Rozdział 2.
Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo wyczerpujący. Leżałam
na łóżku i strasz nie chciało mi się z niego wstawać. Spojrzałam na zegarek
była 9:15. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic przebrałam http://wd6.photoblog.pl/np3/201203/02/116922855.jpg się i umalowałam. Zeszłam na duł zrobiłam
sobie śniadanie. Kiedy myłam naczynia usłyszałam wibracje w telefonie wzięłam
go do ręki i odebrałam
- Tak? Zapytałam wycierając ręce o ręcznik
- Hej pamiętasz o ognisku prawda?
- Tak Klara jak mogła bym zapomnieć powiedziałam drwiącym
głosem
- Cieszę się bądź u mnie o 17:45 bo o 18 ma po nas
przyjechać Liam.
- Dobrze odpowiedziałam po czym się rozłączyłam. Zaczęłam
sprzątać mieszkanie trochę mi się zeszło bo gdy skończyłam sprzątać była 17;00
przypomniało mi się że za 50 minut mam być u Klary. Poszłam poprawić makijaż
wzięłam potrzebne rzeczy wyszłam z domu i ruszyłam w stronę domu Przyjaciółki.
Gdy dotarłam na miejsce była 17:40 dziewczyna czekała już na
ganku. Gdy tylko ja zobaczyłam od razu jej pomachałam.
- myślałam już że nie przyjdziesz powiedziała rękoma na
klatce piersiowej.
- Klara ale przyszłam przed czasem. A poza tym czy ja cię
kiedyś wystawiłam? Zapytałam
- Selena oczywiście że nie i za to cię uwielbiam. A tak
właściwie to jak ci się układa z Nickiem? Zapytała
- A no jakoś nie za bardzo ostatnio zrobił się strasznie
niemiły nie mam pojęcia co mu się stało. Ale już nie pisze tak jak zawsze pisze
jak taka gwiazdeczka. Ja tak w ogóle nie wiem co mam zrobić….
*Harry*
Siedziałem na kanapie i rozmyślałem o tej dziewczynie która
siedziała wczoraj w koncie. Tak bardzo chciałbym spotkać ja i pogadać ona jest
taka śliczna. Mam tylko nadzieje ze nie wpadła nikomu w oko.
- Siema stary. Moje rozmyślenia przerwał Louis
- A jaka znajomą przyprowadzi Klara
- oj Harry nie kręć widziałem jak zerkałeś wczoraj na tamta
dziewczynę……
*Selena*
Naszą rozmowę
przerwał Liam który podjechał pod dom przyjaciółki. Wyszedł z auta i przywitał
się z dziewczyna dając jej causa w policzek.
- Cześć. Liam jestem. Powiedział do mnie. Zamarłam nie
wiedziałam co mam zrobić bardzo się wstydzę nowo poznanych chłopców bo nie wiem
co mam do nich powiedzieć.
- Cześć. Wydukałam
- Liam to jest moja przyjaciółka Selena. Jest bardzo
nieśmiała w towarzystwie nowo poznanych chłopców. Myślę ze jak pozna was bliżej
to się bardziej otworzy.
- Nic się nie stało na pewno poznamy się bliżej. Uśmiechnął
się do mnie i wziął dziewczynę za rękę ruszając w stronę samochodu.
Jadąc przyglądałam się mojej przyjaciółce. Ona jest taka
śliczna prawie zawsze dostawała to co chciała ale nie udawała żadnej
księżniczki. Była po prostu moja najlepszą przyjaciółką którą kochałam jak
siostrę. Gdy dojechaliśmy wyszłam z auta chłopaka i pierwsze co rzuciło mi się
w oczy to ogromna willa. Na ganku stał chłopak chyba blondyn machał w kierunku
Klary na co ta krzyknęła
- Witaj głodomorku. Po czym pobiegła w jego kierunku. Ja nie
tracąc chwili szłam przed siebie. Weszłam do domu powiesiłam bluzę na wieszak.
Liam pokazał mi drogę do salonu abym tam usiadła i poczekała. Gdy weszłam do
niego moim oczom ukazało się 2 rozmawiających chłopaków najwidoczniej był to
naprawdę ważny temat. Troszkę się speszyłam ale postanowiłam usiąść na fotelu
aby im nie przeszkadzać kiedy jakiś chłopak w lokach spojrzał na mnie. Drugi
zaś uśmiechnął się
- Hej. Jestem Louis a to Harry. Miło nam cię poznać.
Powiedział z uśmiecham na twarzy.
- Hej. Selena jestem też miło was poznać. Muszę wam
powiedzieć że jestem strasznie nieśmiała w towarzystwie nowo poznanych
chłopców. Przepraszam powiedziałam tak cicho ze prawie nie było mnie słychać.
- Selena nie masz za co nas przepraszać. Na pewno nas
polubisz. Powiedział chłopak w lokach poczym uśmiechnął się i było widać jego
krystalicznie białe ząbki. Nagle do pokoju wparował blondyn i usiadł obok mnie.
- Cześć Selena. Niall jestem miło mi cię poznać.
Spojrzałam
na niego a on się uśmiechnął na co odpowiedziałam mu tym samym. Siedzieliśmy przez
chwile w milczeniu kiedy Klara weszła do pokoju i zawołała nas że wszytko do
ogniska jest gotowe. Niall wybiegł z pokoju jak poparzony a ja szłam sobie
spokojnie a zaraz obok mnie Harry i Louis.A oto 2 rozdział opowiadania mam nadzieje że wam się podobał i był fajniejszy niż poprzedni :P

Świetny :)
OdpowiedzUsuń