wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 13



- Ale jeszcze w tedy nie poznałam tak zajebistego człowieka. No bo ja , ja się w tobie…Przerwał mi Paul menager chłopaków mówiąc że muszą już iść. Pomachałam mu tylko na pożegnanie ruszyłam z moja jakże zapłakaną przyjaciółka do wyjścia. Pożegnałyśmy się i każda z nas ruszyła w inny kierunek miasta. Szłam powoli i ocierałam łzy. Na szczęście nie wyglądałam tak tragicznie i mogłam ruszyć do willi tej rodziny.
Doszłam na podany adres. Był to naprawdę wielki dom. Zadzwoniłam domofonem.
- tak odezwał się głos
- Ja jestem tą dziewczyną do opieki powiedziałam. Po czym furtka się otworzyła a ja spokojnie weszłam na wielki taras. Byłam już przy samych drzwiach kiedy zza nich wyłoniła się kobieta.
- Witaj powiedziała do mnie ciepło.
- Dzień dobry nazywam się Selena Gomez mam 19 lat.
- Bardzo miło cię poznać nazywam się Kate Black chodź oprowadzę cię po posiadłości. Kobieta oprowadziła mnie po posiadłości ogrodzie i różnych zakamarkach. Poszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie.
- Więc zadam ci parę podstawowych pytań dobrze? Spytała kobieta
- Oczywiście. Przytaknęłam kobiecie.
- Jakie masz doświadczenie w pilnowaniu dzieci?
- Mam małą kuzynkę i w wolnych chwilach się nią opiekuję?
- Dobrze. Myślę ze nie mam więcej pytań. Ponieważ poznamy się w trakcie naszej pracy.
- Dobrze. Przepraszam że pytam ale ile ma pani lat?
- 25 wiem jestem młoda. Zaśmiała się na co ja zareagowałam podobnie. Rozmawiałam z kobietą bardzo długi czas. Jest to bardzo miła osoba. Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy m.in to że jej Mąż nazywa się Jose i pracuję w wielkiej firmie dlatego też maja tak dużą posiadłość. Poszliśmy na pierwsze piętro a Kate pokazała mi 2 letnia dziewczynkę Demi którą będę się opiekowała. Później zeszłyśmy na dół i pokazała mi plan kiedy mam dawać jej jedzenie i kłaść spać. Ustaliłyśmy o której mam przychodzić porozmawiałyśmy jeszcze chwilkę i wyszłam z posiadłości. Cały czas myślałam o Naillu nie mogłam się powstrzymać cały czas miałam jego obraz przed oczami. Jego uśmiech, oczy , charakter i oczywiście całokształt był po prostu ideałem. Co z tego że znam go 5 dni i jeszcze 5 dni temu go nie lubiłam. Ja się po prostu zakochałam. I nic na to nie poradzę ale co jeśli on nie będzie chciał niczego więcej Oprócz przyjaźni.?
Ja się po prostu zakochałam. I nic na to nie poradzę ale co jeśli on nie będzie chciał niczego więcej Oprócz przyjaźni? Ciągle nurtowało mnie to pytanie ale dlaczego to właśnie on. Dlaczego w nim się zakochałam i nie jestem dalej z Nickiem czy właśnie tak miało być?
Przechodziłam obok kiosku i zobaczyłam nagłówek gazety ,, Czyżby Niall Horan i Liam Payn mieli nowe dziewczyny? Kupiłam gazetę i schowałam ją do torby. Ruszyłam w stronę domu. Robiło się już chłodno i była mgła. Szłam uliczkami Londynu kiedy zobaczyłam mojego byłego całującego się z jakąś laska. Ok. właśnie widać jak mnie kocha 3 chciała abym go nie zostawiała a teraz ma już inna. Ni przyglądając się temu ruszyłam w kierunku domu. Gdy do niego dotarłam była 20. Weszłam do środka i powiesiłam kurtkę na wieszaku. W salonie siedziała Klara więc podeszłam do niej z gazetą w ręku.
- Hej jak tam u ciebie? zapytałam przyjaciółkę.
- Dobrze a ty co tam masz? Spytała.
- Gazetę wiesz że o nas piszą? Przeczytam ci. Otworzyłam gazetę i zaczęłam czytać. ,,Od kilku dni Liam Payn i Niall Horan byli widywani w towarzystwie ślicznych dziewcząt. Bardzo często Niall Horan był u nich
w domu poczym wracał po południu do swojej willi. Dziewczęta też często przychodziły do chłopców. Kilka razy dziewczyny były widziane jak wychodzą rano z willi chłopców. Dziś dziewczęta były widziane na lotnisku kiedy żegnały się z chłopcami. Jak myślicie czy są to nowe miłości chłopców które z nimi spały? Mamy tylko nadzieję że chłopcy są szczęśliwi z nowymi partnerkami.” Kiedy przeczytałam artykuł coś się we mnie zagotowało ale jednocześnie cieszyłam się że nazwali nas ich dziewczynami.
- Przecież ja nie spałam z Liamem. Wrzasnęła Klara. Wcale się jej nie dziwię.
-nie krzycz proszę cię. Teraz trzeba myśleć co zrobić abyśmy nie były hejtowane i nie znienawidzone. Poszłam na górę wzięłam prysznic i położyłam się spać. Rano obudził mnie budzik wstałam poszłam do łazienki się ogarnąć podeszłam do szafy i  Założyłam to i zeszłam na dół. Poszłam do kuchni a na  lodówce wisiała kartka ,, Ja już wyszłam po pracy zrobię zakupy. Do wieczora’’ zjadłam śniadanie i wyszłam do pracy. Pojechałam taksówką i gdy dojechałam na miejsce zapłaciłam taksówkarzowi. Zadzwoniłam kobieta otworzyła a ja weszłam do środka.
- witaj. Widzę że jesteś punktualna i bardzo mnie to cieszy, Powiedziała kobieta na co ja się tylko uśmiechnęłam ruszyłyśmy do salonu gdzie bawiła się pociecha Kate.
- Demi to jest Selena twoja nowa opiekunka będzie się tobą zajmowała kiedy mnie i taty nie będzie w domku. Dziewczyna się tylko na mnie spojrzała i uśmiechnęła. Ukucnęłam i zaczęłam mówić.
- Witaj Demi mam nadzieje że będziemy się fanie razem bawiły. Na co ta tylko podbiegła przytuliła mnie i powiedziała niania.
- kochanie i idź się pobaw niania zaraz przyjdzie dobrze? Dziewczynka pokiwała głową dalej bawiła się zabawkami.
- Proszę to jest klucz od naszego mieszkania. Ufam ci bo widzę że jesteś porządną  dziewczyną. Daje ci je ponieważ nie zawsze ktoś będzie w domu. Wzięłam klucze od kobiety pożegnałam się z nią i poszłam do dziewczynki.

Bardzo się cieszę że komentujecie. Kolejny rozdział pojawi się dziś wieczorem lub jutro *.*

1 komentarz:

  1. Cudny jak zwykle *_____* Co to dużo mówić? Czekam na next!! :D
    Pozdro i weny życzę :***
    RIDA

    OdpowiedzUsuń