków i troszkę się pośmiałam. Chciałam już iść spać kiedy dostałam smsa wzięłam telefon i odczytałam wiadomość. ,,Dobranoc Selena. Mam nadzieje że jutro znów się spotkamy. Niall xx’ Odpisałam chłopakowi ,, Jeśli chcesz to oczywiście że tak” na odpowiedź nie czekałam długo ,, Będę po ciebie o 18 do jutra xx’ po tej wiadomości poszłam spać.

sobota, 13 lipca 2013

Rozdział 6



Weszłyśmy do domu chłopaków a tam krzyki i wrzaski dochodzące z salonu a w kuchni dojrzałam 2 dziewczyny rozmawiające ze sobą w dobrym humorze. Usiadłyśmy na kanapie a Harry podbiegł do mnie i mnie przytulił.
- Jak tam Selena ? zapytał
- dobrze, Harry dobrze a u ciebie?
- fajnie i dziękuję. I co już się nas nie wstydzisz?
- No jeszcze trochę wstydzę ale już nie tak bardzo.
- Bardzo się cieszę z tego powodu. Powiedział uśmiechnięty
Do salonu weszły 2 dziewczyny z Zanem i Louisem
- Dziewczyny to jest Perrie moja dziewczyna powiedział Zayn
- A to moja dziewczyna Eleanor  dodał Lou
- Miło was poznać powiedziała Klara na co ja się uśmiechnęłam.
Gdy już się zapoznałyśmy z dziewczynami usiedliśmy wszyscy na kanapie i o dziwo się zmieściliśmy. Z mojej lewej strony siedział Harry po prawej stronie siedział Niall obok niego Klara, Liam, El, Lou, Perrie i Zayn. Pierwszym filmem który oglądaliśmy była komedia i to naprawdę taka ze mogliśmy się pośmiać. Potem oglądaliśmy jakiś sensacyjny. Po tym filmie zrobiliśmy sobie przerwę ja poszłam do toalety a chłopcy ,,Uzupełnili zapasy”. Gdy wszyscy znów zebraliśmy się w salonie chłopcy włączyli horror. Wtedy przypomniały mi się chwile kiedy ja i Nick oglądaliśmy takie filmy. Zazwyczaj bardzo się bałam a on mnie wtedy przytulał. Film się zaczął na początku nie był straszny ale w pewnym Momocie tak się wystraszyłam że odruchowo przytuliłam się do Nialla. Chłopakowi najwyraźniej to nie przeszkadzało ponieważ odwzajemnił to i mocno mnie do siebie przytulił. Byliśmy tak wtuleni do końca filmu. Kiedy seans się skończył spojrzałam w stronę Harrego który tak słodko spał że nie chciałam go budzić. Była godzina 3:20 a nikomu oprócz Hazzy spać się nie chciało więc postanowiliśmy obejrzeć jeszcze jeden horror. Gdy film się zaczął Niall się do mnie przysunął
- Selena jeśli chcesz możesz się znów wtul….
- dziękuje. Przerwałam chłopakowi po czym znów się w niego wtuliłam co ten znów odwzajemnił.
Nie mam pojęcia dlaczego ale w jego objęciach czułam się naprawdę bezpieczna. Bardzo podobało mi się to uczucie a do tego ten cudowny zapach jego perfum. Teraz gdy jestem w jego objęciach nic się dla mnie nie liczy oprócz tej chwili.
*Niall*
Kiedy miałem w swoich objęciach Seleny czułem się wyjątkowy a na dodatek poczułem motylki w brzuchu. Czy ja się w niej zakochałem przecież znam ja dopiero 2 dni. Moje rozmyślenia przerwała dziewczyna.
- Niall. powiedziała szepcząc
- Tak odpowiedziałem
- No bo ja … ja będę bała się teraz spać. I jak byś mógł no wiesz …..w ogóle to głupio mi się ciebie o to pytać. Ale..
- Jeśli chcesz mogę spać z tobą nic przecież ci nie zrobię.
- Naprawdę? Zapytała
- Oczywiście przecież nie jestem taki głupi.
Kiedy film się skończył wstałem i wyłączyłem telewizor. Na kanapie spali wszyscy oprócz mnie i Seleny. Nie chciałem budzić reszty więc wziąłem brunetkę za rękę i poszliśmy do pokoju gościnnego. Dziewczyna przebrała się w swoje rzeczy do ,,spania’’ i położyła na łóżku. Położyłem się obok brunetki i odwróciłem do niej plecami. Kiedy już powoli zasypiałem dziewczyna odwróciła się przodem do moich pleców i bardzo się do nich przytuliła a ponieważ dziwnie się czułem odwróciłem się do niej i objąłem ją. I tak zasnęliśmy. Kiedy rono się obudziłem Selena jeszcze smacznie sobie spała. Spojrzałem na zegarek a godzina wskazywała 11:15. Wstałem dyskretnie aby nie obudzić dziewczyny i wyszedłem z jej pokoju. Poszedłem do siebie wykąpałem się przebrałem i zszedłem na duł. W salonie wszyscy jeszcze spali w najlepsze więc ich nie budziłem. Posprzątałem ze stołu w salonie i ogarnąłem dom. Poszedłem do kuchni i robiłem śniadanie kiedy moim oczom ukazała się dziewczyna.
- Już nie śpisz? Zapytałem
- Nie. Już się wyspałam. Odpowiedziała zaspanym głosem na co ja się uśmiechnąłem.
- Jesteś dzisiaj zajęta? Zapytałem nieśmiało
- Nie. A czemu pytasz?
- To może poszli byśmy gdzieś na spacer się lepiej poznać co?
- W sumie to bardzo dobry pomysł. Powiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Czyli się zgadzasz? Prawie wykrzyczałem
- Tak ale nie krzycz bo obudzisz resztę. O której po mnie przyjdziesz?
- No o 18 ci pasuje?
- Pewnie. Dziewczyna podeszła do mnie i pomogła mi robić kanapki na śniadanie dla śpiochów.
Kiedy wszyscy zjedliśmy śniadanie. Dziewczyny zaczęły się powoli szykować do wyjścia.
*Selena*
Po zjedzonym śniadaniu postanowiłyśmy z Klarą iść już do domu aby posprzątać. Kiedy zbierałyśmy się już do wyjścia ułożyła się długa kolejka aby się pożegnać Kiedy pożegnaliśmy się z wszystkimi podszedł do mnie Niall i mocno przytulił.

Proszę was dodawajcie komentarze to dla mnie bardzo ważne:p

czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 5



- proszę cię nie płacz …… ja  ja nie chciałem………
- Nie chciałeś? Ty nie chciałeś jak ty w ogóle mogłeś mi coś takiego zrobić. Jesteśmy ze sobą 3 lata i ty mówisz że nie chciałeś to dlaczego tak wyszło co? Ty jesteś jeszcze małym dzieciakiem który nie dorósł aby
mieć dziewczynę a masz 20 lat. Zostaw mnie i się nawet do mnie nie zbliżaj.
Pobiegłam na górę i zamknęłam się w pokoju. Zsunęłam się po drzwiach i zaczęłam płakać. Nie mogłam nic innego  tej chwili zrobić. Nie docierało do mnie to że po 3 latach on mógł się dopuścić czegoś tak okropnego. Otarłam łzy wstałam i zaczęłam się pakować. Już nic się dla mnie nie liczyło oprócz  tego aby jak najszybciej opuścić ten dom. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Klary.
- Tak odpowiedziała roześmiana przyjaciółka.
- Jesteś sama. Zapytałam kiedy w telefonie usłyszałam piski i wrzaski chłopaków
- Nie ona jest z nami powiedział Liam
- a coś się stało? Zapytała brunetka
- tak bo ja ….. musimy pogadać na osobności przez telefon.
Trochę zajęło dziewczynie zebranie się ale wreszcie poszła w ciche miejsce gdzie nie było słychać chłopców.
- No mów co się dzieje. Powiedziała
- Przyjdź po mnie ja już nie wytrzymam nerwowo ani psychicznie proszę.
- Selena ale co się konkretnie stało?
- Nick mnie zdradził bo przespał się  z jakąś laską .
- Zostań tam będę za 10 min. I nie wychodź z tam tond gdzie jesteś. Tak właściwie to…
- na górze w pokoju. Dodałam
Spakowała wszystko to co miałam i czekałam aż przyjdzie po mnie Klara nie trwało to długo bo ktoś zaczął pukać do drzwi
- Jeżeli to ty Nick idź sobie nie będę z tobą rozmawiać. Wykrzyczałam
- Nie to ja Klara podeszłam szybko do drzwi i otworzyłam je dziewczyna szybko mnie przytuliła
- Idziemy stąd ok. Powiedziała
Wzięłam walizkę i schodziłyśmy na dół. Nie było tam nikogo a dla nas lepiej bo mogłyśmy wyjść spokojnie z domu. Ruszyłyśmy do domu przyjaciółki. Gdy dotarłyśmy na miejsce usiadłyśmy w salonie gdzie wszystko opowiedziałam swojej przyjaciółce.
- O mój boże a ja go uważałam za przyjaciela co za świnia. Jak on mógł. Już nie ważnie nie przejmuj się nim. Będzie wszystko ok.. Masz mnie i chłopaków rodziców będzie dobrze. Próbowała mnie pocieszyć ale bezskutecznie.
- Bardzo ci dziękuję że mnie tak wspierasz i jesteś przy mnie nie mam pojęcia co bym bez ciebie zrobiła. Jesteś najlepsza przyjaciółka na świcie.
- Gadasz głupoty każdy by tak chyba postąpił na moim miejscu. A tak właściwie co dalej zrobisz?
- Nie mam pojęcia chyba wrócę do Bedford do rodziców i będę tam dalej mieszkać znajdę mieszkanko prace i jakoś będzie no nie. Powiedziałam z zrezygnowaniem.
Chyba sobie żartujesz że będziesz wracać będziesz mieszkać ze mną i tyle. Wiesz że jesteś dla mnie jak siostra i nie dam ci tak łatwo odejść. Pamiętasz jak moja mama powiedziała że jak będziesz mieć problem mam ci zawsze pomóc bo lepszej przyjaciółki nigdzie nie znajdę. No a teraz chodź rozpakujemy się.
- Nie wiem jak ci się odwdzięczę . Powiedziałam jej z lekkim uśmiechem na twarzy. Rozpakowałyśmy się i pogadałyśmy jak za dawnych lat. Naszą rozmowę przerwał telefon Klary
- Halo odpowiedziała
- Tak oczywiście że tak. Liam głuptasie
- No myślę że tak o 20 będziemy.
- ok.?
- No to do zobaczenia. Po czym się rozłączyła
- Kto dzwonił spytałam
Liam chciał żebyśmy wpadły do nich bo robią Noc filmowa a przy okazji poznały dziewczynę Zayna i Louisa. Idziemy?
- No wiesz nie mamy nic w planach to możemy iść.
- ok. to chodźmy się naszykować bo jest 18:30.
Nie szykowałyśmy się długo wzięłyśmy potrzebne rzeczy i czekałyśmy na Liama ponieważ miał po nas przyjechać. Usiadłyśmy w salonie kiedy ktoś zapukał do drzwi. Ruszyłyśmy w jego stronę. To był Liam a przy samochodzie czekał Niall. Przywitaliśmy się z jednym jak i drugim chłopakiem. Wsiadłyśmy do auta i ruszyliśmy w stronę domu chłopaków.

środa, 10 lipca 2013

Rozdział 4



Rozdział 4
- Niall
- tak Selena zapytał.
- wiesz ja się nie przygotowałam i no wiesz nie mam za bardzo w czym spać. Powiedziałam nieśmiało
- O no tak poczekaj zaraz ci coś przyniosę. Powiedział i zniknął z mojego pola widzenia. Kiedy się pojawił dał mi jakieś dresy i koszulkę. Przytulił mnie mocno
- Dobranoc. Szepnął i wyszedł z pokoju. Nie powiem bo było mi bardzo miło kiedy przytulił mnie. Przebrałam się w to co przyniósł mi chłopak. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.
*Niall*
Kiedy Selena złapała mnie za rękę serce zaczęło mi szybciej bić. To uczucie jest tak fajne że nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak czułem. Wyszedłem z pokoju po jakieś stare dresy aby mogła się przebrać. Dałem brunetce ubrania i nie mogąc się powstrzymać przytuliłem ją i powiedziałem dobranoc. Wyszedłem z jej pokoju i ponownie udałem się do siebie. Nie miałem siły aby się już wykąpać wiec przebrałem się  zmęczony. Leżałem na łóżku i myślałem sobie jak to będzie kiedy znów będę maił dziewczynę? Czy będę z nią szczęśliwy i czy ogóle znajdę ją w najbliższym czasie. Rozmyślałem tak jeszcze jakiś czas kiedy usnąłem.
Obudziły mnie otwierające się drzwi. To była Selena próbował być dyskretna co nawet jej wyszło.
- Przepraszam że cię obudziłam nie chciałam. Powiedziała szepcząc.
- Nic się nie stało. Dlaczego już nie śpisz? Zapytałem zaspany
- Muszę już iść do domu. Mój…. Muszę już iść dziękuje za dresy i bluzkę. Do następnego spotkania. Wypowiadając te słowa wyszła z mojego pokoju. A ja byłem tak zmęczony że postanowiłem się położyć.
*Selena*
Wyszłam z pokoju  Blondyna i zeszłam na duł. Chciałam już wychodzić z ich willi kiedy Harry mnie zatrzymał.
- Hej a ty dokąd się wybierasz o 8?
- Muszę już lecieć ponieważ….. e no … ten mój chłopak przyjeżdża i idę po niego na lotnisko. Mina chłopaka się zmieniła na smutną a przynajmniej miałam takie wrażenie. Przytuliłam chłopaka i wyszłam z ich domu. Złapałam taksówkę i pojechałam prosto na lotnisko.
Gdy dojechałam na lotnisko Nick już tam na mnie czekał.Kiedy go zauważyłam pomahałm mu ale mnie nie widział.
Bardzo się zmienił przez ostanie 6 miesięcy albo mi się tylko wydaje. Podeszłam do niego i chciałam go przytulić na przywitanie kiedy ten się odsuną i zaczął na mnie krzyczeć
- Dłużej nie dało się na ciebie czekać? Czekam na ciebie już 30 min i wyglądam jak debli. Chodź już.
- Dlaczego na mnie krzyczysz? To nie moja wina że były korki. Skoro wyglądałeś jak debil mogłeś napisać że nie będziesz czekać przecież pisałam do ciebie że się później bo są korki. Chłopak spojrzał na mnie a potem sprawdził telefon.
- No tak kochanie przepraszam nie chciałem. Powiedział ze skruchą.
- Jeżeli tak ci się śpieszy to chodź. Odwróciła się od chłopaka i poszłam w kierunku taksówki najwyraźniej chłopak szedł za mną bo było słychać jego walizkę. Gdy dojechaliśmy do domu chłopak wyjął walizki z taksówki i ruszyliśmy w strona naszego mieszkania. Weszliśmy do środka a ja powiesiłam bluzę na wieszaku
- jesteś głodny? Zapytałam
- Nie ale wlałabyś mi soku? Odpowiedział pytająco.
- Tak skarbie. Ruszyłam w stronę kuchni wyjęłam 2 szklanki i nalałam do nich soku. Nagle na swoich biodrach poczułam ręce chłopaka odwróciłam się a ten musnął moje usta po czym zatopiliśmy się w namiętnym pocałunku.
- Dawno się nie widzieliśmy prawda? Powiedział brunet
- Nawet bardzo. Stęskniłam się za tobą.
- Ja za tobą też misiu.
Wzięłam szklanki do salonu i włączyłam telewizje. Rozmawialiśmy jakiś czas o tym jak było w trasie Nick zaczął się wygłupiać pokazywał zdjęcia chłopaków i swoje też. W telewizji leciał jakiś program plotkarski a w tym czasie Nick był w łazience kiedy usłyszałam
- 3 dni temu gitarzysta Nick Johns z zespołu #19 był widziany w towarzystwie 22 letniej aktorki Sary Peters kiedy to całowali się a potem wyszli do Hotelu gdzie spędzili razem noc. Myślicie że to będzie nowa para? Co na to powie jego dziewczyna Selena Gomez. Kiedy usłyszała te słowa nie mogłam w to uwierzyć. Przecież on chodzi ze mną 3 lata…… ja.. a kurde …. Nie wiem co o tym myśleć
- Selena skarbie ja ci to wszystko wytłumaczę tylko musisz mnie wysłuchać. Powiedział podbiegając do mnie i mnie przytulając
- proszę cię nie płacz …… ja…  ja nie chciałem……….

wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział 3



*Niall*
Biegłem w stronę Liama aby zapytać się gdzie położył moją gitarę ponieważ on na niej grał ostatni. Kiedy dobiegłem byłem strasznie zmęczony. Oparłem się o stół i westchnąłem.
- Stary gdzie ty położyłeś moja gitarę?
- Jest na łóżku u mnie w pokoju. Powiedział szukając czegoś.
- Dzięki. Odpowiedziałem przyjacielowi i ruszyłem w stronę pokoju chłopaka. Po drodze Minąłem chłopaków z Seleną. Ona jest naprawdę urocza i śliczna.
Kiedy przyszedłem z gitara zabawa trwała w najlepsze. Liam bił się dla żartów z Harrym, Zayn ganiał Louisa a dziewczyny siedziały i rozmawiały. Podszedłem do nich i usiadłem obok Seleny. Brunetka się troszkę wystraszyła ale po chwili uśmiechnęła się na co ja tez jej odpowiedziałem uśmiechem.
- Grasz na gitarze? Wyszeptała
- Tak nie wiedziałaś o tym? Odpowiedziałem zdziwiony
- Niestety nie ponieważ mało o was wiem bo nie jestem waszą fanką ale całkiem sporo o was słyszałam. Wyszeptała.
- Wiesz z jednej strony cieszę się ze nie jesteś nasza fanka bo możesz nas poznać od innej strony. Opowiesz mi coś o sobie?
- No a co chcesz wiedzieć? Powiedziała odrobinę śmielej
- Najlepiej wszystko
- No więc mam 19 lat i urodz … nagle przerwał nam Luios
- o czym tak rozmawiacie? Zapytał nagle Selena zaczęła się po cichu śmiać
- z czego się tak cieszysz? Spytał brunetkę
- jesteś cały czerwony. Odpowiedziała nieśmiało
- O to ja pójdę ochłonąć.
Siedzieliśmy sobie a ja grałem na gitarze. Ze względu na to że Selena nie jest naszą fanka to nie graliśmy tylko naszych utworów. Wieczór minął naprawdę szybko. Dziewczyny miały uśmiechy na twarzach więc myślę że im się podobało.
*Selena*
Rozmawiałam z Klara kiedy zadzwonił mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i nacisnęłam zielona słuchawkę
- Halo? Zapytałam
- Witaj skarbie co robisz? Powiedział ciepły głos mojego chłopaka
- O hej skarbie. Kiedy wracasz z trasy? Zapytałam zaciekawiona
- No jutro. A czemu pytasz?
-  Tak tylko z ciekawości. Będę na ciebie czekała.
Rozłączyłam się i wróciłam do reszty. Posiedzieliśmy jeszcze chwilkę pośpiewaliśmy i chłopcy się powygłupiali. Stwierdziłyśmy z Klarą że najwyższy czas wracać już do domu.
- Liam my będziemy się zbierać powiedziała przyjaciółka
- Co ja was samych o tej porze do domu nie puszczę będziecie musiały u nas spać powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.
- No ale..
- Nie ma żadne ale. Śpicie i koniec w tym domu jest jeszcze kilka wolnych pokoi  i na pewno się zmieścicie. Powiedział i ruszył w stronę chłopaków. Spojrzałyśmy na siebie z Klarą
- Można i tak powiedziała
- No tak. Tak tez można odpowiedziałam i zaczęłyśmy się śmiać.
- Widzę że już się nas nie wstydzisz powiedział Harry.
Stanęłam jak wryta nie wiedząc co powiedzieć. Spojrzałam na chłopaka delikatnie się uśmiechając
- Nie? Odpowiedziałam pytająco
- szybko się do nas przyzwyczaisz. Po czym odszedł.
Wróciłyśmy z chłopakami do domu na zegarku była godzina 02:30 Liam zaprowadził Klarę do jej pokoju a mnie zaprowadził Niall. Pokój był duży jak na pokój gościnny. Niall miał wychodzić z pokoju kiedy złapałam go za rękę……..
Proszę jeśli to czytacie to dodawajcie komentarze to dla mnie ważne:p