sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 10



Przeglądałam gazetę kiedy natknęłam się na ciekawe artykuły o pracy. Rozmawiałam na ten temat z blondynem kiedy do kuchni weszła Klara.
- Hej wam. Powiedziała dziewczyna jest coś ciekawego w gazecie? Zapytała
- No niby tak tu zaznaczyłam do jakiej pracy mogli byśmy pójść. Dziewczyna wzięła gazetę do ręki i zaczęła przeglądać.
- Wiesz to bardzo dobre propozycje prac i trzeba by iść dzisiaj zanieść gdzieś nasze CV. Naszą rozmowę przerwał telefon.
- tak? Zapytałam
- witaj kochanie jak się masz. Powiedział mój tata
- hej tato a bardzo dobrze. Czy coś się stało że dzwonisz? Zapytałam
- nie słońce, my z mamą jesteśmy obecnie w Londynie i chcieliśmy się spytać czy mogli byśmy odwiedzić ciebie i Nicka.
- Tato nie musisz się pytać czy możesz bo nawet musisz bo dawno cię nie widziałam. Tylko ja już nie mieszkam z Nickiem. Przeprowadziłam się do Klary.
- No dobrze to kiedy mogli byśmy przyjść? Spytał nie wiedziałam co odpowiedzieć dziewczyna szepnęła tylko 14:00
- No może tak o 14:00?
- Doskonale. To do zobaczenia. Po czym się rozłączył.
- Pomożecie mi posprzątać? Zapytałam przyjaciół na co się zgodzili. Po zjedzonym śniadaniu wzięliśmy się do pracy. Niall ogarniał salon i kuchnie ja górę a Klara łazienkę. Wszyscy szybko się prężyliśmy. Gdy skończyliśmy sprzątać była godzina 13.12
- No to dziewczyny ja już się zbieram. Selena spotkamy się później?
- Oczywiście. Poszłam odprowadzić chłopaka Pocałowałam go na pożegnanie w policzek po czym chłopak wyszedł. Poszłam na górę przebrać się w coś stosownego ponieważ dawno nie widziałam swoich rodziców. http://www.faslook.pl/collection/na-kregle-5/  założyłam to ponieważ było fajne i wygodne. Pomalowałam się lekko i zdążyłam zejść na dół kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć a moim oczom ukazali się dawno niewidziani radośni rodzice.
- Wejdźcie do środka. Powiedziałam radośnie. Rodzice wyściskali mnie na wejściu i ucałowali. Zaprowadziłam ich do salonu gdzie wszyscy usiedliśmy.
- Może chcecie się czegoś napić? Zapytałam
- Herbaty się napijemy powiedziała mama. Poszłam do kuchni i zrobiłam. Wróciłam z herbatą i usiadłam na kanapie.
- No kochanie dlaczego rozstałaś się  z Nickiem? Zapytał tata.
- Wiesz zdradził mnie ale trasa i to wszystko tak go zmienili nie do poznania.
- A był świetnym kandydatem na twojego męża. A kiedy zerwaliście? Spytała posmutniałym głosem.
- 2 dni temu ale wczoraj tak na dobre. Powiedziałam.
- A co was sprowadza do Londynu? Próbowałam zmienić temat
- Sprawy związane z Firmą i spotka nie się z tobą. Naszą rozmowę przerwał telefon.
- Tak? Zapytałam
- Selena u ciebie w pokoju zostawiłem bluzę naszykujesz mi ją to zaraz po nią przyjdę? Powiedział blondyn
- Dobrze Niall. A za ile będziesz? Spytałam.
- za ok. 10 min. Powiedział po czym się rozłączył.
- Kto dzwonił kochanie? zapytała moja rodzicielka.
- No mój przyjaciel. Był wczoraj u nas i  zostawił tu swoją bluzę. Przyjdzie po nią za 10 min.
- o to z chęcią go poznamy może nada się na męża dla ciebie? powiedział tata
- Edwardzie. Powiedziała doniośle mama. – Ona jest jeszcze za młoda w tej chwili na ślub.
- Tak a niedawno szykowałaś ślub jej i Nicka. Powiedział donośnie. Ona ma dopiero 19 lat a ty już chcesz aby wychodziła za mąż. Tą zaciętą rozmowę przerwała Klara wchodząc do domu z zakupami.
- Klara! krzyknęła moja mama. Jak dawno cię nie widziałam. Powiedział i podbiegła do dziewczyny. Emma czyli moja mama pomogła przyjaciółce zanieść zakupy do kuchni i razem przyszły do salonu.
- To jak się wam mieszka razem? Zapytał tata.
- Wiesz tato jest trudno szukamy pracy aby utrzymać to mieszkanie i w ogóle.
- Może sprzedajcie to mieszkanie i kupcie sobie mniejsze. Powiedziała moja mama
- To nie jest taki głupi pomysł. Mogli byśmy poszukać coś w miarę przystępnego. Rozmawialiśmy sobie naszym życiu i różnych rzeczach w między czasie rozległ się dzwonek do drzwi. Wstałam i otworzyłam drzwi był to Niall zaprosiłam go do salonu ponieważ moi rodzice chcieli go poznać. Chłopak stanął jak wryty nie wiedząc co ma zrobić.
- Dzień dobry państwu.
- Witam. mój tato podszedł do chłopaka i podał mu rękę.
- Ja nazywam się Edward Gomez a to moja żona Emma. Pokazał na moja mamę.
- Bardzo mi miło państwa poznać ja nazywam się Niall Horan.
- Mniemam że ty jesteś tylko przyjacielem naszej córki. Chłopak najwidoczniej się speszył a jego mina jest bezcenna. Ja nie wytrzymałam i zaczęłam głośno się śmiać. Blondyn spojrzał się na mnie a mój tata……

3 komentarze:

  1. Super rozdział!!!! Kiedy będzie kolejny?? Możesz m napisać na tym blogu : http://shesnotafraidbecouseonedirection.blogspot.com kiedy będzie rozdział. A przy okazji przeczytać moje opowiadanie :P
    Pozdrawiam *** RIDA

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne *.* jak ty tak ładnie piszesz noo :'( też tak chce , ale no nic xd takie życie ty piszesz lepiej ja gorzej i nic z tym nie zrobię :D
    pisz dalej , bo świetnie ci to wychodzi kochana :) ♥
    xx. Em ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Wilczku a wiec : nie komentowałam co nie których rozdziałów bo zostawiłam je na sam koniec ale twoje rozdziały są super i oczekuje następnych . pokazujesz też że kochasz Nialla a właśnie ja to doceniam . piszzzzzzzzzz dalej . / Mrs.Harry

    OdpowiedzUsuń