Weszłam do domu cała zapłakana. Zdjęłam płaszcz i położyłam
gazetę na stolik. Chciałam iść na górę ale z salonu dostrzegła mnie Klara
szybko do mnie podbiegła i przytuliła. Usiadłyśmy na schodach a ja wtulona w
przyjaciółka płakałam jeszcze bardziej.
- Wszystko będzie dobrze zobaczysz. Wyszeptała przyjaciółka
wiedziała jak jest mi teraz ciężko.
- Skończyłaś to prawda. Szeptała dalej.
- Tak. Wydusiłam to z siebie bo tylko na to było mnie stać.
- Wiesz może odwołasz dzisiejsze spotkanie z Naillem myślę
że zrozumie. Powiedziała na co ja podniosłam głowę.
- Nie ja chcę żeby był przy mnie tak samo jak ty. Bardzo
lubię Nialla i nie chce tracić z nim tak dobrego kontaktu. Powiedziałam
- Skoro tak sobie życzysz to będziemy przy tobie do samego
końca. Nagle ktoś zapukał do drzwi Klara wstała i otworzyła drzwi a moim oczom
ukazał się blondyn. Kiedy tylko zobaczył mnie w takim stanie podbiegł do mnie i
mocno mnie przytulił.
- Selena proszę cię nie płacz. Nie wiem co się stało ale
jestem przy tobie i cię nie zostawię.
Wtuliłam się mocno do chłopaka zdałam sobie sprawę że w
takiej chwili potrzebuję go i Klarę przy sobie. Chłopak przyszedł ze mną do
salonu usiedliśmy na kanapie a ja wtuliłam się w niego jak tylko mogłam.
Milczeliśmy tak przez jakiś czas. W pewnym momencie blondyn zaczął do mnie
szeptać.
- Powiesz mi co się stało?
Zapytał lekko speszony.
- No bo ja rozmawiałam dzisiaj z moim byłym i postanowiłam
że go zostawię chociaż bardzo go kocham, jest to dla mnie bardzo trudna decyzja
której żałuję ale nie chcę aby znów mnie skrzywdził.
- Selena myślę że podjęłaś dobrą decyzję i nie powinnaś jej
żałować. Wiem że jest ci teraz strasznie trudno ale ja i Klara będziemy przy
tobie i postaramy się ci pomóc jak tylko się da. Nie pozwolę cię już nikomu
skrzywdzić.
Kiedy wypowiedział ostatnie zdanie zdałam sobie sprawę że
jemu na mnie zależy.
- Chociaż znamy się 3 dni jesteś dla mnie bardzo ważna.
Czuję się jak twój ch… przyjaciel i chociaż nie wiem dużo o tobie to chyba
bardziej liczy się to że jestem przy tobie w trudnej sytuacji. Usłyszałam.
- Niall bo ja chcę ci powiedzieć że ty też stałeś się dla
mnie kimś ważnym. Stałeś się dla mnie prawdziwym przyjacielem i nie chcę cię
stracić. Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Nie stracisz. Obiecuję ci to. Szepnął – Tylko nie płacz
już więcej. Powiedział do mnie z śmieszna mina co mnie rozśmieszyło. Chłopak
cały czas nas rozśmieszał. Blondyn spojrzał na zegarek który pokazywał 23:15.
- No to ja już się będę zbierał jest strasznie późno.
- Nie ma takiej opcji. Powiedziałam – Śpisz u nas i koniec.
Dodałam
- Ale chłopaki pewnie się martwią. Powiedział zakłopotany.
- Nic im nie będzie napiszę do nich wiadomość ze
przenocujesz u nas. Powiedziała przyjaciółka.
- No to jak już tu spisz to będziesz musiał spać ze mną no
chyba że wolisz z Klarą ale nie wiem co na to Laim. Złapałam chłopaka za rękę i
poszliśmy na górę do mojego pokoju. Poszłam się przebrać a blondyn został w
pokoju. Kiedy wróciłam chłopak stał przy regale i oglądał moje zdjęcia.
Podeszłam do niego.
- Kto to jest. Wskazał na zdjęcie z chłopakiem któremu
siedzę na kolanach.
- To jest…..
To jest mój brat Max był starszy ode mnie o 2 lata
- Jesteście do siebie podobni.
- Wiem każdy mi to mówi. To co kładziemy się spać?
Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Tak. Powiedział po czym zdjął koszulkę i spodnie. Stał na
środku pokoju w samych bokserkach. Nie powiem to bardzo miły widok ale troszkę
się zawstydziłam. Leżałam już w łóżku kiedy ten dopiero się położył. Próbowałam
zasnąć kiedy chłopak zaczął do mnie szeptać.
- Selena jaki był twój brat? Zapytał.
- wiesz mój brat był najlepszym bratem na świecie. Zawsze mi
pomagał i mnie pocieszał. Pamiętam kiedyś jak wracałam późno do domu zawsze
mnie krył tak jak ja jego. Niestety gdy poszedł do liceum wpadł w złe
towarzystwo. Był kiedyś na imprezie z okazji zakończenia szkoły chciał wrócić
do domu a był trzeźwy. Kolega który był nieźle wcięty prowadził auto zjechał na
przeciwny pas i zderzyli się z tirem. Max zginął na miejscu a jego znajomy miał
wstrząs mózgu i połamane ręce i nogi. Powiedziałam wzdychając.
- Tak mi przykro. Szepnął.
- Mi też ale nie przejmuj się.
Chłopak mocno mnie do siebie przytulił po czym zasnęliśmy.
Obudziłam się rano wtulona w chłopaka i spojrzałam na niego.
- Witaj jak się spało?
- Bardzo wygodnie mogła bym tak codziennie. Zaśmiałam się
- Uwierz mi że ja też.
Wstałam z łóżka i przystanęłam przy szafie nie wiedząc w co
się ubrać. Blondyn podszedł do mnie i dał mi ubranie bi.kotek.pl/bloxlite/f640x640/81/38/3975afb5af.jpg
w które się przebrałam. Zeszliśmy na dół Klary jeszcze nie było więc poszliśmy
do kuchni. Zrobiłam śniadanie sobie i chłopakowi i zaczęłam czytać gazetę.
Chłopak co chwilę się do mnie uśmiechał co ja odwzajemniałam.
Kochani jeśli czytacie nie zaszkodzi wam skomentować dla was to chwilka a dla mnie motywacja do dalszego pisania .

no super wciąga
OdpowiedzUsuńBoskie, ale rób myślniki po wypowiedziach. Interpunkcja to podtawa - przecinki, myślniki, kropki. 'Dół' a nie 'duł'. :))
OdpowiedzUsuńAle wciąga :))